Święty Mikołaj, jak co roku, pamiętał o Gdańsku. W piątek, 5 grudnia, przybył do miasta nie saniami zaprzęgniętymi przez renifery, lecz łodzią. Duzi i mali mieszkańcy Gdańska oraz turyści pozdrawiali go z Długiego Pobrzeża, gdy ten płynął po Motławie. Na świątecznie przystrojonej łodzi nie był sam - towarzyszyli mu jego pomocnicy.
Gdy Święty Mikołaj zszedł na ląd, nastało wielkie poruszenie oraz zapanowała radość. W końcu okazja, aby iść wraz ze świętym w orszaku, nie zdarza się codziennie.
Tuż po godzinie 17:40 wszyscy zgromadzeni wyruszyli spod Zielonego Mostu na Długi Targ. Szły elfy, jechały konie, pojawił się nawet święcący prezent na dwóch nogach.
Na miejscu dostojnego gościa przywitał ze sceny Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju i gospodarki.
- Wiele ważnych osób przyjeżdża do Gdańska, ale mam wrażenie, że najbardziej czekamy na Świętego Mikołaja. To dla nas wielki zaszczyt, że co roku nas odwiedzasz - powiedział Piotr Grzelak.
Po przywitaniu Święty Mikołaj wyjawił pewien sekret...
- Zawsze do Gdańska wpadam albo wpływam 5 grudnia. A wiecie czemu? Bo Mikołaj całą swoją drogę po Polsce zawsze rozpoczyna od Gdańska. To jest najpiękniejszy gród - stwierdził.
Choinka na Długim Targu zabłysła
O godzinie 18:00 nastał moment, na który czekali wszyscy zgromadzeni.
- Wiem, że przyszliście tu w jeszcze jednej sprawie... Jest tu choinka, piękna, jak zwykle wystrojona, ale czegoś jej brakuje. Myślę, że wszyscy razem dokonamy tego rozświetlenia. Zgoda? - zapytał Święty Mikołaj.
Po słowach Świętego Mikołaja wybrzmiało z tłumu głośne „zgoda”, rozpoczęło się odliczanie, a następnie uroczyście zapalono światełka na Gdańskiej Choince.
Największe świąteczne drzewko w mieście, które mierzy siedemnaście metrów, rozbłysło dwudziestoma pięcioma tysiącami energooszczędnych lampek ledowych. Ten moment wzbudził entuzjazm osób zgromadzonych na Długim Targu, a z tłumu było słychać okrzyki zachwytu.
Wydarzenie zwieńczyło grupowe zdjęcie ze Świętym Mikołajem.
Największe świąteczne drzewko
Choinka służy miastu od lat i wraca zawsze w to samo miejsce przy fontannie Neptuna. Jest wykonana ze sztucznego tworzywa, aby nie trzeba było wycinać w lesie świerku.
Bożonarodzeniowe drzewko zamontowano w środę, 3 listopada. Składanie choinki trwało około pięciu godzin.
Zobacz jak postawiono największą świąteczną choinkę w mieście
Wieloletnia tradycja
Gdańska Choinka od ponad trzydziestu lat odbywa się zawsze tego samego dnia, czyli 5 grudnia. Wydarzenie cieszy się dużym zainteresowaniem zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów.
- Już w XVIII, XIX wieku przed Dworem Artusa stały małe choinki. Wróciliśmy do tego obyczaju w 1989 roku i od tego czasu rok w rok jest z nami choinka - słychać było ze sceny tuż po włączeniu lampek.
Pierwsze ustawienie choinki na Długim Targu przy fontannie Neptuna i uroczyste zapalenie świeczek na gdańskiej choince odbyło się w grudniu 1989 roku. Była to pierwsza tego typu impreza w Polsce - wyjaśniono na stronie Gdańskiego Archipelagu Kultury.
Gdańszczanin Zbigniew Stan Strychacki jest pomysłodawcą oraz inicjatorem stawiania choinki w Gdańsku.
Czytaj też: Stanie budka z telefonem do św. Mikołaja