Halloweenowy tramwaj widmo wyruszył w przerażający kurs, gdy tylko miasto spowił jesienny mrok. Między 16:35 a 21:16 każdy mógł bezpłatnie wskoczyć na jego pokład na trasie Strzyża PKM - Węzeł Groddecka, o ile nie wystraszył się widząc za sterami nadjeżdżającego pojazdu motorniczego – przerażającego klauna i błyskającej przed nim trupiej czaszki.
Po wejściu do tramwaju było jeszcze straszniej – pajęczyny, znicze, czarne koty, nietoperze, pająki, szkielety, obrazy wampirycznych przodków – to wystrój Bombardiera niczym z planu horroru. A pasażerowie? Truposze zachlapane krwią lub tasakiem w głowie, wiedźmy z długimi nosami, diabły, wampiry, seryjni mordercy i kumple motorniczego po fachu, czyli makabryczne klauny.
Każdy kto wyglądał mniej lub bardziej strasznie, mógł liczyć na słodkie niespodzianki w myśl hasła: „Cukierek, albo psikus”.
JAK SIE NIE BOISZ, OBEJRZYJ FILM Z HALLOWEENOWEGO TRAMWAJU WIDMO (DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH)