• Start
  • Wiadomości
  • Trefl z każdym setem coraz lepszy, Indykpol AZS pokonany. Łukasz Kozub najlepszy na boisku

Trefl z każdym setem coraz lepszy, Indykpol AZS pokonany. Łukasz Kozub najlepszy na boisku

Pierwszy set przegrany, w drugim gdańszczanie tracili do rywala już sześć punktów. Przełamali się, wygrali tego seta oraz dwa następne. Najskuteczniejszy w gdańskiej ekipie był Mariusz Wlazły, świetnie spisywali się rozgrywający Łukasz Kozub, który wszedł w drugiej partii oraz libero Maciej Olenderek. W czwartek, 4 lutego, Trefl w Ergo Arenie pokonał Indykpol AZS Olsztyn 3:1.
04.02.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Potrójny blok olsztynian, przed siatką Bartłomiej Lipiński (z prawej) i Mariusz Wlazły
Potrójny blok olsztynian, przed siatką Bartłomiej Lipiński (z prawej) i Mariusz Wlazły
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl

 

– Bardzo bym chciał, żebyśmy zareagowali w podobny sposób jak przed rokiem, gdy po najsłabszym meczu w sezonie, ze Ślepskiem Malow, cztery dni później zagraliśmy świetne spotkanie z VERVĄ Warszawa – przypominał trener Trefla Gdańsk Michał Winiarski. – Dzięki ułożeniu terminarza jesteśmy teraz w bardzo dobrej sytuacji, ponieważ już po kilku dniach od przegranej mamy okazję zagrania z tym samym rywalem, a dodatkowo u siebie.

Początek spotkania nie wskazywał na to, że gdańszczanie powtórzą sytuację sprzed roku, czyli wygrają cztery dni po najsłabszym meczu.

Przegrywali od początku. 0:1, 2:5, raz wyszli na remis (14:14), potem znowu tracili. 14:18, 19:22. Skuteczny blok Pablo Crera na 20:22 dawał nadzieję na odwrócenie sytuacji. Złudne. 21:25.

W drugim secie przy stanie 0:3 trener Winiarski na rozegraniu za Marcina Janusza wprowadził Łukasza Kozuba.

 

Łukasz Kozub
Łukasz Kozub
fot. Trefl Gdańsk

 

Kozub ma niespełna 24 lata, 186 cm wzrostu, na koncie tytuły mistrza świata (2017) i Europy (2016) juniorów oraz mistrzostw świata i Europy kadetów (2015), na mistrzostwach świata juniorów został nawet uznany najlepszym rozgrywającym turnieju. W Treflu jest od 2019 roku. Jest zmiennikiem Marcina Janusza, który rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Ale Januszowi w czwartek, 4 lutego, nie szło.

Wejście Kozuba nie od razu okazało się zbawienne. Gdańszczanie tracili coraz więcej dystansu do rywali, najwięcej sześć punktów (9:15). Ale potem wszystko się zmieniło. 15:17. Damian Schulz zatrzymany przez Bartłomieja Lipińskiego, Kozub zablokował Rubena Schotta. 17:18. Bomba z zagrywki Mariusza Wlazłego. 18:18. Trefl po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie na 22:21 po zagrywce Kozuba i błędzie w przyjęciu rywali. Prowadzenia gdańszczanie już nie oddali.

W trzeciej partii Crer świetnie atakował po dobrym rozegraniu Kozuba na 7:3. Olsztynianie kilka razy doszli na jeden punkt, ale na więcej gospodarze nie pozwolili.

W czwartym secie było 4:5, potem m.in. skutecznie z drugiej linii atakował Moritz Reichert, Lipiński blokował Schulza, Wlazły bombardował po znakomitym dograniu Kozuba. Przy stanie 10:5 o czas poprosił trener olsztynian Daniel Castellani. Przewaga Trefla urosła do siedmiu „oczek” (21:14). Trener Winiarski musiał dwa razy – gdy było 22:18 i 24:21 - brać czas, by uspokoić grę swoich podopiecznych. W końcu Reichert uderzył, blok i aut. 25:21.

Trefl wygrał za trzy punkty. Najskuteczniejszy był kapitan Mariusz Wlazły, kilka udanych ataków miał nastoletni jeszcze Karol Urbanowicz, kilka znakomitych obron miał Maciej Olenderek. Ale MVP spotkania został rozgrywający Łukasz Kozub. Zasłużenie: oprócz dobrych wystaw, dołożył jeszcze dobrą grę w bloku i na zagrywce.

W niedzielę, 7 lutego, do Gdańska przyjeżdża GKS Katowice. 
 

Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (21:25, 25:22, 25:22, 25:21)

Trefl: Wlazły (24), Crer (15), Lipiński (12), Reichert (10), Urbanowicz (6), Janusz, Olenderek (libero) oraz Kozub (3), Janikowski, Pietruczuk, Zaleszczyk

Indykpol AZS: Andringa (20), Schulz (16), Poręba (13), Teriomienko (10), Schott (6), Stępień (1), Gruszczyński (libero) oraz Żaliński (3), Kapica (1), Woch, Wolański


ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej