Tegoroczny, 759. Jarmark św. Dominika znacząco różni się od poprzednich edycji. Zrezygnowano z dużych koncertów na rzecz soulowo-jazzowych wieczorów. Powstały strefy relaksu, gdzie na pufach i leżakach, w trakcie lub po zwiedzeniu jarmarku, goście mogą odpocząć i nabrać sił. Choć ilość ulic włączonych w wydarzenie zmniejszyła się - niegdyś jarmark obejmował 28 ulic, dziś jedynie 19 - stoiska są tak rozplanowane, by odwiedzajcy, którzy chcą obejść całość, zwiedzili większą część miasta. Po raz pierwszy do programu jarmarku włączone zostały np. przestrzenie Wyspy Ołowianki i Parku Świętopełka.
- Patrząc na historyczne zapisy odwiedzających, to będzie bardzo ważny tydzień - mówi Andrzej Bojanowski, prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich. - Z reguły weekend otwarcia mamy bardzo udany, potem jest lekki spadek entuzjazmu, wszystko idzie spokojniej i ostatni weekend, w tym długi weekend, jest zawsze bardzo obficie odwiedzany. Myślę, że za około 10 dni siądziemy już do podsumowania.
ZOBACZ FILM
Nim jednak organizator podsumuje tegoroczną edycję jarmarku i oceni, jak sprawdziła się nowa formuła wydarzenia, doskonałą ku temu okazję mają nasi Czytelnicy. Czas biegnie szybko, zostało zaledwie kilka dni, by pojawić się na jarmarku i na własne oczy przekonać się, czy nowa formuła spełnia oczekiwania.
- Naszym celem, i myślę, że to też będzie wpływało na ocenę jarmarku, było to, żeby duży ruch turystyczny nie był koncentrowany tylko na kilku ulicach Gdańska. Myślę też, że do wizyty na jarmarku można zachęcić nawet te osoby, które już u nas były - przyznaje Paweł Orłowski, wiceprezes Międzynarodowych Targów Gdańskich. - Na pewno strefy gastronomiczne, relaksu, odpoczynku są tymi miejscami, do których warto zapraszać, bo można po prostu dobrze spędzić czas. Można coś dobrego przekąsić, czegoś dobrego się napić, zjeść lody rzemieślnicze i na pufach, na leżakach, przy dobrej kameralnej muzyce odpocząć.
- Szykujemy jeszcze niespodziankę na sam koniec - dodaje Paweł Orłowski. - Na zakończanie jarmarku, ale jeszcze przed oficjalnym zamknięciem, będziemy mogli zobaczyć przepiękny pokaz iluzji na Ołowiance, który odbędzie się w sobotę, 17 sierpnia. Małą niespodziankę szykujemy jeszcze z Motławą, ale nie będę uchylał rąbka tajemnicy.
Jak czytamy na stronie Jarmarku św. Dominika, pokaz iluzji to:
"Unikatowe, autorskie widowisko w wykonaniu aktora, reżysera, twórcy dużych iluzji – Marcina Muszyńskiego. Artysta podczas swojego niezwykłego, zapierającego dech w piersiach show przeniesie nas w inną rzeczywistość, w świat fantazji i baśni.
Podczas spektaklu zobaczymy etiudy z dziedziny Dużej Iluzji (które zaprowadziły Marcina Muszyńskiego do finału program „Mam Talent”), program kabaretowy z udziałem publiczności i… premierową, sensacyjną sztukę z Latającym Fortepianem wraz z iluzjonistą.
Klimat widowiska podniosą efekty pirotechniczne, świetlne, lasery i ścielący się niczym chmury dym. Artyści wystąpią w specjalnie zaprojektowanych strojach z setkami kamieni Swarovskiego. To trzeba zobaczyć!"
- Zapraszamy 17 sierpnia na Wyspę Ołowiankę - zachęca Paweł Orłowski.