• Start
  • Wiadomości
  • Tarcza dla turystyki nie dla wszystkich. Gminy z Pomorza apelują o sprawiedliwe traktowanie

Tarcza dla turystyki nie dla wszystkich. Apel gmin z Pomorza o sprawiedliwe traktowanie

We wtorek, 19 stycznia 2021 r., przedstawiciele Koalicji Nadmorskiej zrzeszającej 30 wójtów, burmistrzów i prezydentów z Pomorza wystosowali apel do rządu o sprawiedliwe traktowanie przy przyznawaniu środków z kolejnej tarczy antykryzysowej. Nakreślając sytuację miast, gmin nadmorskich i biznesów zamkniętych z powodu pandemii, uznali za niesprawiedliwe, iż rząd obiecuje pomoc, ale tylko regionom turystycznym z południa Polski.
19.01.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Konferencja Koalicji Nadmorskiej odbyła się we wtorek 19 stycznia, przy molo w Sopocie. Wzięli w niej udział, od lewej: Krzysztof Swat burmistrz Krynicy Morskiej, Arkadiusz Klimowicz burmistrz Darłowa, Hanna Pruchniewska burmistrz Pucka, Anna Mieczkowska prezydent Kołobrzegu, Aleksandra Gosk przedsiębiorca, Łukasz Wysocki prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej, Jacek Karnowski prezydent Sopotu
Konferencja Koalicji Nadmorskiej odbyła się we wtorek, 19 stycznia 2021 r., na molo w Sopocie
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

W konferencji na sopockim molo udział wzięli: Krzysztof Swat burmistrz Krynicy Morskiej, Arkadiusz Klimowicz burmistrz Darłowa, Hanna Pruchniewska burmistrz Pucka, Anna Mieczkowska prezydent Kołobrzegu, Aleksandra Gosk przedsiębiorca, Łukasz Wysocki prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej, Jacek Karnowski prezydent Sopotu. - Sezon turystyczny nad morzem trwa cały rok - takie zdanie padało wielokrotnie podczas konferencji, która była jednocześnie apelem do rządzących, by decydując o tym, komu przyznane zostaną środki z kolejnej tarczy antykryzysowej, nie zapominali o Polsce Północnej.

Jako pierwsza podczas konferencji głos zabrała Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu mówiła o problemach gmin uzdrowiskowych w czasie pandemii.

Przedłużająca się kwarantanna narodowa i związane z nią ograniczenia dla miast takich, jak m.in. Kołobrzeg, dla których podstawową gałęzią gospodarki jest turystyka, oznacza wiele problemów i trosk, nie tylko o zdrowie naszych mieszkańców, ale głębokiej troski o los przedsiębiorców, którzy prowadzą swoje działalności związane z branżą turystyczną. (...) Pomoc na którą czekaliśmy nie jest dla wszystkich. Pomoc dla samorządów została skierowana tylko do 200 samorządów Polski Południowej. Do dnia dzisiejszego nie została ona skierowana do miast i małych miejscowości, które żyją z turystyki w Polsce Północnej. Pomoc nie została skierowana do wszystkich przedsiębiorców, ponieważ głównym kryterium jest wiodące PKD i spadek obrotów. Czekamy i apelujemy do rządu polskiego, aby traktował wszystkich równo, aby kryterium pomocy nie wiązało się z miejscem położenia danej miejscowości i PKD, bo PKD oznacza przedsiębiorców, są to ludzie, którzy mają swoje biznesy, a raczej nie mogą ich prowadzić i drżą w trosce o byt swoich rodzin. 

Jako drugi głos zabrał Arkadiusz Wojciech Klimowicz, burmistrz Darłowa

Około 30 wójtów, burmistrzów i prezydentów zjednoczyło siły już wiosną. Kiedy był pierwszy lockdown domagaliśmy się przyśpieszenia odmrażania turystyki. Teraz również tworzymy taki ruch, to nie jest dodatkowa organizacja, to jest forum współpracy wójtów, burmistrzów i prezydentów gmin i miast nadmorskich, by rząd wreszcie dostrzegł nasze problemy. Wystosowaliśmy dwa apele, pierwszy w dzień sylwestra, drugi teraz, kiedy znamy szczegóły tarczy dla turystyki. Tarcza nam się bardzo podoba, dziwimy się tylko, że nie jest rozszerzona na gminy nadmorskie, bo mamy podobne problemy. Rządzie, usłysz nasze wołanie, otwórz jak najszybciej hotele i sanatoria, bo nasi przedsiębiorcy, nasze gminy z Polski Północnej, znad Bałtyku, również cierpią. 

                 Apel samorządowców o pomoc dla nadmorskiej branży turystycznej LIST DO WICEPREMIERA

Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka mówiła m.in. o analizie gmin poszkodowanych przez narodową kwarantannę do których trafić ma rządowa pomoc. Jak podkreślała burmistrz Pucka, niektóre z nich daleko jest do prowadzenia działalności nakierowanej na turystykę. 

W imieniu turystycznych miejscowości w powiecie puckim, od Helu przez Puck, po Kosakowo i Mechelinki, apeluję również do pana premiera, do rządu, aby przyjrzał się turystyce zimowej nad morzem. Sytuacja w ciągu ostatnich lat się bardzo zmieniła, tutrystyka zimowa to nie tylko narty i góry. Oczekujemy, że po wnikliwej analizie okaże się, że tutaj na Północy, też należy się nam wsparcie. Morsowanie - 3 tysiące 700 uczestników w rekordowym Mielnie w 2015 roku, to osoby, które w trakcie pobytów korzystają z różnych usług turystycznych. (...) Chcę powiedzieć, że w uchwale numer 6 Rady Ministrów z 12 stycznia są konkretne formy pomocy, wypisane są gminy, które otrzymują wsparcie - jest ich 200. Wysiliłam się, przejrzałam takie, które są mi nieznane. Turystyką zajmuję się od wielu lat i muszę powiedzieć, że w niektórych z nich nie ma ani jednej restauracji, ani jednego hotelu, ani jednego wyciągu narciarskiego. Zastanawiam się więc, skąd takie wsparcie, skoro u nas mówimy o dziesiątkach miejsc związanych z branżą turystyczną, które naprawdę cierpią. Tu też jest mowa o wsparciu dla samorządów, rekompensacie, która byłaby możliwa, gdybyśmy dali przedsiębiorcom zwolnienia z podatku od nieruchomości, z różnych opłat lokalnych. Chcemy to robić, ale musimy mieć rekompensatę naszych ubytków. Pamiętajmy, że spadek dochodów naszych przedsiębiorców, to jest spadek dochodów dla naszych miast i gmin. 38 proc. mniej więcej trafia do naszych budżetów i za chwilę może się okazać, że zabraknie nam pieniędzy na funkcjonowanie szkoły, na sprzątanie miasta czy odśnieżanie, które ważne jest w tym momencie. 

O tym, jak zubożał budżet miasta w czasie obostrzeń pandemicznych w Krynicy Morskiej opowiadał burmistrz Krzysztof Swat

Nie dziwimy się, że wielu przedsiębiorców przyłącza się do akcji buntu przeciwko obostrzeniom, które zafundował nam rząd i otwiera swoje biznesy. (...) Mniejsze dochody, to mniejsze wpływy z pitu czy citu, dlatego tak ważne jest, żeby rząd przygotował jednolitą, sprawiedliwą, ofertę pomocy dla wszystkich, zarówno przedsiębiorców jak i samorządów, bez podziału na tych lepszych i gorszych. 

O ogromnych stratach gdańskiej branży turystycznej opowiadał Łukasz Wysocki, prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej

Gdańska Organizacja Turystyczna zrzesza ponad 170 podmiotów z branży turystycznej, która na dzień dzisiejszy umiera i desperacko woła o pomoc. Turystyka w miejscowościach nadmorskich, to turystyka całoroczna, to nie tylko wiosna i lato. Dając przykład Gdańska - 65 obiektów kategoryzowanych, ponad 200 obiektów niekategoryzowanych, których obłożenie zeszłej zimy opiewało na: grudzień 58 proc. obłożenia, styczeń 54 proc. obłożenia. 

Jak zaznaczał prezes Wysocki 87 proc. branży turystycznej już teraz deklaruje utracenie płynności finansowej, bądź zrobi to w najbliższym czasie, co przełoży się na niemożność funkcjonowania. 

