
Kiedy wszystkie media w tragicznym tygodniu zamachu, śmierci i pożegnania Pawła Adamowicza publikowały setki zdjęć przedstawiających Prezydenta, część fotografii z zasobów portalu gdansk.pl trafiła m.in. do TVN. Wśród nich - zdjęcie pokazujące jak młoda, uśmiechnięta gdańszczanka - Magdalena Wicka - robi sobie z nim selfie.
Koleżanka pani Magdaleny wypatrzyła je wśród wielu zdjęć prezentowanych w jednym z artykułów na portalu stacji telewizyjnej.
- Dopiero kiedy podesłała mi tę fotografię, dowiedziałam się, że mam dwa zdjęcia zrobione w tym samym czasie, tylko z różnych perspektyw, na których mam zaszczyt stać obok Pana Prezydenta, a nie, jak dotąd sądziłam, tylko jedno. W tych trudnych dla gdańszczan chwilach ma to dla mnie szczególne znaczenie - mówi Magdalena Wicka. - Selfie mojego autorstwa od tragicznej niedzieli 13 stycznia obejrzałam i pokazałam znajomym i rodzinie setki razy, nadal nie wierząc, że to wszystko co się dzieje, nie jest jedynie koszmarnym snem..
Autorem zdjęcia jest nasz fotoreporter Grzegorza Mehring. Zostało zrobione 2 listopada 2018 r., podczas plenerowej konferencji podsumowującej kampanię wyborczą Pawła Adamowicza, w dniu jego 53. urodzin.

- Przyjechałam tego dnia do Śródmieścia, żeby zrobić drobne zakupy. Koło Baszty Jacek spotkałam parę młodych ludzi, którzy wręczyli mi ulotkę wyborczą komitetu Pawła Adamowicza, porozmawialiśmy chwilę - opowiada Magdalena Wicka. - Później przeszłam na Podwale Staromiejskie i z daleka zobaczyłam grupę osób, przed którymi szło, tyłem do mnie, kilku fotografów i operatorów. Zastanawiałam się kto kręci film w taki ponury dzień. I wtedy zobaczyłam Prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nogi się pode mną ugięły, ale widząc wielu zwykłych ludzi witających się z Prezydentem pomyślałam “teraz albo nigdy”. Podeszłam do niego, wyciągnęłam rękę, powiedziałam, że ma mój głos. Podziękował i uścisnął mi dłoń. Zapytałam, czy możemy zrobić szybkie selfie. Odpowiedział “no pewnie” i zapozował.
13 stycznia 2019 r. gdańszczanka po raz pierwszy w życiu razem ze swoją trzyletnią córeczką wybrała się na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku.
- Zawsze wspierałam Orkiestrę, ale nigdy nie byłam tego dnia na Targu Węglowym. Pochodzę ze Szczecina, ale zakochałam się w Gdańsku i dlatego tu mieszkam, później kilka lat życia spędziłam za granicą, nie było okazji - opowiada. - Długo się wahałam, bo przecież rano trzeba iść do pracy, a dziecko wcześniej do przedszkola zaprowadzić... W końcu pojechałyśmy. Córka tańczyła na koncertach, później poszłyśmy odwiedzić męża w pracy na Szafarni i nie zdążyłyśmy na “Światełko”.
Kiedy dotarły pod Złotą Bramę, była godzina 20. Na Targu Węglowym cisza i ciemność, usłyszała jak ktoś mówi w tłumie, że Prezydent został na scenie zaatakowany nożem. Tej nocy trudno było zasnąć..
- Następnego dnia tak bardzo nie chciałam usłyszeć tej informacji. W końcu nadeszła… do końca miałam nadzieję i wierzyłam, że wszystko będzie dobrze - wspomina gdańszczanka. - W poniedziałek wieczorem znów byłam na Długim Targu, żegnając Prezydenta w miejscu, w którym dzień wcześniej fotografowałam choinkę na tle Dworu Artusa. Byłam też w środę pod Europejskim Centrum Solidarności, byłam tam jeszcze raz w czwartek, żeby oddać hołd Prezydentowi, ale stałam w nocy i nie wiedząc, jak długo trzeba będzie czekać, z żalem odeszłam. Był cudownym, ciepłym, dobrym, autentycznym człowiekiem, który - jak powiedział Aleksander Hall - nie miał dwóch twarzy, był taki sam dla wszystkich. Pan Prezydent nie był osobą publiczną, był jednym z nas a po prostu pełnił funkcję publiczną. Razem z mężem i siostrzenicą na Ołowiance oglądałam transmisję z pogrzebu. Ten dzień i cały ten straszny tydzień był niesamowity. Smutek unosił się w powietrzu nad miastem, a jednocześnie czuło się, że człowiek nie jest sam ze swoimi przeżyciami, ta jedność wszystkich pomogła przez to przejść, choć Gdańsk nigdy nie będzie już taki sam.
| Zapraszamy na nasze "internetowe łamy" tych, którzy mają w swojej kolekcji zdjęć selfie ze śp. Prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem lub inną fotografię, na której są razem z Nim i mieliby ochotę pokazać tę pamiątkę światu. A może wiąże się z jej powstaniem jakaś ciekawa historia? Zachęcamy do dzielenia się tymi wspomnieniami, pisząc na adres e-mail izabela.biala@gdansk.pl. |
W naszym archiwum znaleźliśmy jeszcze kilka przykładów zdjęć, na których naszemu fotoreporterowi udało się uchwycić ulotny "moment selfie" z udziałem Pawła Adamowicza.


