Tablica Leopolda von Wintera pojawi się na ulicy Garbary. Franka Meislera - na rogu ulic Tkackiej i Długiej. Odsłoni je Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, a na obu uroczystościach obecni będą członkowie rodzin honorowanych gdańszczan.
Tablica Leopolda von Wintera zostanie odsłonięta 7 lipca, o godz. 13. Uroczystości towarzyszyć będzie wernisaż wystawy plenerowej pt. Na drodze ku nowoczesności. Działalność nadburmistrza Leopolda von Wintera (1823–1893) oraz spacer tematyczny Śladami Leopolda von Wintera, przygotowane przez Muzeum Gdańska.
Dzień później - 8 lipca, o godz. 10.30, przy ul. Długiej 81/83 odbędzie się druga uroczystość, upamiętniająca postać Franka Meislera.
Zasłużony burmistrz i słynny rzeźbiarz
“Przy ulicy Garbary mieszkał Leopold von Winter, nadburmistrz Gdańska w latach 1863–1890. Zmodernizował i przekształcił Gdańsk w nowoczesne miasto” - głosi pierwsza z tablic w trzech językach.
Leopold von Winter był prawnikiem z wykształcenia i szanowanym politykiem, który zarządzał miastem przez trzy kadencje. Za jego przywództwa wznoszono szkoły, przebudowano wnętrza Ratusza Głównego Miasto, otwarto muzeum miejskie, na ulicach pojawiły się pierwsze tramwaje konne, a nowe połączenia kolejowe zbliżyły Gdańsk z Berlinem i Warszawą. A nade wszystko poprawił się stan zdrowia mieszkańców, miasto przestały nękać cykliczne epidemie.
Największym osiągnięciem nadburmistrza Wintera była radykalna poprawa stanu sanitarnego miasta - mówi Janusz Dargacz z Muzeum Gdańska. - Od średniowiecza bolączką Gdańska był brak dobrej wody pitnej. Z inicjatywy Wintera w latach 1868–1869 zbudowano nowe wodociągi, do których zasilania wykorzystano podziemne ujęcie wody w Pręgowie. Jednocześnie powstał nowoczesny system usuwania ścieków, które poprzez przepompownię na Ołowiance były odprowadzane na pola irygacyjne w Stogach. Był to w tym czasie jeden z najnowocześniejszych systemów wodno-kanalizacyjnych w Europie.
Leopold von Winter cieszył się ogromnym szacunkiem mieszkańców Gdańska. Rada Miejska przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Gdańska, a kilka lat po jego śmierci (w 1893 r.) w sali posiedzeń Rady Miejskiej ustawiono marmurowe popiersie nadburmistrza.
- Dla uhonorowania zasług nadburmistrza dawny Targ Maślany, gdzie od 1875 roku stała fontanna upamiętniająca budowę wodociągów, otrzymał oficjalnie nazwę placu Wintera - tłumaczy Dargacz. - W 1904 roku zaś na fasadzie domu przy ulicy Garbary 5, gdzie mieszkał, umieszczono tablicę pamiątkową.
Do dziś na elewacji gmachu Narodowego Banku Polskiego przy ul. Okopowej można odnaleźć wizerunek Wintera umieszczony wśród innych zasłużonych dla miasta postaci. Jego imię nosi też jeden z gdańskich tramwajów.
Druga z tablic poświęcona jest zmarłemu w marcu tego roku w Tel Avivie architektowi i rzeźbiarzowi Frankowi Meislerowi, który był Gdańszczaninem o polsko-żydowskich korzeniach. Aby uratować jego życie, rodzice wysłali go w 1939 roku ostatnim Kindertransportem z Gdańska do Londynu. Tzw. Kindertransporty były to transporty dzieci żydowskich, których rodzice nie mogli opuścić miasta. Dzięki temu, że przyjęły ich rodziny brytyjskie, ponad 100 gdańszczan uniknęło zagłady.
Frank Meisler jest autorem pomników upamiętniających te wydarzenia. Jego rzeźby stoją przed gdańskim dworcem, gdzie podróż się zaczynała, w Berlinie - miejsce przesiadki - i na dworcu w Londynie, gdzie się zakończyła.
Tablice - ściąga z historii
Owalne emaliowane tablice poświęcone XIX-wiecznemu burmistrzowi i współczesnemu rzeźbiarzowi nie będą jedyne w mieście. To część projektu upamiętania osób ważnych dla historii Europy, Polski, Pomorza i Gdańska. Kolejne, będą się więc pojawiać się w miejscach, które odegrały ważną rolę w historycznych wydarzeniach. Od ich zakończenia musi minąć przynajmniej 25 lat.
Tablice mają być, w zamyśle władz miasta, nowymi znakami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej, a nie – jak to dotąd bywało – epitafiami. Podobne rozwiązania spotkać już można w innych krajach Europy m. in.: Wielkiej Brytanii czy w Niemczech.
Czcionka, która powstała z miłości
Gdańskie tablice będą wyróżniały się podobnym kształtem, kolorystyką i układem graficznym, za który odpowiada dr Anita Wasik z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Dr Wasik jest adiunktem na Wydziale Grafiki ASP, prowadzi Pracownię propedeutyki projektowania książki oraz Pracownię projektowania dla kultury, i jest autorką wielu nagradzanych projektów książek i albumów.
- Krój pisma to Servus Slab, polskiego projektanta Michała Jarocińskiego - mówi dr Anita Wasik. - Wybrałam go ze względu na urodę. Ma szeryfy, jest retro i współczesny zarazem. Ma też cyfry nautyczne i kapitaliki, co w przypadku tych tabliczek jest przydatne.
WIĘCEJ: Książka jako piękny obiekt i przygoda. Rozmowa z graficzką dr Anitą Wasik z gdańskiego ASP
Na profesjonalnej stronie dla grafików www.myfonts.com Michał Jarociński tak opisuje swój projekt:
- Projekt rodziny Servus Slab jest dla mnie bardzo ważny. Zacząłem nad nim pracować po urodzeniu mojego pierwszego syna. Postanowiłem nazwać ten font “Serwus” - to słowo oznacza “cześć” w moim kraju. Mój pomysł na krój pisma symbolizuje rozwój dziecka. Zaczyna się kreską cienką i wąską - zupełnie jak nowonarodzone dziecko - a potem rośnie do linii grubych i szerokich. Jak możecie się domyślić, mój syn jest teraz pucołowaty. Mogę was zapewnić, że włożyłem całą moją miłość w te detale.
Za projekt tablic odpowiada Biuro Prezydenta ds. Kultury. Na ich umieszczenie wydał zgodę Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.