• Start
  • Wiadomości
  • Straty dla Gdańska, dla regionu. Marszałek Mieczysław Struk i wiceprezydent Piotr Borawski o prywatyzacji Lotosu

Straty dla Gdańska, dla regionu. Marszałek Mieczysław Struk i wiceprezydent Piotr Borawski o prywatyzacji Lotosu

Mniejsze wpływy do budżetu województwa, mniej miejsc pracy i koniec z mecenatem kultury. Czy tak będzie wyglądać Pomorze po zapowiedzianym przez rząd Prawa i Sprawiedliwości rozbiorze Grupy Lotos?
13.01.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Konferencja w sprawie likwidacji Lotosu odbyła się w sąsiedztwie stacji paliw przy skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i ul. Jelitkowski Dwór. Głos zabrali marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk (po prawej) oraz zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu Piotr Borawski
Konferencja w sprawie likwidacji Lotosu odbyła się w sąsiedztwie stacji paliw przy skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i ul. Jelitkowski Dwór. Głos zabrali marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk (po prawej) oraz zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu Piotr Borawski
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Konferencja prasowa z udziałem marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka oraz Piotra Borawskiego, zastępcy prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, odbyła się 13 stycznia 2022 r. przed jedną ze stacji benzynowych gdańskiego koncernu.

- Z punktu widzenia Gdańska tracimy podmiotowe wielkie przedsiębiorstwo - mówił Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska. - Największe w naszym mieście, które było mecenasem wielu wydarzeń sportowych, kulturalnych, społecznych. Które było miejscem pracy wielu nie tylko pracowników pracujących w rafinerii - i pewnie oni w tej rafinerii dalej będą pracować - ale także wielu pracowników administracyjnych, menedżerów wyższego i średniego szczebla, którzy pewnie nie od razu, ale z biegiem, z biegiem wchłonięcia tych resztek Lotosu przez Orlem albo zmienią miejsce pracy albo je ostatecznie stracą. 

Zdaniem Piotra Borawskiego, straty finansowe dla miasta Gdańska będą wynikały nie tylko z utraty udziału w podatku PIT, ale przede wszystkim bardzo wielu atrakcyjnych stanowisk pracy. 

 

Perła Pomorza

Ponad 50 lat temu zapadła decyzja o budowie w Gdańsku rafinerii.

- Dzięki temu, trzydzieści lat później narodziła się marka Lotos. Od tego czasu trwale związana społecznie, gospodarczo i wizerunkowo z Pomorzem - mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Przez ostatnie 17 lat grupa Lotos sukcesywnie inwestowała w modernizację i rozbudowę swoich instalacji. W efekcie innowacyjnych i sprawnie realizowanych inwestycji stała się liderem innowacji. Grupa Lotos stała się perłą Pomorza - dodał.

 

Lotos ważny dla całego regionu

Rozbiór Lotosu ma bardzo ważny aspekt dla budżetu województwa pomorskiego.

- Pamiętajmy, że np. w 2019 r. wpływ z podatku CIT od Lotosu wyniósł ponad 70 mln zł., a w 2020 ponad 30 mln zł. To bardzo duża kwota - mówił Struk.

Za to można przebudować np. kilkadziesiąt kilometrów dróg wojewódzkich czy przeprowadzić termomodernizację budynków szpitali wojewódzkich.

- Czy nowy podmiot będzie w stanie wypełnić tą lukę - pytał marszałek.

Samorządowcy obawiają się także utraty miejsc pracy dla specjalistów, a także zaprzestania mecenatu przez nowych właścicieli Lotosu.

- Czy po zmianach właściciele będą dalej zainteresowani lokalnym mecenatem kultury i sportu? Lotos jest partnerem strategicznym i mecenasem wielu przedsięwzięć w Gdańsku - dodał Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.

Chodzi tu np. o Operę Bałtycką w Gdańsku, Teatr Muzyczny w Gdyni czy liczne festiwale muzyczne i filmowe.

 

ZOBACZ ZAPIS WIDEO:

 

Nie dla rozbioru Lotosu

Samorząd województwa od początku zwracał uwagę na to, że prywatyzacja tak ważnego filaru pomorskiej, ale i narodowej gospodarki jest błędem.

- W rozmowach z rządem, niezależenie od opcji politycznej zawsze używaliśmy merytorycznych argumentów i to powstrzymywało zapędy polityków. Dzięki temu, na pomysłach się kończyło, a Lotos mógł się dalej rozwijać. Niestety dzisiaj ponieśliśmy porażkę - stwierdził marszałek Struk. - Decyzją rządu oraz Daniela Obajtka, partyjnego nominata w Orlenie, rozpoczyna się prywatyzacja strategicznej spółki Skarbu Państwa – podkreślał.

Warto dodać, że miejsce konferencji prasowej nie zostało wybrane przypadkowo. 

- Za chwilę z krajobrazu Polski i Pomorza zniknie marka Lotos Paliwa, a 417 stacji benzynowych przejmie węgierski MOL - podkreślił marszałek województwa. Jak będzie wyglądać rozbiór grupy Lotos?

 

Aramco i MOL

Rząd mówi o przełomowym wydarzeniu gospodarczym, społecznym i politycznym, opozycja o rozbiorze jednej z najlepiej prosperujących do niedawna pomorskich spółek i wzmacnianiu zagranicznej konkurencji. Z krajobrazu regionu i Polski znika marka Lotos Paliwa. 417 stacji Lotosu trafi w ręce węgierskiego koncernu MOL. Zagranicznym podmiotom zostanie również sprzedanych 30 proc. udziałów w rafinerii, Lotos Asfalt, Lotos Terminale i Lotos Biopaliwa, zaś pozostała, najmniej wartościowa część firmy zostanie włączona do Orlenu. 

Na konferencji marszałka Struka i wiceprezydenta Borawskiego pojawił się niespodziewanie Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Lotos. Jego zdaniem, komentarze marszałka i prezydenta oparte są na nieuzasadnionych obawach i spekulacjach powtarzanych przez przeciwników budowy silnego koncernu multienergetycznego: - Połączenie z PKN Orlen przyniesie nowe szanse rozwoju w tworzonych centrach kompetencyjnych, zarówno dla pracowników, jak i dla całego regionu. To Gdańsk, m.in. za sprawą swojej nowoczesnej rafinerii, stanie się bardzo ważnym punktem na mapie połączonego podmiotu. Nikt nie mówi też o ograniczeniu zaangażowania w działania społeczne, kulturalne i sportowe na Pomorzu. Chciałbym zdecydowanie podkreślić, że nie godzimy się na wykorzystywanie procesu gospodarczego w celach politycznych i to w sposób, który ma wzbudzić strach czy poczucie niepewności wśród naszych pracowników, a także mieszkańców regionu

 

Film zamieszczony dzięki uprzejmości portalu pomorskie.eu

TV

Wieczór dla tramwaju widmo