• Start
  • Wiadomości
  • Rozbiór Lotosu. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta z udziałem ekspertów i pomorskich posłów

Rozbiór Lotosu. Nadzwyczajna sesja Rady Miasta z udziałem ekspertów i pomorskich posłów

Nadzwyczajna, XLV, sesja Rady Miasta Gdańska poświęcona była planowanej przez rząd likwidacji Grupy LOTOS. Eksperci, parlamentarzyści i radni mówili o katastrofalnych dla Gdańska, Pomorza i Polski skutkach sprzedaży majątku Lotosu na rzecz światowego giganta Saudi Aramco, czy węgierskiego MOL, co będzie skutkowało likwidacją miejsc pracy w Lotosie i redukcją wpływów podatkowych, które zasilają samorządowe budżety. Głos zabrało wielu gości. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek nie skorzystał z zaproszenia.
10.02.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
XLV sesja Rady Miasta Gdańska w czwartek, 10 lutego 2022 r., odbyła się na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk
XLV sesja Rady Miasta Gdańska w czwartek, 10 lutego 2022 r., odbyła się na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Największe obawy budzą kwestie związane z likwidacją miejsc pracy w Lotosie oraz redukcją wpływów podatkowych, które zasilają samorządowe budżety, w tym budżet miasta Gdańska. Z zaproszenia na sesję nie skorzystali prezesi Grupy Orlen i Grupy LOTOS.

Ważną częścią dzisiejszej sesji były wystąpienia zaproszonych gości, w tym ekspertów zajmujących się gospodarką i branżą paliwową. Głos zabierali również europosłowie, senatorowie, posłowie oraz samorządowcy z województwa pomorskiego. Gośćmi sesji byli Paweł Olechnowicz były prezes Grupy LOTOS, prof. Dariusz Filar, Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza, Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. Głos zabrali także politycy z regionu pomorskiego, wśród których znaleźli się m.in.: Janusz Lewandowski (PO), Tadeusz Aziewicz (PO), Agnieszka Pomaska (PO), Beata Maciejewska (Lewica), Artur Dziambor (Konfederacja), Małgorzata Chmiel (PO).

W obradach nie uczestniczyli najbardziej chyba oczekiwani przez radnych goście - prezes PKN Orlen Daniel Obajtek i Zofia Paryła prezeska Grupy LOTOS. Na sali nie było ani jednego posła, czy senatora z Prawa i Sprawiedliwości.

 

Prezydent Gdańska pyta o rozpoczęte projekty Grupy LOTOS

 

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w pierwszych słowach zwróciła się do radnych PiS: - Widzę, że niektórzy państwo radni, z partii która ma biało- czerwoną flagę w swoim godle, śpią na tej sesji, albo grają w gierki i udają, że ich nie ma. To wy zawsze podnosicie flagę biało-czerwoną, a chyba dzisiejsze wystąpienia, także ekspertów, bardzo wyraźnie mówią, że likwidacja Lotosu to wielki błąd. Przykro, że prezes Obajtek i pani prezes Paryła nie chcą odpowiadać na pytania państwa radnych.

- Jako gdańszczanki i gdańszczanie, Pomorzanie, ale także jako Polacy oczekujemy jasnych deklaracji. Czy będzie wsparcie dla edukacji, kultury, sportu, zdrowia, ochrony środowiska? - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - My przez ładnych parę lat próbowaliśmy wspólnie z Grupą LOTOS stworzyć specjalny program dotyczący paliwa wodorowego i chcieliśmy także testować to rozwiązanie u nas w Gdańsku. Przecież wszyscy wiemy, że poszukiwanie alternatywnych źródeł energii to jest przyszłość. Co z tymi programami? Co z rozbudowywanym kiedyś działem badań i rozwoju - czy będzie on utrzymany, czy nie? Nade wszystko chcemy wiedzieć czy jako kraj naprawdę będziemy bezpieczni? Czy pchanie części Grupy LOTOS w ręce Putina, który dzisiaj stoi niemal u progu Ukrainy, to jest naprawdę wstawanie z kolan i obrona interesu narodowego Rzeczpospolitej Polskiej?

