Wiec odbył się w środę, 28 października, o godz. 10. Już we wtorek studenci Uniwersytetu Gdańskiego ogłosili, że wspierają Strajk Kobiet i dlatego nie zamierzają uczestniczyć w zajęciach na uczelni. Władze uczelni poszły studentom na rękę, poprzez wprowadzenie godzin rektorskich.
Organizatorzy protestu napisali: “My, studentki i studenci Uniwersytetu Gdańskiego, sprzeciwiamy się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji z powodu ciężkich wad płodu. Uważamy, że wolność wyboru jest podstawowym prawem człowieka. Wydana decyzja niewątpliwie godzi w autonomię jednostki”.
Studenci zapewnili, że w działaniu przyświecać im będzie dewiza herbowa Gdańska "Nec Temere, Nec Timide": “Protestujemy bez strachu, ale z rozwagą. Szanujemy powagę miejsca, którym niewątpliwie jest teren Uniwersytetu Gdańskiego. Prosimy zatem o nieprzynoszenie transparentów zawierających wulgaryzmy oraz nieskandowanie takich haseł”.
I tak rzeczywiście było w trakcie wiecu.
Studenci UG domagają się usunięcia z pracy na uczelni prof. Jakuba Steliny - w tej sprawie krąży petycja. Prof. Stelina wykłada na Wydziale Prawa i Administracji UG i jednocześnie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, który był jednym z orzekających na rzecz zaostrzenia prawa antyaborcyjnego. W poniedziałek studenci zerwali zajęcia online z tym wykładowcą, zarzucając mu zachowanie nieetyczne wobec kobiet i braki w wykształceniu prawniczym - co wynika z komentarzy najwybitniejszych autorytetów polskiego świata prawniczego na temat orzeczenia TK, które doprowadziło do wybuchu sprzeciwu społecznego.
Wśród protestujących znalazł się pełniący obowiązki rektora prof. Krzysztof Bielawski. Jego obecność wywołała entuzjazm studentów. Prof. Bielawski podziękował zgromadzonym za udział w proteście: - Te spotkania mają sens. Prawa kobiet to wartość fundamentalna dla nas wszystkich. Musimy o nie walczyć - usłyszeli studenci od p.o. rektora UG.