#RUNGDN. Sebastian Waśkiewicz przed czasem zapewnił sobie zwycięstwo w cyklu

Nie ma mocnych na Sebastiana Waśkiewicza, który w sobotę, 25 maja. wygrał oliwską rundę cyklu biegowego #RUNGDN. Dzięki trzem zwycięstwom na koncie, już teraz - na jeden bieg przed końcem - zapewnił sobie wygraną w klasyfikacji generalnej całego cyklu.
25.05.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na zdjęciu widać kobietę biorącą udział w biegu na świeżym powietrzu. Ma na sobie różową koszulkę sportową, czarną opaskę na głowie oraz czarne spodenki. Jej numer startowy to 199. Kobieta uśmiecha się szeroko i pokazuje kciuki do góry, co sugeruje, że dobrze się bawi podczas biegu. W tle widać innych biegaczy oraz zielone drzewa
#RUGDN Oliwa rozegrany został na dystansie 5 km ...
fot. Gdański Ośrodek Sportu

Bieganie w Oliwie

RUGDN Oliwa rozegrany został na dystansie 5 km. Chociaż pokonanie „piątki” wydaje się to prostym zadaniem, to ta edycja zdecydowanie udowodniła wielu startującym, że może być inaczej. Start i meta zlokalizowane zostały na polanie w Dolinie Małej Wody Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Początek rywalizacji to bieg po płaskim, ale już po chwili zawodniczki i zawodnicy musieli zmierzyć się z długim, bo ponad 2-kilometrowym podbiegiem. Potem było w dół, trochę korzeni, odrobinę błota i moment wytchnienia tuż przed metą. Warunki terenowe i nawierzchnia sprawiały, że do pokonania tej „piątki” trzeba się było przyłożyć.

Na zdjęciu widać biegacza przekraczającego linię mety podczas zawodów biegowych na otwartym terenie. Biegacz nosi czarny strój sportowy, okulary przeciwsłoneczne i ma przypięty numer startowy 221 . Nad nim rozciąga się czarny, dmuchany łuk z napisem  META  i hasztagami  #RUNGDN . Po lewej stronie zdjęcia stoi sędzia w żółtej kamizelce z napisem  SĘDZIA  na plecach. W tle widać zielony las, kilka czerwonych namiotów, ludzi obserwujących bieg i zaparkowany samochód. Jest to słoneczny dzień, a niebo jest częściowo pochmurne.
... a najszybszy był Sebastian Waśkiewicz
fot. Gdański Ośrodek Sportu

Trzecie zwycięstwo Waśkiewicza

Na pierwszym, najdłuższym podbiegu zaatakował Sebastian Waśkiewicz, zwycięzca biegów #RUNGDN z Wyspy Sobieszewskiej oraz Jasienia. Później już tylko kontrolował i utrzymywał bezpieczną przewagę nad rywalami. Pewnie wygrał w Oliwie i dzięki temu już dziś mógł świętować wygraną w całym, tegorocznym cyklu.

Sebastian Waśkiewicz (Gdańsk) ukończył swój bieg z wynikiem 18:51,67. Drugie miejsce zajął Szymon Glinka (Gdańsk – Arla Running Team) z czasem 19:06,70 a trzeci był Szymon Kopczyński (Gdańsk – Team Kopeć) z rezultatem 19:39,42.

- Zdecydowanie najtrudniejsza trasa z dotychczasowych, ale można powiedzieć, że taka podzielona na pół. Do połowy bardzo ciężko, a ostatnie dwa kilometry można już było sobie delikatnie lecieć z górki i odpocząć. Kontrolowałem to sobie cały czas, końcówkę już mocno zwolniłem, bo na dobrą sprawę za kilka godzin mam jeszcze kolejny bieg, więc ostatnie metry to już takie rozbieganie było, żeby się nie zmęczyć tak naprawdę – podsumował zwycięzca.

Baranowska-Trzasko najlepsza wśród pań

W kategorii kobiet zwyciężczyni również wygrała ze sporą przewagą nad kolejnymi zawodniczkami. Aleksandra Baranowska-Trzasko (Gdynia – Harpagan) z doświadczeniem w biegach terenowych i na orientację pokonała trasę w czasie 20:58,70. Miejsca na podium uzupełniły Zuzanna Głombiowska (Gdynia - RUNPASSION.PL TEAM) – 21:49,74 oraz Iwona Rok-Czapiewska (Gdańsk - ADIDAS RUNNERS TRICITY / FIGHTING RUNNERS) – 22:31,31.

- Dużo biegam w lesie, nie boję się przewyższeń. Wybieganie, drugie zakresy robię głównie w lesie. Wywodzę się z biegów na orientację, więc taki off-road bardzo mi pasuje. Tutaj można powiedzieć, ze jest to bieg górski, bo mamy niezłe górki do pokonania. Trasa wymagająca, te 2 km podbiegu mocno dało w kość.

Rywalizacja nordic walking

Tę samą trasę, w takich samych warunkach pokonywali kijkarze, startujący w kategorii nordic walking. Zwyciężył Maciej Wiśniewski (Malbork - NW CZŁAPSKI TEAM) z czasem 32:43,34. Drugie miejsce zajął Rafał Toporek (Przodkowo - POLIPACK TEAM GWE) – 34:12,12, trzeci był Rafał Grobelniak (Żukowo) – 35:03,02.

- Jak zobaczyłem, jacy mocni zawodnicy się zapisali to wiedziałem, że będzie walka na trasie. O całości przypuszczam, że zadecydowały tak naprawdę te pierwsze 2 km pod górkę, tam tempo było dobre. Taki miałem cel, że nałożę swoje tempo i zobaczę, jak będzie. Lubię górki. Okazało się na szczycie, że jest 200 m przewagi, więc mówię: idę swoje. Taka trasa jest wymagająca fizycznie, ale też ważna jest technika. Postawa musi być idealna, a tu jednak mamy korzenie, nierówności, co wpływa trochę na jakość chodu. Trzeba bardziej balansować między techniką a szybkością – relacjonował na mecie triumfator nordic walking.

Najlepszą z pań okazała się Hanna Grobelniak (Żukowo) z wynikiem 37:32,20. Miejsce na podium uzupełniły Agnieszka Stenka (Chwaszczyno) – 37:32,93 oraz Aleksandra Dąbkowska (Gdańsk – Taka Ryba) – 37:33,79.

Z 5-kilometrową trasą zmierzyła się też spora grupka dzieci i młodzieży, za co zebrali gromkie brawa na mecie.

Pełne wyniki biegów w Oliwie

Finałowa runda odbędzie się już jesienią. #RUNGDN Hevelianum wystartuje 26 października 2024, ale zapisać się można już dziś.

 

TV

Święty Mikołaj przyjechał do Świbna