 

Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz prezydent Gdańska
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

W krótkiej prezentacji prezydent przypomniała, że obecnie w Grupie LOTOS pracuje 5,5 tysiąca osób, należy do niej 500 stacji paliw w całym kraju, ma ponad 33 proc. udziału w krajowym rynku paliw, a, 21 mld złotych to roczne przychody ze sprzedaży.

- Czy siedziba podatkowa spółki LOTOS zostanie w Gdańsku? - rozpoczęła serię pytań do nieobecnego prezesa Orlenu. -  Czy będzie dalsze wsparcie dla edukacji, kultury, sportu, zdrowia, ochrony środowiska? Wspólnie z Grupą LOTOS usiłowaliśmy stworzyć specjalny program dotyczący paliwa wodorowego i chcieliśmy testować to rozwiązanie u nas w Gdańsku. Przecież wszyscy wiemy, że poszukiwanie alternatywnych źródeł energii to jest przyszłość. Co z tymi programami? Co z rozbudowywanym kiedyś działem badań i rozwoju - czy będzie on utrzymany, czy nie? Nade wszystko chcemy wiedzieć, czy jako kraj naprawdę będziemy bezpieczni? Czy pchanie części Grupy LOTOS w ręce Putina, który dzisiaj stoi niemal u progu Ukrainy, to jest naprawdę wstawanie z kolan i obrona interesu narodowego Rzeczypospolitej Polskiej?

Po wystąpieniu Aleksandry Dulkiewicz, przewodniczący klubów w RMG odczytali swoje oświadczenia.

 

Marszałek Mieczysław Struk: samorząd dotąd powstrzymywał takie zapędy 

 - W efekcie innowacyjnych i sprawnie realizowanych inwestycji stała się liderem innowacji, stała się Perłą Pomorza - mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego. - Samorząd Województwa Pomorskiego i Gdańsk używając merytorycznych argumentów, do tej pory skutecznie powstrzymywał prywatyzacyjne zapędy polityków. Dzięki temu kończyło się tylko na pomysłach, a Grupa LOTOS mogła się rozwijać, dając miejsca pracy, wspierając rozwój regionu, kultury i sportu.

 

Pytania o zasadność fuzji

- Przez długie lata zarówno w Uniwersytecie Gdańskim  w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów prowadziłem dwa przedmioty „Fuzje i przejęcia” i „Sojusze strategiczne”. Muszę powiedzieć, że operacja, o której dzisiaj rozmawiamy, nie mieści się w świetle wiedzy podręcznikowej - podkreśla prof. Dariusz Filar. - Przez ostatnie miesiące nieustannie słyszałem o tym, jak ogromnego międzynarodowego championa mamy zbudować.

Łączna wartość Lotosu i Orlenu to nieco ponad 10 mld dolarów. Dla porównania wartość rynkowa Royal Dutch Shell to 186,5 miliardów dolarów, czyli 18 razy więcej niż łączna wartość rynkowa Lotosu i Orlenu. Total jest wart 154,2 miliardy, BP -106,6 miliardów. Te firmy budowały swoją potęgę w większości będąc zakładane w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku.

- Najbliżej naszych wartości jest NESTE warte 34,4 mld dolarów. Mówienie o fuzji jako tworzeniu gigantycznego koncernu paliwowo-energetycznego ma się nijak do wielkości europejskich i światowych. Jest to udawanie myszy, która próbuje ryczeć - podkreśla prof. Dariusz Filar.

Decyzję o wyprzedaży Lotosu podjęto już 12 maja 2021 roku, a jesienią ubiegłego roku walne nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy przyjęło założenia dot. tej transakcji.

