Bałtycki Kampus Uniwersytetu Gdańskiego przy ul. Bażyńskiego 4 (na wysokości wejścia przy budynku Wydziału Nauk Społecznych): po jednej stronie przystanki tramwajowe, po drugiej - szybkiej kolei miejskiej, po drodze jeszcze przystanki autobusowe i dwie drogi rowerowe. Lokalizacja mobilnego Centrum Testowego Covid-19 walk-thru MobiMod została dobrana perfekcyjnie pod kątem tych pacjentów, dla których jest przeznaczona: pieszych, pasażerów transportu zbiorowego i rowerzystów (stąd - “walk-thru).
To pierwszy w Polsce tego typu punkt, przygotowany do powszechnego, bezpłatnego i bezpiecznego (dla pacjenta i pobierającego) poboru wymazów potrzebnych do wykonania testu na obecność koronawirusa.
Wymazy są pobierane po wcześniejszej rejestracji telefonicznej. Rejestratorzy Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego kwalifikują pacjenta do badania na podstawie odpowiedzi na zadane podczas telefonicznego wywiadu pytania (do badań kwalifikowane są m.in. osoby z gorączką, takie które miały kontakt z zakażonym koronawirusem). Podobnie jak w pozostałych mobilnych centrach testowych, obsługę punktu i rejestracji telefonicznej stanowią wolontariusze - studenci Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak to działa? O ile w przypadku wymazów pobieranych od osób zmotoryzowanych wystarczy namiot wyznaczający strefę, w której stanąć ma samochód, w punkcie badań dla pieszych potrzebna jest bardziej "szczelna budowla” - moduł diagnostyczny, przed którym ustawiono schodki.
- Po zarejestrowaniu do badania, pieszy pacjent podchodzi po schodkach do pierwszego okienka, gdzie student zamknięty za szybą zbiera wywiad (informacje niezbędne później do identyfikacji przy odbiorze wyniku).
- Drugie okienko/śluza ma dwa otwory o kształcie bulajów na statku. Kolejny przyszły lekarz ubrany w kombinezon, przyłbicę i rękawiczki jednorazowe otwiera oba bulaje na moment by wystawić przez nie ręce i pobrać wymaz z nosogardzieli pacjenta. Pacjent wraca do domu i czeka na telefon z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej z informacją o wyniku badania. Wszystko trwa 3,5 minuty.
Konstrukcja MediMod pozwala na wydzielenie kilku oddzielonych od siebie stref we wnętrzu oraz śluzy do pobierania materiału, dzięki temu kontakt pobierającego wymaz z badanym ograniczony jest do minimum. Moduł diagnostyczny wybudowany przez polską spółkę VIVIA NEXT, jest samowystarczalną jednostką, może być ustawiony w dowolnym miejscu i nie potrzebuje zewnętrznego źródła mediów, ma autonomiczne zaplecze sanitarne oraz socjalne, wyposażony jest w wysokiej jakości system wentylacji mechanicznej z systemem podziału na strefy podciśnienia i nadciśnienia z filtrami HEPA. Technologia wykonania pozwala na dowolną zmianę funkcji obiektu w późniejszym okresie i jego wielokrotne wykorzystanie, a także przemieszczenie w nowe miejsce, w którym powstanie zwiększona potrzeba prowadzenia testów.
Zakup modułu został sfinansowany przez Olivię Business Centre, która przekazała mobilny obiekt Uniwersyteckiemu Centrum Klinicznemu (UCK jest koordynatorem przedsięwzięcia). Wojewoda pomorski z kolei sfinansował niezbędny sprzęt oraz środki ochrony osobistej. Uruchomienie punktu było możliwe dzięki wsparciu Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Miasta Gdańsk i za zgodą rektora Uniwersytetu Gdańskiego.
Godziny i dni funkcjonowania punktu testowego MediMod przy UG są regulowane na bieżąco, w zależności od zapotrzebowania. Dlatego najlepiej sprawdzić je u źródła - na stronie Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
- Cieszę się, że nasza uczelnia jest częścią tak ważnego i wartościowego przedsięwzięcia, to doskonały przykład współpracy międzyuczelnianej w tym trudnym czasie, gdy potrzebujemy jak najwięcej testów i badań naukowych związanych z koronawirusem - powiedział prof. Jerzy Gwizdała rektor UG podczas spotkania w dniu uruchomienia punktu testowego.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich przypomniał z kolei o funkcjonujących już czterech mobilnych punktach poboru wymazów dla osób zmotoryzowanych: najstarszym (uruchomionym 10 kwietnia w Gdyni), drugim - w Gdańsku i kolejnych w Słupsku oraz Chojnicach.
Centrum Testowe COVID-19 drive-thru przy Stadionie Energa Gdańsk już działa
- Wszystkie świetnie się sprawdzają. Dziś oddajemy do użytku pierwsze centrum testowe innego typu, odpowiadające na potrzebę osób niezmotoryzowanych. Pomorze ma obecnie jeden z najniższych wskaźników zachorowalności na koronawirusa. Jak podało Ministerstwo Zdrowia, w ubiegłym tygodniu byliśmy na drugim miejscu w Polsce pod względem liczby wykonywanych testów na 100 tysięcy mieszkańców - zaznaczył Dariusz Drelich. - Są to efekty między innymi działań we współpracy wielu instytucji na Pomorzu, które mają na celu usprawnienie systemu diagnostycznego i ochronę miejsc szczególnie wrażliwych na zakażenia covid- 19: szpitalnych izb przyjęć. W tej chwili liczba zakażeń odnotowywanych dziennie na Pomorzu jest nieduża, ale miejsca takie jak to centrum służyć mają również w przypadku (czego sobie nie życzymy oczywiście) kolejnej fali zakażeń. Zmniejszają się restrykcje w przestrzeni publicznej, rusza turystka. Centra mobilne dedykowane są zwiększaniu bezpieczeństwa, by każdy, kto ma wskazanie, w krótkim czasie i bezpiecznie mógł poddać się testowi.
