• Start
  • Wiadomości
  • Rok po ataku Rosji na Ukrainę. Gdańsk podsumowuje pomoc dla wschodniego sąsiada

"Namioty niezłomności" pojadą z Gdańska do trzech ukraińskich miast. Jak jeszcze pomagamy?

W sobotę, 25 lutego, w Miejskim Magazynie Przeciwpowodziowym, dotychczasowe działania pomocowe dla Ukrainy omówili Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji oraz jego współpracownicy. Zaprezentowano też Heating Point, czyli namiot wyposażony m.in. w agregaty prądotwórcze i nagrzewnice, gdzie można się ogrzać i naładować sprzęt elektroniczny. Na Ukrainę pojechało już 10 takich namiotów, sześć kolejnych dotrze niedługo do Chersonia, Zaporoża i Charkowa. Trzy miesiące wcześniej do miasta Borodzianka wysłano wóz asenizacyjny.
25.02.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Czterej mężczyzn stoi w głębi namiotu ze stojącymi przed nimi łózkami polowymi. Obejmują się ramionami
O pomocy humanitarnej i technicznej dla Ukrainy mówili na konferencji: [od lewej] Jurij Żerlicyn, koordynator pomocy technicznej dla Ukrainy, szef stowarzyszenia skupiającego przedstawicieli firm wodociągowych w Ukrainie; Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji; Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej oraz​ Ryszard Gajewski, prezes Gdańskich Wód

Kto, jak nie my! Gdańskie Wody pomagają wodociągowcom w Ukrainie. Rozmowa z Ryszardem Gajewskim

Gdańsk od początku rosyjskiej agresji konsekwentnie pomaga Ukrainie – humanitarnie, finansowo, rzeczowo i technicznie. Pod rosyjską okupacją wciąż znajduje się około jednej piątej Ukrainy.

- Wczoraj minął rok od pełnoskalowego najazdu Rosji na Ukrainę - mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta. - Mija rok i pewnie wielu z nas powie, że front się stabilizuje. Nic bardziej mylnego. Tylko w ciągu ostatniej doby na Chersoń było 29 ataków, ucierpiało miedzy innymi przedszkole. Wczoraj minął rok, ale gdańszczanki i gdańszczanie nie przestają być solidarni. Za nami stoi przykładowy Heating Point, czyli namiot, w którym między innymi mieszkanki i mieszkańcy Chersonia będą mogli się ogrzać, połączyć z WiFi, podładować komórki w sytuacji, kiedy kilkadziesiąt ataków dziennie spada na miasto. Takich "namiotów niezłomności" - bo tak je nazywają Ukraińcy - pojechało już kilka, do różnych miast w Ukrainie. W tej chwili wysyłamy sześć, po dwa do miast frontowych. Wysyłamy je tam, gdzie spadają bomby, czyli do wspomnianego już Chersonia, Zaporoża i Charkowa.

Pomoc humanitarna dla Ukrainy. Zobacz zdjęcia

 

Gdańsk w sposób coraz bardziej systematyczny koordynuje pracę w ramach polskich miast i w ramach polskich metropolii.

W listopadzie zeszłego roku podpisane zostało porozumienie w Kijowie z Witalijem Kliczko, który stoi na czele Związku Miast Ukraińskich. Porozumienie zostało podpisane w imieniu Związku Miast Polskich i w imieniu Unii Metropolii Polskich. Dotyczy systematycznej współpracy miast w zakresie bieżącej pomocy. Współpraca niezbędna jest także długofalowo, by po ustaniu działań wojennych Ukraina mogła pracować nad szybkim wejściem do Unii Europejskiej.

trzech mężczyzna siedzi przy stole zasłanym ulotkami w kolorach Ukrainy, są w namiocie, wokół stoją łóżka polowe
- Gdańskie spółki wodne aktywnie wspierają m.in. ukraińskie wodociągi – ta branża wciąż potrzebuje bardzo konkretnej, specyficznej pomocy - mówi Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody. Na zdj. nad planami pomocy dyskutują: Ryszard Gajewski, Jurij Żerlicyn i Jacek Bendykowski
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

29 tirów pomocy

Do tej pory na Ukrainę wyjechało z Gdańska 29 transportów humanitarnych o łącznej wartości 4 650 000 zł. Fundacja Gdańska jako koordynator pomocy dla Ukrainy wysłała też kilkadziesiąt transportów rzeczowej pomocy pochodzących z Islandii, Norwegii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii i Niemiec.

- Dzięki pomocy operatora Polsat Arena przy stadionie Gdańskim zorganizowaliśmy hub przeładunkowy. Transporty przyjeżdżały, były przeładowywane na mniejsze jednostki i jechały na Ukrainę. Początkowo to były klasyczne transporty humanitarne, w których było wszystko: żywność, ubrania, kosmetyki, śpiwory, koce, chemia codziennego użytku. Najbardziej ciekawym transportem było zapotrzebowanie z miasta Sumy, do którego pojechały 34 rowery. Rower jest najlepszym środkiem komunikacji w mieście, które jest zniszczone i poranione bombami – podsumował pomoc Jacek Bendykowski, prezes Fundacji Gdańskiej.

Jurij Żerlicyn
Jurij Żerlicyn koordynuje pomocy techniczną dla Ukrainy, jest też szefem stowarzyszenia skupiającego przedstawicieli firm wodociągowych w Ukrainie
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Gdańsk pomaga chronić prawa człowieka

Grupa Robocza Ukraina Europejskiego Komitetu Reginów w rocznicę agresji Rosji na Ukrainę odwiedziła gdański magazyn przeciwpowodziowy. To miejsce zostało wybrane celowo, dlatego, że to gdański hub pomocy technicznej. Służby komunalne są dzisiaj na pierwszej linii frontu – frontu walki o prawa człowieka, ponieważ niszczenie infrastruktury krytycznej, czyli sieci wodociągowej, energetycznej, to działanie wymierzone wprost w ludność cywilną.

Wóz asenizacyjny dla Borodzianki - jednego z najbardziej zniszczonych miast Ukrainy

- Gdańskie spółki wodne aktywnie wspierają m.in. ukraińskie wodociągi – ta branża wciąż potrzebuje bardzo konkretnej, specyficznej pomocy. Do tej pory przekazaliśmy jej różnego typu sprzęt specjalistyczny, w tym wóz służący do udrażniania sieci kanalizacyjnej. Ta pomoc postawiła wodociągi w Borodziance na nogi. Pamiętajmy, że w czasie wojny trzeba podejmować często dramatyczne decyzje. W lipcu 2022 Mikołajów został odcięty od dostaw wody i odbioru ścieków. Żeby miasto mogło żyć do sieci wodociągowej wtłoczono silnie zasoloną i zmineralizowaną wodę z rzeki Inguł. Wykorzystano ją do celów sanitarnych i gaszenia pożarów. Sól silnie skorodowała rury wodociągowe, z których mieszkańcy miasta nie mogą już korzystać - opowiadał Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody.

- W pomocy nie ma drobiazgów - mówił Jurij Żerlicyn, koordynator pomocy technicznej z Ukrainy. - Straszny rok minął, a i dzisiaj mamy od rana informacje, że połowa Ukrainy jest pod alarmem przeciwlotniczym. Bomby, pociski nadal rujnują infrastrukturę, mieszkania, szpitale i szkoły. Potrzebujemy maszyn do przywozu i dystrybucji wody, materiały ogólnobudowlane, sprzęt do likwidacji awarii i remontów mieszkań – dopowiedział Żerlicyn.

Zobacz filmowy zapis konferencji 

oprac. AU

TV

Dolne Miasto rozświetla już dzielnicowa choinka