• Start
  • Wiadomości
  • Uczczono pamięć uczestników Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim

Uczczono pamięć uczestników Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim

- W połowie lipca 1943 roku żołnierze złożyli przysięgę, a ich dywizja wkrótce została skierowana pod Lenino, gdzie przeszła krwawy „chrzest bojowy” - przypomniał zastępca prezydent gdańska Piotr Borawski w środę, 12 października, podczas uroczystości upamiętniającej Czyn Bojowy Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim przy pomniku „Tym, co za Polskość Gdańska”.
12.10.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Przy pomniku „Tym, co za Polskość Gdańska” przy ulicy Podwale Staromiejskie odbyła się uroczystość upamiętniająca Czyn Bojowy Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim
Przy pomniku „Tym, co za Polskość Gdańska” przy ulicy Podwale Staromiejskie odbyła się uroczystość upamiętniająca Czyn Bojowy Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Rocznica bitwy pod Lenino - 12 października 

W dniach 12-13 października 1943 roku nieopodal małego miasteczka Lenino na Białorusi starły się wojska sowieckiej Armii Czerwonej (33 Armia Frontu Zachodniego i walcząca w jej składzie 1 Polska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki) i hitlerowskiego Wehrmachtu.

W czasach PRL właśnie 12 października - w rocznicę bitwy pod Lenino - obchodzono Dzień Wojska Polskiego (jako święto Ludowego Wojska Polskiego w latach 1950-1991). 

Skomplikowana historia

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1989 r. władze państwowe zaczęły pomijać udział polskich żołnierzy w walkach na froncie wschodnim, jako służący interesom Stalina i ZSRR.
 

Historia jest jednak bardzo skomplikowana. Tysiące Polaków, którzy byli więzieni w sowieckich więzieniach i łagrach, mogły się stamtąd wydostać tylko przez zaciąg do polskiego wojska. Ratunkiem od jesieni 1941 roku była Armia Andersa, która ostatecznie po roku ewakuowana została do Persji (Iranu). W jej szeregach ZSRR opuściło nie tylko 78,5 tys. żołnierzy, ale też 37 tys. cywilów, wśród nich niemal 18 tys. dzieci. Polacy, którzy nie zdążyli do Armii Andersa dostali drugą szansę na opuszczenie łagrów - było nią zaciągnięcie się do organizowanych przez Sowietów wojsk 1. Korpusu Polskiego w ZSRR. Dywizja im. Tadeusza Kościuszki została utworzona pod szyldem zależnego od Stalina Związku Patriotów Polskich i od początku była narzędziem politycznym w rękach komunistów.

 

Nie zabrakło młodych gdańszczan: uczniowie w szpalerze trzymają sztandary
Nie zabrakło młodych gdańszczan: uczniowie w szpalerze trzymają sztandary
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Czyn Bojowy Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim

Od niemal 20 lat w Gdańsku w dniu 12 października upamiętniamy Czyn Bojowy Polskich Sił Zbrojnych Na Froncie Wschodnim. Wcześniej uroczystości odbywały się pod pomnikiem gen. Stanisława Maczka na gdańskiej Strzyży. 

W środę, 12 października 2022 roku, uroczystości odbyły się przy pomniku „Tym, co za polskość Gdańska” przy ul. Podwale Staromiejskie w Gdańsku. 

 

W uroczystości brał udział m.in. zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski. - Pochylmy głowy, aby uczcić pamięć naszych rodaków, którzy przelali krew w walce o wyzwolenie kraju - mówił w swoim wystąpieniu
W uroczystości brał udział m.in. zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski. - Pochylmy głowy, aby uczcić pamięć naszych rodaków, którzy przelali krew w walce o wyzwolenie kraju - mówił w swoim wystąpieniu
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

Wśród przemawiających Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska 

Uroczystości rozpoczęły się od odtworzenia hymnu państwowego Rzeczypospolitej Polskiej. Potem były oficjalne wystąpienia, składanie wieńców i wiązanek kwiatów u stóp pomnika, odtworzenie Pieśni Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. 

Wśród przemawiających był Piotr Borawski, zastępca prezydent Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. 

Piotr Borawski w przemówieniu m.in. przypomniał skomplikowaną sytuację Polaków na Wschodzie:

Szanowni Państwo, zebraliśmy się dzisiaj pod pomnikiem „Tym, co za polskość Gdańska”, by uczcić żołnierzy, którzy podczas drugiej wojny światowej walczyli o Polskę na froncie wschodnim. Nie było ich winą ani wyborem, że ramię w ramię z Armią Czerwoną wyzwalali nasz kraj spod okupacji hitlerowskiej. Tak zrządził los i historia. Nie wszystkim udało się dołączyć do armii generała Andersa. Większość z tych, którzy pozostali w Rosji, chciała wykorzystać szansę, by wyrwać się z piekła Gułagu lub z miejsca zsyłki. Taką szansę – być może ostatnią – otwierała perspektywa przystąpienia do polskiej dywizji powstającej w Sielcach nad Oką. 


Ściągali tam z całego Związku Sowieckiego, od Workuty po Kołymę, od Kraju Ałtajskiego i Krasnojarskiego po Kazachstan. Z kopalń węgla i złota, z ostępów leśnych Syberii. Jechali pociągami lub przemierzali bezkresne połacie Rosji piechotą. Nie wszyscy docierali do celu. Ale ci, którzy znaleźli się nad Oką wierzyli, że udało im się nie tylko ocalić życie i wyrwać z  „nieludzkiej ziemi”. Zmierzając do polskiej dywizji, byli przekonani, że będą mogli w ten sposób wypełnić obowiązek walki o niepodległość naszej ojczyzny.

 

Dzisiaj wiemy, że Sielce nad Oką odzwierciedlały jak w soczewce stosunki, jakie wkrótce miały zapanować w całym Ludowym Wojsku Polskim tworzonym u boku Armii Czerwonej. Z jednej strony – w Sielcach niedawni zesłańcy fasowali w uniesieniu mundury, uczyli się maszerować i strzelać. Znaleźli się nawet kapelani wojskowi, którzy przeżyli Gułag. Ale z drugiej strony – byli „komisarze wojskowi”, powołani według sowieckich wzorów, zwani „politrukami”. Przekonywali, że Związek Sowiecki, który w sojuszu Hitlerem dokonał czwartego rozbioru Polski 17 września 1939 roku, teraz będzie naszym najlepszym sojusznikiem.

 

Nie sposób rozstrzygnąć, czy wierzono tym zapewnieniom, czy też nie. Zapewne nie to było wtedy najistotniejsze. Ważne było odliczanie dni do wyruszenia na front. W połowie lipca 1943 roku żołnierze złożyli przysięgę, a ich dywizja wkrótce została skierowana pod Lenino, gdzie przeszła krwawy „chrzest bojowy”. W ten sposób zaczął się polski czyn zbrojny na Wschodzie podczas drugiej wojny światowej. Szlak bojowy polskiego żołnierza wiódł od Lenino, przez Studzianki i Wał Pomorski, po forsowanie Odry. Finał nastąpił 2 maja 1945 roku w stolicy III Rzeszy, w zdobytym Berlinie.

 

Pochylmy głowy, aby uczcić pamięć naszych rodaków, którzy przelali krew w walce o wyzwolenie kraju. Cześć ich pamięci!

 

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z UROCZYSTOŚCI

 

TV

Dolne Miasto rozświetla już dzielnicowa choinka