- Współpracując można więcej. Dziś mamy tu połączone siły publiczne pana wojewody Dariusza Drelicha, Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej, dwóch uczelni publicznych, a do tego jeszcze kapitał prywatny i innowacyjną technologię wykorzystaną w najbardziej potrzebny dziś sposób - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska. - Bardzo cieszę się, że nasz region trzyma poziom około tysiąca testów na dobę. Jesteśmy, nie licząc Śląska, który jest obecnie w sytuacji szczególnej (chodzi o ogniska zakażeń koronawirusem w kopalniach - red.), drugim regionem w Polsce, który tak dużo testuje, a to przynosi efekty. Szanowni Państwo, nie bójcie się zgłasząć na testy, im więcej wiemy o chorobie, tym lepiej dla Was samych, ale i Waszego otoczenia. To nasza wzajemna odpowiedzialność - apelowała prezydent.
Prof. Marcin Gruchała rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego dodał: - Cieszę się, że inicjatywa powstania pierwszego w Polsce drive-thru, która wyszła od dr. Macieja Grzybka z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed spotkała się ze zrozumieniem naszych wspaniałych partnerów i że nadal rozwijamy ten pomysł przy zaangażowaniu gdańskiego biznesu. To kolejny krok do zapanowania nad epidemią w naszym regionie, żebyśmy mogli już wkrótce w normalny sposób funkcjonować.
- Bardzo pozytywnie oceniamy i wspieramy inicjatywę utworzenia kolejnej mobilnej izby przyjęć w Gdańsku. Przykłady sprawnie działających punktów drive-thru dowiodły, że takie rozwiązanie pozwala na przyspieszenie poboru materiału do badań molekularnych oraz znacznie przyczynia się do zmniejszenia ryzyka zakażenia wśród innych pacjentów dzięki odciążeniu rutynowej pracy szpitalnych izb przyjęć - tłumaczył Tomasz Augustyniak, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Gdańsku, Pomorski Państwowy Inspektor Sanitarny. - Rozszerzenie formuły o możliwość pobierania wymazów od osób niezmotoryzowanych jest kolejnym usprawnieniem w tym zakresie. Pomorski Inspektor Sanitarny odpowiada za wsparcie kwalifikacji pacjentów do badania i za nadzór samego procesu przeprowadzania badań molekularnych w laboratoriach Covid-19 województwa pomorskiego.
Głos zabrał także Maciej Grabski prezes Olivia Business Centre: - Jestem zaszczycony, że mogę tu stanąć obok tych, którzy na co dzień zmagają się z olbrzymim problemem epidemii. My jako biznes dołączamy tylko skromną cegiełkę, by wesprzeć lokalną społeczność. Powoli powinniśmy niestety myśleć, jak przygotowywać się na kolejne tego rodzaju kryzysy, a dziś jest dobry czas by pokazać, jak ważne jest myślenie długoterminowe. Od tego jest oczywiście władza publiczna, ale także biznes dostał szansę, by pokazać, że odczuwamy obowiązek patrzenia w przyszłość.
Drive-thru, walk-thru... - skąd się wzięły? Pomysłodawcą pierwszych mobilnych centrów testowych covid-19 w Polsce i na Pomorzu jest dr Maciej Grzybek, pełnomocnik rektora GUMed ds. strategii rozwoju Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego: - Pomysł wziął się z potrzeby odciążenia izby przyjęć Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Koledzy lekarze informowali, że zbyt wielu pacjentów nie potrzebujących pomocy medycznej przychodzi na izbę przyjęć stwarzając zagrożenie dla siebie, personelu i innych pacjentów. Biorąc przykłady z Tajwanu, Korei Południowej, ale także krajów Zachodniej Europy czy Stanów Zjednoczonych, postanowiliśmy otworzyć punkt drive-thru w Gdyni, a później pojawiły się kolejne. Celem jest bezpieczne pobranie materiału do testu od pacjenta, a samochód stanowi idealną barierę, zarówno dla niego, jak i dla personelu centrum testowego.
W centrum walk-thru można równie bezpiecznie pobrać materiał do testów. Moduł zbudowany jest w taki sposób, że personel nie wychodząc z niego może w wygodny i bezpieczny sposób pobrać wymaz od pacjenta, nic - tylko się testować. Obsługa pacjenta trwa ok 3,5 minuty plus 1,5 minuty na zmianę środków ochrony osobistej. Na Pomorzu jest coraz mniejsze zainteresowanie testowaniem, coraz mniej osób jest kwalifikowanych do badania, spodziewamy się więc, że zachorowalność na koronawirusa będzie spadać. Niestety, choroby zakaźne, wirusowe czy pasożytnicze są niedocenianie. Nie spodziewamy się nigdy epidemii, a niezmiernie ważne jest, by być przygotowanym. Myślę, że mobilne punkty testowe to idealne rozwiązania na przyszłość. |