Wielu gdańszczan doskonale zna Narracje, czyli Festiwal sztuki współczesnej prezentowanej w przestrzeni publicznej Gdańska. Wydarzenie organizowane jest w naszym mieście od 2009 roku. W ciągu tych dziesięciu lat Narracje odwiedziły już m.in. Nowy Port, Brzeźno, Oliwę, Wrzeszcz czy Stare i Główne Miasto. Tegoroczna, 11. edycja festiwalu odbyła się na Siedlcach, a jej kuratorami Narracji mianowano Sylwię Szymaniak i Sarmena Beglariana. Ich koncepcja tego wydarzenia skupiała się na procesie poznawania i odnajdywania się twórców w nieznanej im przestrzeni. Artyści oprócz własnej dociekliwości, mogli liczyć na opowieści i relacje mieszkańców oraz wiedzę historyków z Muzeum Gdańska.
Czytaj też: “Dzielnica z duszą” - co dziennikarce Agacie Olszewskiej o Siedlcach opowiedzieli mieszkańcy?
Do współpracy i prezentacji swoich prac zostali zaproszeni: Tymek Bryndal, Mikołaj Biberstein-Starowieyski, Monika Drożyńska, Józef Gałązka, Maya Gordon, Katarzyna Górna, Marta Handschke, Bartosz Jakubowski, Malwina Konopacka, Mateusz Kowalczyk, Alicja Karska/Aleksandra Went, Angelika Markul, Michał Mioduszewski, Olga Mokrzycka-Grospierre, Patrycja Orzechowska, Joanna Pawlik, Przemek Pyszczek, Aga Szreder, Marta Wódz i Piotr Wysocki.
W tegorocznej edycji Narracji przygotowano 24 instalacje rozmieszczone w różnych miejscach dzielnicy Siedlce. Goście wydarzenia mogli poruszać się po festiwalu samodzielnie z mapą w ręku lub w grupie, którą prowadził przewodnik.
11. Festiwal Narracje już 15-16 listopada na Siedlcach. Co przygotowali artyści?
ZOBACZ FILM Z 11. EDYCJI FESTIWALU "NARRACJE":
Pierwszą na trasie tegorocznych Narracji była dźwiękowa instalacja pt. “Lament pochowanej wody”, autorstwa Patrycji Orzechowskiej. Można tu było posłuchać sopranowego śpiewu Aleksanrdy Klimczak, który wydobywał się ze studzienki, symbolizującej pułapkę, wodę i tajemnicę. Woda w tej instalacji jest znacząca, ponieważ w pobliżu miejsca prezentacji Lamentu przepływał niegdyś Potok Siedlecki. Jak można było usłyszeć ze słów przewodnika, w średniowieczu strumień ten nazywany był Gdanią i istnieje hipoteza, że Gdańsk właśnie temu strumykowi zawdzięcza swoją nazwę.
Warto dodać, że “Lament pochowanej wody” został nagrany przez Piotra Pawlaka w Zbiorniku Wody Stary Sobieski, który charakteryzuje się fantastycznymi warunkami akustycznymi.
Jednym z kolejnych przystanków festiwalu, była specjalnie zaaranżowana, plenerowa dyskoteka nawiązująca do klubu “Rondo”, czyli miejsca wokół którego niegdyś kręciło się życie towarzyskie tej dzielnicy. Autorem projektu był Tymek Bryndal.
Kto zgłodniał, miał okazję skosztować czekolady, z której zrobiona była… rzeźba przedstawiająca martwą naturę z owoców i warzyw. Autorem rzeźby jest Józef Gałązka, który prezentował dzieło w wykonanym i zaprojektowanym przez siebie powozie. Artysta przemierzył z nim Polskę, a film dokumentujący tę wyprawę, festiwalowi goście mogli obejrzeć nieopodal rzeźby.
Na trasie Narracji pojawiły się też tematy wyjątkowo trudne. Jeden z nich poruszała "Skakanka" autorstwa Marty Handschke i Agi Szreder. Praca dotyczyła problemu przemocy seksualnej wśród szkolnej młodzieży - 14-letnia dziewczynka padła ofiarą molestowania seksualnego podczas lekcji w szkole. Jej oprawcy nagrali napaść telefonem komórkowym. Dziewczyna popełniła samobójstwo - powiesiła się na skakance.
Festiwalowi towarzyszył w tym roku bardzo bogaty program muzyczny w Klubie Festiwalowym i pod namiotem w wąwozie Fortu Góry Gradowej.
Festiwal organizuje Instytut Kultury Miejskiej we współpracy z Gdańską Galerią Miejską.
Czytaj także: Muzyka na Narracjach #11. Koncerty zespołów Pokusa, Rebeka i sety DJ-skie w Klubie Festiwalowym