- Przyjęte uchwały dotyczyły odpowiedniego dostosowania aktywów firmy Lotos do pomysłu na ich wyprzedaż. Było to sprzeczne z wypowiedzią zarówno Ministra Aktywów Państwowych, jak i prezesa Obajtka z maja ub. roku na temat pomysłu, który przedstawiany był jako pomysł na budowę silnego czempiona w układzie międzynarodowym i na zachowanie tożsamości Lotosu - mówi Paweł Olechnowicz, były prezes Grupy LOTOS. - Dziś już wiemy dokładnie, że to nie fuzja, że to nie kierunek nastawiony na rozbudowę i przyszłość Lotosu. To likwidacja firmy na rynku polskim. Obecnie jest ostatnie 5 minut na bardzo głośny sygnał, na odpowiednie działanie, które może jeszcze zatrzymać ten pomysł, choć jest on na bardzo zaawansowanej ścieżce. Jeśli te decyzje zapadną, nie da się ich odwrócić. Z doświadczenia wiem, że będą widoczne efekty negatywne dla Pomorza i dla całej Polski - podkreśla Paweł Olechnowicz.

 

Fuzja w świetle dotychczasowych działań rządu

- Jak patrzę na coś, co nazywane jest fuzją, a tak naprawdę jest parcelacją dobrze działającej firmy, to próbuję to osadzić w szerszym kontekście. W kontekście niepokojących działań, które mogą mieć znamiona odwetu na regionie, który jest niepokorny - nie głosuje w smak obecnej władzy. Przed Lotosem była Energa, która została przejęta w kwietniu 2020 roku za ułamek poprzedniej wartości - tłumaczy Janusz Lewandowski, poseł do Parlamentu Europejskiego. - Chciałbym dodać tu działania w obszarze kultury, takie zaborcze, jak kolonizator na podbitym terenie. Dotyczy to Westerplatte, Muzeum II Wojny Światowej czy obcięcia dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności. Dopiero w tej panoramie warto oglądać Lotos. Lotos, który podobnie jak Energa to takie pulpity sterownicze Wybrzeża o ogromnej wartości dodanej, w postaci również mecenatu kultury czy sportu - dodaje Janusz Lewandowski.

 

Dyskusja radnych

Temat fuzji Lotosu i Orlenu wywołał gorącą dyskusję wśród gdańskich radnych. Głos zabrali m.in. przewodniczący wszystkich działających w Radzie Miasta klubów. 

 

Cezary Śpiewak-Dowbór
Cezary Śpiewak-Dowbór
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Jako pierwszy głos zabrał Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej:

- Przy obecnych warunkach Komisji Europejskiej oraz uwzględniając warunki wynegocjowane przez Orlen, planowana transakcja przejęcia Lotosu przez Orlen nie ma żadnego sensu z punktu widzenia państwa polskiego. Eksperci wskazują także, że jeśli doszłoby do przejęcia Lotosu przez Orlen i sprzedaży części aktywów gdańskiej spółki innym podmiotom, byłaby to „jedna z najbardziej brzemiennych w kosztowne skutki decyzja w 30-leciu polskiej transformacji” - podkreślił przewodniczący. - Miasto i województwo pozbawione będą dotychczasowych wpływów podatkowych. Prezes Obajtek zrobił to, co ludzie Prawa i Sprawiedliwości robią najlepiej. Zignorował nas i mieszkańców naszego miasta, których reprezentujemy i nie przyszedł na sesję. Przygotowaliśmy szereg pytań, których nie jesteśmy w stanie zadać. Jesteśmy przekonani, że również ci, którzy dotychczas popierali Prawo i Sprawiedliwość, przy najbliższej okazji odpowiednio ocenią ich przy urnach za tę szkodliwą transakcję.

