Agnieszka Michajłow: Kunszt Wodny miał być już dawno otwarty, ale otwarty zostanie w weekend 22 - 24 września. Jest 5-letni poślizg. Czy to odium uda się zdjąć: że "stoi puste, nie otwiera się, że trzeba utrzymywać coś, co nie jest otwarte"?
Aleksandra Szymańska: - Gdybym myślała inaczej, to pewnie nie siedziałabym przy tym stole. Otwiera się nie tyle nowa, co nowa - stara instytucja. My, jako Instytut Kultury Miejskiej, przenosimy się do nowej siedziby, która wymusza na nas trochę inny sposób myślenia o tym, co i jak robimy. To też inny sposób myślenia o tym, dla kogo jesteśmy, bo tych możliwości mamy w nowym miejscu znacznie więcej, zwłaszcza w kontekście innych środowisk - wreszcie mamy czym się dzielić jako instytucja. To jest dla nas nowy rozdział, ale nie jest tak, że zaczynamy od zera.
Po co dom kultury przy centrum handlowym?
- Ja się z tego ogromnie cieszę - właśnie dlatego, że przy centrum handlowym, i dlatego, że w ogóle w miejscu, które jest bardzo centralne. Jest świetnie skomunikowane. Obecnie mamy siedzibę przy Długim Targu. A przenosimy się do miejsca, w którym jesteśmy tam, gdzie są ludzie - gdańszczanie, gdańszczanki, którzy dojeżdżają do pracy, gdzie się przesiadają i chodzą robić zakupy. Dla instytucji kultury takiej jak nasza, która z założenia, w swojej misji, ma poszerzanie grupy docelowej o mieszkańców, i docieranie do takich mieszkańców, którzy niekoniecznie jadą na wydarzenie tylko i wyłącznie artystyczne. My szeroko widzimy pojęcie kultury miejskiej. Dla nas bardzo ważne jest to, żebyśmy budowali taką wspólnotę z ludźmi, którzy poczują, że też tą kulturę współtworzą. Dlatego dla mnie to położenie Kunsztu jest ogromną szansą - na dotarcie do ludzi, którzy dzisiaj niekoniecznie są naszą publicznością.
W czym Kunszt Wodny będzie "wartością dodaną", co będzie miał takiego w sobie?
- To miejsce, które będzie pełniło funkcję miejsca prezentacji artystycznej. Temu służy doskonale wyposażona sala audytoryjna. Będzie ona pełniła kilka funkcji. Została specjalnie zbudowana w taki sposób, by mogła być np. kinem, ale też kameralną sceną teatralną, m.in. dla teatrów tańca, dla projektów performatywnych. Ta infrastruktura jest naprawdę na dobrym poziomie. Jako IKM prowadzimy Gdański Fundusz Filmowy i gdańską komisję filmową. Będziemy więc mogli robić w tej sali premiery z filmami, które są koprodukowane przez Gdańsk. Myślę, że w tym roku pokażemy pierwszą premierę filmu, który koprodukował. Atrakcją będzie na pewno wielka makieta śródmieścia Gdańska, która przyciągać będzie mieszkańców i turystów. Myślę, że będzie ona dla nas też świetnym narzędziem edukacyjnym. W Kunszcie będziemy mieli możliwość prowadzenia stałych lekcji dla grup zorganizowanych lub osób indywidualnych. Mamy też sale warsztatowe, które staraliśmy się zaaranżować w taki sposób, by mogły one być salami dla grup artystycznych, ale też, by można było w nich prowadzić seminaria czy konferencje.
Obejrzyjcie całą rozmowę z Aleksandrą Szymańską, dyrektorką IKM