Turystyka w Gdańsku to 10 proc. zatrudnienia. To nie tylko cyfry, to ludzie którzy pracują, płacą podatki, dbają o to, by promować nie tylko Gdańsk, region, ale cały kraj. Zima nad morzem nie tylko wypoczynek, to też turystyka biznesowa. 2019 rok to 2,5 tysiąca spotkań na Pomorzu, ponad 700 tys. osób, które spędziły tutaj czas na konferencjach, kongresach. To branża, którą stanowią hotelarze, restauratorzy, organizatorzy turystyki, przewodnicy turystyczni, piloci. Ta ostatnia grupa w okresach jesienno-zimowych funkcjonuje bardzo mocno, kiedy ludzie przyjeżdżający do Gdańska więcej zwiedzają. Ponad 50 proc. osób korzysta z dziedzictwa kulturowego, narodowego, odwiedza muzea, instytucje kultury, spędza czas aktywnie w mieście. Przychody z tego tytułu to setki milionów złotych, których na dzień dzisiejszy nie ma. Grudzień to obłożenie niecałych 10 proc. w gdańskich hotelach i obiektach noclegowych. Styczeń to obłożenie zero procentowe, branża stoi, płacze, też wymaga pomocy. 

Nz. Łukasz Wysocki - prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej
Nz. Łukasz Wysocki - prezes Gdańskiej Organizacji Turystycznej
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

                    Marszałek Struk apeluje o równe traktowanie: “Nie tylko gminy górskie potrzebują wsparcia”

Głosem pomorskich biznesów była Aleksandra Gosk, przedsiębiorca z Sopotu

Jestem żywym przykładem na to, o czym mówili moi poprzednicy. Ja i tysiące przedsiębiorców z branży gastronomicznej znajdujemy się w bardzo trudnym położeniu. Nasza sytuacja w dniu dzisiejszym jest krytyczna. Od marca ubiegłego roku nie funkcjonujemy w normalnych warunkach. Obostrzenia jakie na nas nałożono mocno ograniczają nasze przychody, a do dnia 15 stycznia, kiedy została uruchomiona bardzo ograniczona tarcza, jeśli chodzi o rodzaj pkd, z tej tarczy do dnia dzisiejszego żaden z sopockich przedsiębiorców nie otrzymał ani złotówki. (...) zaproponowane przez rząd rozwiązania nie są wystarczające. Mowa o np. przepisach regulujących płatność za koncesję na sprzedaż alkoholu w naszych lokalach, którą musimy uiścić do końca stycznia. Musimy zapłacić za coś, z czego nie możemy korzystać. Jest to kolejne kuriozalne rozwiązanie. 

 
Nz. Aleksandra Gosk - przedsiębiorca z branży gastronomicznej
Nz. Aleksandra Gosk - przedsiębiorca z branży gastronomicznej
Krzysztof Mystkowski/KFP

 

Jako ostatni głos zabrał Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, który apelował do rządzących, by zgodzili się na wcześniej odrzuconą propozycję spotkania z pomorskimi samorządowcami i podjęli dialog. 

Chciałbym zwrócić się z apelem do pana premiera Morawieckiego, do pana premiera Gowina. Wszyscy przedstawiciele gmin i przedsiębiorców mówią też po polsku, tak jak mówią przedsiębiorcy na południu kraju. To są polscy przedsiębiorcy, czasami może inaczej głosujący, ale Polski nie można dzielić na tą, która głosowała na pis i na tą, która głosowała na opozycję. Już ponad stu przedsiębiorców w naszych gminach poparło apel tej Koalicji Nadmorskiej, by tarcza objęła także gminy nadmorskie. 

 
Nz. Jacek Karnowski - prezydent Sopotu
Nz. Jacek Karnowski - prezydent Sopotu
Krzysztof Mystkowski/KFP


ZOBACZ KONFERENCJĘ NT. SYTUACJI GMIN NADMORSKICH I PRZEDSIĘBIORCÓW Z POMORZA 

 

 

TV

Port Lotniczy Gdańsk powitał 6-milionowego pasażera. To nowy rekord