 

Kazimierz Koralewski
Kazimierz Koralewski
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- Samorządowcy powinni dyskutować o tym, co jest ważne dla mieszkańców Gdańska, bo do tego zostali powołani. Zdajemy sobie sprawę, że wycena aktywów rafinerii Gdańskiej może maleć. Rafineria nie jest rekinem biznesu. (Po fuzji - red.) los gdańskiej rafinerii jest pewny. Będzie produkować, będzie miała rynek zbytu, wszystko w ramach multienergetycznego, silnego koncernu, na którym skorzystają nie tylko gdańszczanie, ale Pomorze, a także Polska - zapewniał Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu PiS.  - Duży konkurencyjny koncern ma lepszą pozycję do negocjacji. Uzyskuje dodatkowo dostęp do rynku węgierskiego, słowackiego, jest na rynku czeskim, litewskim. 

Beata Dunajewska
Beata Dunajewska
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- Jak bardzo nie lubicie mieszkańców naszego miasta, że zamykacie im drogę do godziwego zarobku i dobrej pracy - pytała Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu Wszystko dla Gdańska. - Nie macie gwarancji, że nie będzie zwolnień. Nic nie zrobiliście, żeby zahamować tę fuzję, żeby zahamować odpływ Lotosu z Gdańska i całkowitą likwidację marki Lotos. Dlaczego nie lubicie Gdańska, pozwalając na likwidację Lotosu, powodując degradację społeczno-ekonomiczną naszego miasta. A jesteście przecież radnymi miasta Gdańska. Nie zależy wam na rozwoju gospodarczym naszego miasta? Nie zależy wam na dobrobycie gdańszczanek i gdańszczan? Budowa gigantycznego koncernu naftowego, który podbije całą Europę to mrzonka, kpina z inteligentnego człowieka. Na fuzji zyska węgierski podatnik, zyska obcy kapitał.

Radny Krystian Kłos symbolicznie uczcił śmierć Grupy Lotos zapalając znicz pod zdjęciem jednej z gdańskich stacji z logo firmy
Radny Krystian Kłos symbolicznie uczcił śmierć Grupy Lotos zapalając znicz pod zdjęciem jednej z gdańskich stacji z logo firmy
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Głos zabrali także radni: Mateusz Skarbek z KO (wiceprzewodniczący RMG), Krystian Kłos z KO - nazywając prezesa Orlenu “grabarzem Lotosu”, Kamila Błaszczyk z KO, Wojciech Błaszkowski z WdG, Bogdan Oleszek z WdG, Katarzyna Czerniewska z WdG oraz - ponownie Beata Dunajewska.

 

FILMOWY ZAPIS SESJI

 

  • GŁOSY EKSPERCKIE
Prof. Dariusz Filar ma głos
Prof. Dariusz Filar
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Dariusz Filar, profesor ekonomii z Uniwersytetu Gdańskiego, były członek Rady Polityki Pieniężnej: - Przez ostatnie miesiące nieustannie słyszałem o tym, jak ogromnego “championa” mamy zbudować. Oto notowania Warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych z 8 lutego. Wartość rynkowa Orlenu to jakieś 7,7 mld dolarów, Lotosu 2,5 mld dolarów. W sumie ich wartość rynkowa to nieco ponad 10 mld dolarów. Z naszej perspektywy to jest sporo, ale mówienie, że budujemy championa, który wstrząśnie Europą, jest lekką przesadą. Tego samego dnia Royal Dutch Shell miał wartość rynkową ponad 186 mld dolarów, czyli 18 razy więcej niż łączna wartość Lotosu i Orlenu. Francuski Total wart był 154 mld, BP zaś 106 mld. Firmy te budowały swoją potęgę w większości będąc zakładane w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku. To organiczny stuletni wzrost pozwolił im osiągnąć taki poziom. 

MOL ma wartość 5,4 mld - mieści się w kategorii Lotosu i Orlenu, ale to ma się nijak do wielkości europejski i światowych. Opowiadanie, że stworzymy gigantyczny koncern energetyczny to udawanie myszy, która próbuje zaryczeć. 

Saudi Aramco to własność Królestwa Arabii Saudyjskiej. Głos decydujący w firmie należy do księcia koronnego, następcy tronu. Kiedy w 2019 roku zdecydowali się sprzedać pakiet 1,5 proc. swoich akcji, poznaliśmy wycenę spółki - na dwa tysiące miliardów dolarów, czyli dwa biliony. Nawet w porównaniu z Shell, firma ta ma 10 razy większy udział w rynku. Ile płacą Saudyjczycy za udziały w Lotosie? 290 mln dolarów - z punktu widzenia tej firmy i nas, to gigantyczna dysproporcja. Nie dość, że mysz próbuje zaryczeć, teraz wchodzi w kontrakty ze słoniem, a takie kontrakty bywają niezwykle ryzykowne. 



Paweł Olechnowicz, były prezes Grupy LOTOS: - Zdecydowano o wyprzedaży części majątku Grupy LOTOS dla trzech firm: Saudi Aramco, MOL i polskiej firmy handlującej paliwami Unimot.  

Te dwie pierwsze firmy to potentaci, zwłaszcza Aramco. Trzeba się dobrze zastanowić, jak się wchodzi w związki kapitałowe z takim graczem. W pakiecie kupna rafinerii Aramco ma gwarancję 50 proc. marży ze sprzedaży produktów, uzyskuje też pakiet zarządczy, a więc wpływ na decyzje dotyczące całości działalności rafinerii gdańskiej i ma również prawo weta - czego się właściwie nie praktykuje i co jest haniebne z punktu widzenia polskiego rynku. To zgoda na przekazanie władzy Saudi Aramco nad aktywami rafineryjnymi, które są najlepszymi aktywami rafineryjnymi w Europie, a właściwie i na świecie, bo została tu wprowadzona najnowsza technologia. 30 proc. rafinerii sprzedaje się za 1 mld 150 mln złotych, a zainwestowano w nią ponad 10 mld złotych. Jak to się ma do transakcji rynkowej?

Orlen likwiduje LOTOS i sam osłabia swoją pozycję rynkową wprowadzając Saudi Aramco do Polski. Traci wizerunkowo na rynku krajowym i nie zyskuje nic rynkach europejskich i światowych.

 



Janusz Lewandowski poseł do Parlamentu Europejskiego, były komisarz UE, PO:

- Patologia tej “kastracji” Grupy Lotos, zupełnie nieuzasadniona ekonomicznie, polega na tym, że defacto zostają tylko nośniki kosztów. W skoncentrowanym pionowo koncernie zarabia się od wydobycia po sprzedaż detaliczną. I te elementy, które są nośnikiem zysku, łącznie ze spółką sprzedającą paliwo odrzutowe na lotniskach, idą precz z majątku. Zostaje coś, co będzie nośnikiem kosztów i to coś ma stanowić fragment koncernu Orlen. Powstaje moloch na glinianych nogach, który z przyczyn nieznanych w teorii gospodarki kupił wcześniej Ruch i Polskapresse. Wygląda to na tworzenie narzędzia politycznego Kaczyńskiego. Putin ma Gazprom, Orban - MOL, a Kaczyński - Orlen, który obrasta w piórka, bo jeszcze ma połknąć PGNiG.

Podejmowaliśmy różne próby zablokowania tej operacji. Owocem poważnej rozmowy z Business Centre Club jest złożony trzy dni temu wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o analizę tej operacji, która nie jest żadną fuzją, jest wartością ujemną dla naszego regionu.

 

PARLAMENTARZYŚCI

Tadeusz Aziewicz
Tadeusz Aziewicz
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Tadeusz Aziewicz, poseł PO:

- LOTOS był budowany jako przeciwwaga dla Orlenu i jako konkretna całość, czyli podmiot zawierający cały łańcuch produkcyjny, od wydobycia po stacje benzynowe. 

Ma on wartość jako pewna całość, proponowana koncepcja jest sprzeczna z interesem publicznym, zarówno w wymiarze interesu skarbu państwa, jak i polskiej racji stanu, bo rzecz dotyczy również bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Oczywiście, wygrane wybory i większość w parlamencie dają prawo do podejmowania również trudnych decyzji gospodarczych, ale nie do marnotrawstwa i niegospodarności. 

