Przejście naziemne na al. Zwycięstwa – gorące komentarze
Przejście naziemne na al. Zwycięstwa na przeciwko Gdańskiego Uniwersytetu medycznego oddano do użytku 7 października. Dyskusja po zakończeniu inwestycji przypominała podobne spory, gdy wcześniej otwierano podobne przejścia. "Nie potrzebne przejście, bo jest tunel", "zginą ludzie pod kołami, bo będą wchodzić na jezdnię i to obciąży sumienie pomysłodawców", "kosztuje dużo i w tamtym miejscu będą tworzyć się korki" - to tylko niektóre z komentarzy internautów. O odpowiedź na te zarzuty poprosiliśmy Grzegorza Krajewskiego, pełnomocnika prezydenta Gdańska ds. pieszych, który gościł w programie "Tym żyje Gdańsk".
- Nie zapominajmy, że budowa tego przejścia zlikwidowała pewną barierę dla ruchu pieszego i rowerowego oraz poprawiła dostępność przystanków tramwajowych. Jest to jeden z elementów przyjętej w naszym mieście strategii poprawy warunków ruchu pieszego, uczynienia Gdańska miastem przyjaznym pieszym – wyjaśniał nasz gość. - Tunel cały czas jeszcze jest, dopóki nie będzie dla niego nowej funkcji, to jest to jakaś dodatkowa opcja do przedostania się na drugą stronę ulicy albo do przystanków tramwajowych, natomiast zdecydowanie mniej korzystna, mniej komfortowa dla większości z nas, a zwłaszcza dla osób, którym trudniej się poruszać, bo pchają wózki, są na wózku inwalidzkim bądź poruszają się o kulach, albo są seniorami, którym po prostu trudniej jest schodzić i wchodzić po schodach.
Zobacz relację wideo:
Polskie prawo o ruchu drogowym zaczyna dostrzegać pieszych, choć wciąż są kraje w Europie, gdzie prawa pieszych są dużo większe. Grzegorz Krajewski zauważa, że kierowcy w Polsce często „bronią swojej wygody”, ale widzi też pozytywne zmiany.
- Żeby nie krytykować tylko tej sytuacji, to trzeba zauważyć i uczciwie przyznać, że w Polsce jest coraz lepiej, zwłaszcza w kulturze jazdy – dodaje.
Przejście naziemne przy Bramie Wyżynnej
Kiedy w kwietniu tego roku w centrum Gdańska oddawano do użytku przejście naziemne przy Bramie Wyżynnej, również wówczas podnoszono argumenty o korkach i bezpieczeństwie pieszych. Na razie obawy te nie potwierdziły się. Zapytaliśmy naszego gościa o to, jak ocenia funkcjonowanie tego przejścia.
- Oceniam bardzo wysoko. Przejście jest znakomitym sukcesem polityki Gdańska w zakresie poprawy warunków ruchu pieszego. Czy tworzą się korki? Nie, nie jest to jakiś istotny istotny czynnik korkotwórczy, bo korki tworzą ludzie, mieszkańcy czy goście, którzy przyjeżdżają do Gdańska i którzy poruszają się w Gdańsku samochodem - odpowiedział Grzegorz Krajewski.
Tym żyje Gdańsk. Piotr Borawski: - Dla młodych nie ma ważniejszego tematu niż zmiany klimatu
Niestety, jak zauważa nasz gość, badania wskazują na to, że coraz więcej osób w Gdańsku korzysta z samochodu. Trzeba ten trend zatrzymać, jeśli chcemy, żeby miasto było dobre dla życia wszystkich mieszkańców.
- Bo wszyscy jesteśmy pieszymi! - dodaje pełnomocnik.
Przejścia naziemne w Gdańsku – plany
Grzegorz Krajowski przypomniał, że w Gdańsku na realizację czeka jeszcze kilka zaprojektowanych przejść naziemnych, z czego najwięcej mówi się o przejściu naprzeciwko Dworca Głównego PKP.
- Tak, to jest chyba najważniejsze miejsce, które czeka na przejście naziemne w Gdańsku. Powinno powstać w ciągu półtora roku. Kolejnym miejscem, gdzie mamy przygotowane projekty budowlane, są przejścia w ciągu ulicy Podwale Przedmiejskie - wymieniał nasz gość. - Kolejną taką barierą w Gdańsku jest aleja Rzeczypospolitej i ulica Chłopska, na której również poprawią się warunki ruchu pieszego. Na pierwszy ogień pójdzie przejście na wysokość ulicy Hynka. Jest tam zaprojektowane przejście naziemne i przejazd rowerowy i powinny za jakiś czas zostać zbudowane. I jeszcze kładki naziemne, które są pewnym, takim można powiedzieć symbolem dawnej myśli technicznej na Zaspie...
Woonerfy - przyjazne dla pieszych i rowerzystów
Naszego gościa zapytaliśmy też o woonerfy, czyli przestrzenie przyjazne dla pieszych i rowerzystów z bardzo ograniczonym ruchem samochodowym. Takie miejsca powstają w wielu miastach.
- W Gdańsku mamy taką specyficzną sytuację, że musi zaistnieć pewien konsensus z konserwatorem zabytków, ponieważ konserwator wymaga, żeby wiele ulic, nie było projektowanych jako jednoprzestrzenne, a to jest pewien wymóg jeśli chodzi o woonerf. Krawężniki historyczne stoją tutaj ciągle na przeszkodzie - powiedział Grzegorz Krajewski. - Jeżeli mamy historyczną ulicę z wysokimi krawężnikami, z brukiem, to nie jest to woonerf.
Zobacz cały program: