
“Możliwość wyrażania swoich poglądów i przekonań jest w środowisku akademickim bardzo ważna. Rektor w porozumieniu z dziekanami stwarza zatem możliwość usprawiedliwionej nieobecności” - napisał prof. Krzysztof Wilde, rektor Politechniki Gdańskiej.
Studenci zgromadzili się o godz. 14 w parku akademickim, nieopodal wejścia do kampusu. Dołączyli do nich niektórzy wykładowcy. 300-osobowy tłum ruszył wzdłuż Traktu Konnego w stronę Zieleniaka, w Śródmieściu stanął pod siedzibą Rady Miasta Gdańska. W przemarszu uczestniczyli bębniarze, wiele osób miało transparenty, gwizdki, baloniki. Pod siedzibą RMG nie było przemówień, jedynie okrzyki. Potem studenci ze Śródmieścia ruszyli w drogę powrotną do Wrzeszcza, gdzie dołączyli do manifestacji pod Manhattanem.