Mami się nas wizją budowy multi energetycznego koncernu. Póki co polega ona na tym, że mniej więcej połowa zysku netto PKN Orlen z ostatniego kwartału 2021 pochodzi ze spekulacji uprawnieniami do emisji CO2. 

Apeluje raz jeszcze do rządzących, możecie jeszcze się zatrzymać, póki LOTOS nie został sprzedany. Waszą rolą jest rozwijać polską gospodarkę, a nie niszczyć, tworząc oligarchię na wzór orbanowski.

Agnieszka Pomaska
Agnieszka Pomaska
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Agnieszka Pomaska posłanka PO:

- Chciałam zapytać posłów partii rządzącej z Pomorza, których nie ma dziś na sali, czy nie mają poczucia wstydu, gdy obserwują jak znika ta pomorska perełka. Twarz tej fuzji, minister (aktywów państwowych - red.) Jacek Sasin, znany z wielu “sukcesów”, mówił, że ma ona służyć budowania polskiej potęgi.

Czy cel nie jest inny? Spójrzmy na dotychczasowe działania Orlenu od 2016 roku. Zakup Polskapresse za 210 mln zł - czy to jest zadanie dla spółki energetycznej?  Zwracam uwagę na karuzelę stołków, która miała miejsce, zwłaszcza w Lotosie, jeśli chodzi o liczbę prezesów, ich zarobki i jednoczesny brak kompetencji. Państwowe spółki zamieniły się w agencje propagandy i PR rządu. I po to jest to przejęcie i budowanie tego giganta. 

 

Sławomir Rybicki
Sławomir Rybicki
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Sławomir Rybicki senator, KO:

- Oburzenie i zdziwienie budzi nieobecność dziś prezesa Obajtka, który ma właściwie obowiązek stawiennictwa gdy władza publiczna (a taką jest władza samorządowa) spotyka się w sprawach dotyczących gospodarki miasta i regionu. 

Nie tylko z powodu zasad kultury politycznej, czy korporacyjnej, ale także dlatego, że jest prezesem spółki skarbu państwa, powinien tu siedzieć i odpowiadać na pytania, tym bardziej jako prezes spółki przejmującej najważniejszą firmę z punktu widzenia wpływu na gospodarkę lokalną.

Likwidacja Lotosu to retorsja na postawy obywatelskie mieszkańców Gdańska i Pomorza. To próba budowania kolosów rodem trochę z PRL, gdzie były zjednoczenia i centralne komisje planowania. To ten sposób myślenia, gdy władza centralna wie lepiej, jak zarządzać, ale w tym przypadku jest też aspekt doraźny - państwo polskie pod rządami PiS wydaje zbyt wiele pieniędzy, nie starcza ich w budżecie i sprzedaż akcji Lotosu za nie tak wielkie pieniądze, jakie można by uzyskać, gdyby przeprowadzać to w sposób cywilizowany, zasili budżet państwa na kolejne transfery socjalne i tyle zostanie z tego niemądrego działania. 

Jest zbyt już późno pewnie, żeby się przeciwstawić, ale naszym obowiązkiem jako pomorskich parlamentarzystów, jest ponowne zabranie zbiorowego głosu w tej sprawie. 

 

Artur Dziambor
Artur Dziambor
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Artur Dziambor poseł (Konfederacja):

- Wstawanie z kolan i duma narodowa to hasła rządzącej partii. Gdy poprzednia partia rządząca sprzedawała majątek innych spółek skarbu państwa dla PiS była to zdrada, a nawet podejrzenia o agenturalność. Męczy mnie ta hipokryzja. 

Kompletnie nie rozumiem, dlaczego zajęli się właśnie tą spółką, a nie innymi. Dlaczego Polska musi być właścicielem hoteli, czy fabryki butów roboczych, ale nie musi mieć rafinerii na Pomorzu, która jest potęgą i mogłaby sprawić, że region będzie się rozwijał jeszcze bardziej?

