Tytuł sopockiej wystawy - “Chcemy całego życia” - odwołuje się do postulatu wyrażonego przez pisarkę Zofię Nałkowską w wystąpieniu wygłoszonym w 1907 roku na Zjeździe Kobiet w Warszawie. 23-letnia Nałkowska domagała się wówczas równego dostępu do edukacji i wolności obyczajowej. - Chcemy całego życia! - krzyczała.
Krytyk Piotr Sarzyński z tygodnika “Polityka” nazwał sopocką wystawę “najważniejszym wydarzeniem jesieni” (pokazywana jest od października).
Na wystawie zobaczymy prace zrealizowane głównie przez artystki, ale też artystów. Są wśród nich prace Magdaleny Abakanowicz, Anny Baumgart, Natalii LL, Doroty Nieznalskiej, Pauliny Ołowskiej, Anny Orbaczewskiej i wielu innych. Najstarsze prezentowane dzieła powstały w końcu lat 60.tych ubiegłego wieku.
Wystawę przygotował kolektyw kuratorek Sem-Fem, czyli Anka Leśniak, Karolina Majewska-Güde, Paulina Olszewska, Agnieszka Rayzacher i Dorota Walentynowicz.
Anka Leśniak i Dorota Walentynowicz były gościniami gdansk.pl. Opowiadały o wystawie.
OBEJRZYJ ROZMOWĘ:
- Takiej prezentacji do tej pory nie było. To nie jest kontynuacja. Nie było jeszcze tak kompleksowej, różnorodnej, wielopokoleniowej wystawy - powiedziała Dorota Walentynowicz. - Na wystawę przychodzi dużo osób w przeróżnym wieku, całe wielopokoleniowe rodziny, mężczyźni. To jest dla nas duże zaskoczenie, jak szeroki jest oddźwięk. Ewidentnie istniała luka, którą powoli zapełniamy. Pokazujemy sztukę feministyczną tworzoną przez kobiety i mężczyzn. Patriarchat jest bowiem opresyjny nie tylko dla kobiet, ale też dla mężczyzn.
Anka Leśniak mówiła o rocznych przygotowaniach do wystawy: - Koncepcja była wcześniej przygotowywana przez Agnieszkę Rayzacher. Spotykałyśmy się co tydzień za Zoomie. To jest wystawa dyskursywna, a nie chronologiczna. Te prace ze sobą dialogują. Nie ma jednego feminizmu, są feminizmy.
Jak powiedziały kuratorki z Gdańskiem związane są m.in. rzeźby ceramiczne Hanny Żuławskiej, która tworzyła w Gdańsku po wojnie oraz prace współczesnych artystek - tryptyk fotograficzny Doroty Nieznalskiej i talerze Anny Orbaczewskiej z motywami związanymi z przemocą.
Dorota Walentynowicz zwróciła uwagę na to, jak ważne na wystawie są prace ceramiczne i tkaniny: - Prace ceramiczne, jak i tkaniny, przez dekady były sprowadzane do parteru czy do piwnicy ze względu na powiązanie ich z rolą kobiet. Od jakiegoś czasu to się zmienia.
Wystawie towarzyszy cykl wydarzeń, spotkań i oprowadzania kuratorskie. W styczniu 2025 będą to:
Styczeń 2025
10.01 | piątek
- Godz. 17:00 – Warsztaty nad Słownikiem sztuki feministycznej
- Prowadzenie: dr Karolina Majewska-Güde, Dorota Walentynowicz
- Nie obowiązują zapisy
11.01 | sobota
- Godz. 12:00 – Wykład Wyobrażanie przyszłości: sztuka feministyczna wobec współczesnych kryzysów
- Prowadzenie: dr Karolina Majewska-Güde
26.01 | niedziela
- Godz. 12:00 – Wykład Emancypacja i sztuka w PRL-u. Nowe spojrzenia
- Prowadzenie: prof. dr hab. Agata Jakubowska
Wystawie towarzyszy wydawnictwo “Chcemy całego życia. Feminizmy w sztuce polskiej”. Redakcja: Agnieszka Rayzacher, Karolina Majewska-Güde, wydawnictwo: Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, wydawnictwo słowo/obraz terytoria. Sopot 2024.
Esej autorstwa Agnieszki Rayzacher poświęcony wystawie do przeczytania TUTAJ.