Orlen Wisła Płock to jeden z najbardziej utytułowanych polskich zespołów, uczestnik Ligi Mistrzów, 7-krotny mistrz Polski. Po raz ostatni złote medale płocczanie odbierali w 2011 roku. Potem - dziesięć razy z rzędu - srebrne (zawsze przed byli piłkarze ręczni z Kielc).
Utytułowanym klubem jest także Torus Wybrzeże, 10-krotny mistrz kraju (po raz pierwszy w 1966 roku), dwukrotny finalista Pucharu Europy - poprzednika Ligi Mistrzów (1986, 1987). Tylko, że lata świetności gdańszczanie mają dawno za sobą, ostatni tytuł mistrza Polski wywalczyli w 2001 roku.
Oba zespoły w sobotę, 11 września, spotkały się w drugiej kolejce sezonu 2021/2022. Faworytem byli oczywiście aktualni wicemistrzowie kraju. Ale to gospodarze pierwsi zdobyli gola - Kelian Janikowski. W 7. minucie podopieczni trenera Mariusza Jurkiewicza nieoczekiwanie prowadzili 7:4, niedługo później było już tylko 10:10 po rzucie Krzysztofa Komarzewskiego, urodzonego w Gdańsku prawoskrzydłowego Orlen Wisły.
Po kwadransie za niesportowy faul czerwoną kartkę otrzymał Janikowski, jedyny nominalny obrotowy gdańskiej drużyny. Goście wyszli na prowadzenie, przed przerwą powiększyli przewagę do czterech goli (15:19).
Szczypiorniści Torus Wybrzeże po zmianie stron przez niemal kwadrans nie pozwalali rywalom na powiększenie przewagi, w 43. minucie ciągle tracili cztery bramki (20:24). Potem jednak wicemistrzowie Polski "odjechali", w czym spora zasługa 23-letniego Komarzewskiego, który - obok Davida Fernandeza - był najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu. Został też wybrany MVP spotkania.
Torus Wybrzeże Gdańsk vs Orlen Wisła Płock 25:37 (15:19)
Torus Wybrzeże: Wałach, Chmieliński - Mosquera 6, Comerlatto 5, Tomczak 4, Gądek 2, Jachlewski 2, Kosmala 2, Janikowski 2, Leśniak 1, Pieczonka 1, Sulej, Papaj, Wróbel
Orlen Wisła: Morawski, Ahmetasević - Fernandez 7, Komarzewski 7, Mihić 5, Serdio 4, Szita 4, Kosorotov 4, Lucin3, Czapliński 2, Mindegia 1, Daćko, Jurecić, Susnja, Mierzwicki, Terzić
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU