• Start
  • Wiadomości
  • Słynny sportowiec Andrzej Grubba został patronem nowego gdańskiego tramwaju

Słynny sportowiec Andrzej Grubba został patronem nowego gdańskiego tramwaju

Andrzej Grubba – jeden z najlepszych tenisistów stołowych na świecie - został patronem tramwaju Pesa Jazz Duo o numerze bocznym 1065. To już 58 gdański tramwaj, na którego burcie widnieje imię i nazwisko wybitnej postaci związanej z Gdańskiem. Andrzej Grubba to druga, po Zbigniewie Cybulskim postać, o której uhonorowanie wnioskowali dziennikarze portalu Trojmiasto.pl.
27.11.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
grupa osób, ubranych jesiennie stoi przy pierwszych drzwiach do pojazdu i ściąga czerwoną szarfę, odsłaniając imię patrona
Pętla tramwajowa Chełm. Ceremonia nadania imienia Andrzeja Grubby gdańskiemu tramwajowi
zdj. Grzegorz Mehring/gdansk.pl


Kolejny nowy tramwaj w Gdańsku i kolejny niezwykle zasłużony dla naszego miasta patron. W "Alfabecie tenisa stołowego" Bogdan Latuszkiewicz nazwał go tym, który wyprowadził polski tenis stołowy ze świetlic na światowe salony. Choć nigdy nie udało mu się zdobyć tytułu mistrza olimpijskiego, choć nie sięgnął też po najwyższe trofeum mistrzostw świata czy Europy, uważany jest za jednego z najwybitniejszych zawodników w historii tenisa stołowego. Jak sam podkreślał, na całym świecie nie udało mu się pokonać tylko jednego przeciwnika - Chińczyka Tang Yi.

Bezsprzecznie jest jednym z najbardziej utytułowanych sportowców związanych z naszym miastem. Od dziś, po gdańskich torach jeździ tramwaj, który upamiętnia Andrzeja Grubbę – człowieka, który na długo przed małyszomanią, sprawił, że niszowa wówczas dyscyplina stała się niezwykle popularna, a on sam, jeszcze za życia stał się legendą polskiego sportu.

Sportowiec, w stroju sportowym, blondyn w momencie uderzenie rakietką ping-pongową piłeczki
Grudzień 1998 r. Nz. Andrzej Grubba w czasie meczu rozegranego podczas swojego benefisu
zdj. Maciej Kosycarz/KFP


Tu mieszkał i dlatego stąd wyjechał tramwaj jego imienia

- Nowe, wspaniałe tramwaje przyjeżdżają do Gdańska. Znaczna ich część już jeździ po mieście, ale jeszcze na kilka czekamy. W związku z tym mamy okazje dość często się ostatnio spotykać po to, żeby nadawać patronów tym pojazdom. Są to ludzie ze świata kultury, sportu, polityki, ważni działacze związani z Gdańskiem i naszą lokalną społecznością. Bardzo się cieszę, że patronem tego pięknego tramwaju zostanie Andrzej Grubba, wielka gwiazda sportu – rozpoczął dzisiejszą uroczystość Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.

- Piętnaście medali mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Trzykrotny olimpijczyk. Człowiek, który w jaskini lwa, czyli a Azji wygrał turniej Pucharu Świata – przypominał osiągnięcia wybitnego sportowca Włodzimierz Machnikowski z Radia Gdańsk.

tabliczka przytwierdzona do uchwytu, na której jest zdjęcie Andrzeja Grubby i notka biograficzna
O patronie podróżnych informować będzie tabliczka z biografia sportowca umieszczona w tramwaju
zdj. Grzegorz Mehring/gdansk.pl


Uczestnicy dzisiejszego spotkania podkreślali związki Andrzeja Grubby z Gdańskiem. Wspominała o tym m. in. Lucyna Grubba, żona patrona.

- Przede wszystkim Andrzej był gdańszczaninem, chodził do 3 LO, kończył gdańską Akademię Wychowania Fizycznego i reprezentował barwy tego klubu na arenach krajowych i międzynarodowych. Nasze pierwsze mieszkanie, do którego przeprowadziliśmy się z akademika, znajdowało się nieopodal, na ul. Chałubińskiego - wspominała Lucyna Grubba, żona patrona.

Wspominał o tym również Piotr Borawski.

- Był człowiekiem związanym z Gdańskiem i z Pomorzem. Wiele lat grał tutaj w naszych klubach związanych z AZS AWF Gdańsk. Jestem pewien, że ten tramwaj, który będzie jeździł po całym Gdańsku będzie rozsławiał imię Andrzeja Grubby i będzie przypominał mieszkańcom naszego miasta o tym wielkim sportowcu – mówił zastępca prezydenta Gdańska.

Tramwaj, który krzewi ideę fair play

- Idea nadawania imion tramwajom jest niezwykła, bo dzięki patronom takim jak Andrzej Grubba, rozpowszechnia również ideę walki fair play, która jest ostatni trudna do zaobserwowania w naszym świecie. W imieniu społeczności Alma Mater, oczywiście rektora pana profesora Pawła Cięszczyka serdecznie, jako cała społeczność akademicka dziękuję za ten zaszczyt, że to właśnie nasz absolwent został patronem tramwaju – mówił Mariusz Lipowski, dyrektor Szkoły Doktorskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu im. Jędrzeja Śniadeckiego w Gdańsku.

Kobieta z jasnymi włosami w jesiennym brązowym płaszczu w czarnej maseczce na twarzy stoi we wnętrzu tramwaju
Na uroczystości obecna była rodzina sportowca. Nz. Lucyna Grubba, żona patrona tramwaju
zdj. Grzegorz Mehring/gdansk.pl


Do idei Fair Play, która była niezwykle ważnym elementem sportowej kariery Andrzeja Grubby nawiązał też Włodzimierz Machnikowski.

- Nie mam wątpliwości, że w tym tramwaju będą obowiązywać zasady fair play. Bo jeśli chodzi o Andrzeja, to był przede wszystkim dżentelmenem. To był niezwykle szlachetny, dobrze zorganizowany życiowo człowiek – podkreślał Włodzimierz Machnikowski. - Andrzej otrzymał nagrodę UNESCO, czyli wyróżnienie najwyższej rangi, za to, że podarował w jednej z gier na bardzo ważnym turnieju Jan-Ove Waldnerowi, swojemu rywalowi i przyjacielowi punkt. Punkt bardzo istotny. I teraz nie mam wątpliwości, że w tym tramwaju jak młodzieniec będzie siedział, a wejdzie staruszka, to ten młodzieniec się podniesie i staruszka usiądzie. A ci młodzieńcy, którzy mają pozdejmowane maseczki, będą te maseczki zakładali, bo tak należy. Będą tak robić, bo jadą środkiem lokomocji, któremu patronuje Andrzej Grubba – mówił dziennikarz Radia Gdańsk.

Piotr Borawski pozwolił sobie na osobiste wspomnienie z czasów, kiedy Andrzej Grubba odnosił największe sukcesy.

- Na początku lat 90, gdy chodziłem do szkoły podstawowej to, gdy graliśmy w koszykówkę, każdy chciał być ja Michael Jordan. Gdy wychodziliśmy na boisko piłkarskie, każdy chał być jak Marco van Basten. Natomiast w każdej niemal szkole, w każdej świetlicy był stół do tenisa stołowego i wtedy każdy chciał być jak Andrzej Grubba.

Tramwaj stojący na przystanku, ktoś robi mu zdjęcie telefonem
Nowoczesna Pesa Jazz Duo to już 58 gdański tramwaj, który ma swojego patrona
zdj. Grzegorz Mehring/gdansk.pl


W imieniu rodziny Andrzeja Grubby, głos zabrała jego żona Lucyna, która podziękowała wszystkim, dzięki którym możliwe było upamiętnienie jej męża w takiej formie.

- Dla mnie i dla moich synów jest to bardzo wzruszający moment. Bo, pomimo że Andrzej nie żyje już od 15 lat, to pamięć o nim trwa, czego najlepszym dowodem jest ta dzisiejsza uroczystość – mówiła podczas uroczystości Lucyna Grubba, żona patrona. - Chciałbym bardzo podziękować portalowi Trójmiasto.pl za wystosowanie kandydatury. Pani prezydent Aleksandrze Dukiewicz dziękuję bardzo za podjęcie decyzji o takim uhonorowaniu mojego męża.

 

TV

Video Player is loading.
Reklama
Aktualny czas 0:00
Czas trwania -:-
Załadowany: 0%
Typ strumienia NA ŻYWO
Pozostały czas -:-
1x
    Umowa na zaprojektowanie aglomeracyjnego odcinka PKM Południe podpisana