Dziś Orban jest naszym przyjacielem, a co będzie jeśli przegra wybory i wygra na Węgrzech partia prounijna i mniej “prokaczyńska”? Pod klauzulą tajności odbył się tu deal między państwami. Nie wiemy, co jeszcze obiecano, poza tym co rząd nam serwuje, a diabeł tkwi w szczegółach.

To przejęcie sprawi, że notowania Pomorza będą dużo słabsze. PiS nie lubi Pomorza, bo nie wygrywa tu wyborów, dlatego PiS nie dba o to, co ma do powiedzenia Pomorze. Uważam, że tej fuzji być nie powinno. Jestem za tym, by robić wszystko by ją jeszcze powstrzymać, nie wiem tylko czy są ku temu jakiekolwiek środki.

 

Małgorzata Chmiel
Małgorzata Chmiel
Fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Małgorzata Chmiel posłanka PO:

- W trzecim kwartale 2021 roku Grupa LOTOS wypracowała zysk 810 mln złotych netto. Teraz PiS sprzedaje stacje Węgrom (firmie MOL - red.) za 610 mln dolarów - lepszego interesu nie mogli zrobić, inwestycja zwróci im się w dwa lata.

Przez tą transakcję Orlen wprowadza na polski rynek największy koncern naftowy na świecie - Saudi Aramco, który oczywiście wprowadzi swoją technologię, know how, ale nie będzie działał na rzecz zwiększenia dochodów i know how Orlenu lecz swojego. Mają przecież łatwy dostęp do taniej ropy. W jaki sposób więc to się Polsce opłaca?

LOTOS płaci w Gdańsku nie tylko podatek od nieruchomości, a przede wszystkim podatek dochodowy CIT, z którego jedna czwarta trafia do samorządu województwa i gminy. Wspomniany trzeci kwartał ubiegłego roku daje zatem 30 mln zł dla samorządów. W całym 2019 roku Grupa LOTOS wpłaciła samorządom 100 mln złotych. Nie wierzcie, że nic Pomorze nie straci. Cytuję fragment (wspomnianego już przez Janusza Lewandowskiego) wniosku BCC do NIK o kontrolę przejęcia Lotosu: “Podstawowym warunkiem łączenia firm jest zdobycie dodatkowego udziału w rynku. Przy tej transakcji następuje zmniejszenie udziału w rynku i oddanie jego dynamicznego fragmentu firmom zagranicznym. Likwiduje się przy tym dobrze prosperującą, strategiczną firmę sektora naftowego polskiej gospodarki”. To ostatnia chwila, by zatrzymać tą parcelację. Apeluję do rządzących o odpowiedzialność, a do nieobecnych na sali posłów PiS, by zrobili wszystko, by ten rząd nie doprowadził do likwidacji LOTOSu. 

 

Joanna Senyszyn, posłanka Koła Parlamentarnego PPS nie wzięła udziału w sesji, wystosowała jednak list do Rady Miasta Gdańska, odczytany podczas obrad. Pisała w nim m.in, że odebranie Pomorzu jego flagowej firmy jest nieuzasadnione ekonomicznie, a cena za jaką saudyjski koncern Aramco nabywa udziały w Grupie LOTOS budzi poważne wątpliwości. Poinformowała, że koło parlamentarne PPS opowiada się za powołaniem sejmowej komisji śledczej w sprawie zbadania prywatyzacji Grupy LOTOS. 

 

Głos zabrały także posłanki Magdalena Sroka (Porozumienie Jarosława Gowina) oraz Beata Maciejewska (Lewica) i poseł Marek Rutka (Lewica), Mieczysław Struk marszałek województwa pomorskiego oraz Zbigniew Canowiecki - prezydent Pracodawców Pomorza.

 

Współpraca: Jędrzej Sieliwończyk, Referat Prasowy UMG

TV

Wrzeszcz Górny gotowy na święta