Pływalnia wykonana została na bazie projektu pływalni na Kokoszkach. Podobnie wygląda ta w Osowej. Kto więc bywa na tamtejszych basenach, na Stogach może poczuć się całkiem... swojsko. Wykonany został nawet w podobnej kolorystyce. Część pływacka liczy cztery tory, a rekreacyjna – dwa. Jest też coś dla maluchów oraz osób nie umiejących pływać. To brodzik z wydzieloną "wanną" jacuzzi oraz atrakcjami wodnymi, w tym masażami.
Zgodnie z założeniem, w tym samym czasie z basenu będzie mogło skorzystać maksymalnie 46 osób (30 w części pływackiej, 16 - w rekreacyjnej).
Wychodząc z wody, bezpośrednio będzie można wejść do szatni, gdzie znajdują się również natryski, bądź też do niewielkiej sauny, w której będzie można solidnie się wypocić. Szatnie są cztery: damska, męska, rodzinna oraz dla osób niepełnosprawnych. Wszystkie wyraźnie oznaczone.
Znajdujące się w nich szafki wyposażone są w elektroniczne systemy, dzięki którym można będzie je bezpiecznie otworzyć bądź zamknąć.
- Każda osoba, która będzie korzystała z basenu, otrzyma przy kasie elektroniczny identyfikator na rękę. Trzeba będzie zbliżyć go do czytnika zamontowanego na szafce, po czym ta otworzy się – tłumaczy Krzysztof Piotrowski, inżynier budowy.
Na korytarzu przy szatniach, zainstalowano dziesięć suszarek do włosów z regulowaną wysokością - dlatego bez problemu skorzystają z nich i dzieci, i dorośli.
Basen został połączony szklanym łącznikiem z budynkiem Szkoły Podstawowej nr 11. Dzięki temu rozwiązaniu uczniowie wygodnie będą mogli przejść z jednego obiektu do drugiego, przede wszystkim na zaplanowane tu zajęcia z w-f. Szklany korytarz okazał się też dobrym pomysłem na połączenie niemal zabytkowego budynku szkoły z nowoczesnym obiektem pływalni.
W poniedziałek oba baseny oraz brodzik wypełnione były wodą. Pracownicy techniczni po raz kolejny testowali m.in. znajdujące się w nich pompy oraz inne urządzenia. W hali basenowej było... gorąco, bo około 30 stopni Celsjusza. Jak tłumaczyli przedstawiciele wykonawcy prac, temperatura w samej hali musi być wyższa od temperatury wody co najmniej o 3 stopnie C, by ta z basenów nie parowała, a ściany budynku nie przenikała wilgoć. Z kolei około 30 stopni to optymalna temperatura dla osób przebywających w basenach.
To, co wyróżnia ten miejski obiekt to fakt, że basen został umieszczony na pierwszym piętrze, a nie na parterze – jak jest to w innych dzielnicach. Takie rozwiązanie przyjęto (od samego początku) ze względu na wysoki poziom wód gruntowych w tym miejscu.
- Dlatego niecka basenowa ustawiona jest na słupach żelbetowych na wysokości od 1,5 do 2 metrów wysokości – wyjaśnia Krzysztof Piotrowski. - Na parterze znajduje się pomieszczenie biurowe z zapleczem socjalnym, są też pomieszczenia techniczne podbasenia, naprawcze i pomieszczenia chemiczne, a więc wszystko to, co jest potrzebne do obsługi basenu. W budynku znajduje się również winda.
Na pierwszym piętrze, poza wymienionymi już basenami i szatniami, znajduje się także pokój ratownika i "pierwszej pomocy", a także pomieszczenia magazynowe oraz ogólnodostępna toaleta.
Prace porządkowe powinny zakończyć się lada dzień. Po nich nastąpi okres odbiorów technicznych. Kiedy wszystko zostanie sprawdzone, a odpowiednie służby upewnią się, że obiekt jest bezpieczny, wówczas przejmie go Gdański Ośrodek Sportu, który będzie nim zarządzał.
Budowa basenu na Stogach rozpoczęła się w lutym 2017 r. i kosztowała ponad 12 mln złotych. Przetarg na realizację inwestycji wygrała firma BUDREM-RYBAK z Luzina.