Nowe menu i usługi
- Nasz lokal we Wrzeszczu został zamknięty dla gości już w piątek, 13 marca, zanim rząd ogłosił swoją decyzję. Przeorganizowaliśmy pracę ze względów bezpieczeństwa wobec naszych pracowników oraz klientów. Oferujemy obecnie dania na wynos oraz na dowóz. Podobnie funkcjonują restauracje naszej sieci w całym kraju - wyjaśnia Agata Morawska, menadżer restauracji Aioli we Wrzeszczu. - Ze względu na ten wyjątkowy czas opracowaliśmy także specjalne, skrócone menu. Od piątku można u nas zamówić jedynie pizze i pasty. Wczoraj klienci mogli zamawiać dania na wynos jedynie z odbiorem własnym. Od soboty oferujemy także dowóz, który realizujemy we własnym zakresie, także ze względów bezpieczeństwa. Ruch jest jednak zdecydowanie mniejszy niż dotychczas - przyznaje.
Spore zainteresowanie pierogami
Popularna pierogarnia "Mandu" w Śródmieściu na brak zainteresowania 14 marca nie narzekała.
- Oczywiście, ruch jest zdecydowanie mniejszy niż w dniach, kiedy lokal mamy otwarty dla gości, ale obawialiśmy się, że będzie gorzej. Nasi pracownicy przez cały dzień przygotowują i wydają dania. Klienci zamawiają różne pierogi. Nie ma takich, które cieszyłyby się dzisiaj wyjątkowym zainteresowaniem. Nowością dla nas jest to, że oferujemy od soboty dowóz naszych dań. Dotąd nie mieliśmy tak rozbudowanej usługi. Wcześniej można było zamawiać wybrane pierogi dzięki aplikacji Uber. Obecnie, dzięki tej aplikacji, dostępne jest całe nasze menu. Nadal można też odbierać osobiście dania na wynos - informuje Barbara Mazur, menadżer pierogarni "Mandu".
Co istotne, jeżeli zamówimy w tym lokalu pierogi z odbiorem osobistym, realizacja zamówienia potrwa około 15-20 minut. Jeżeli jednak zamówimy z dowozem, wówczas trzeba liczyć się z tym, że danie otrzymamy za jedną, a nawet dwie godziny. Pracownicy pierogarni uprzedzają telefonicznie o długim, w tym przypadku, czasie oczekiwania.
Wyższe ceny mięsa
Popularna, zwłaszcza w Nowym Porcie, restauracja "Perła Bałtyku", odnotowała w sobotę bardzo mały ruch.
- Mieliśmy zamówienia głównie w porze obiadowej, oczywiście tylko na wynos. Były to tradycyjne obiady typu kotlet mielony bądź schabowy z ziemniakami i surówką. Generalnie jest cisza, także na ulicach Nowego Portu. Nie widać specjalnie przechodzących ludzi. W naszej restauracji większy ruch odczuwamy głównie w tygodniu, ponieważ przychodzą do nas zazwyczaj pracownicy okolicznych firm. Zobaczymy więc, co przyniesie najbliższy poniedziałek - przyznaje Iwona Kwiatkowska, właścicielka "Perły Bałtyku" i dodaje, że w ostatnich dniach w lokalnych hurtowniach, w których zazwyczaj zaopatrywała się w towar, mocno poszły w górę ceny mięsa, zarówno drobiu, jak i wieprzowiny.
O zapasy się nie martwimy
Duży spadek zamówień odczuwała w sobotę także lokalna pizzeria na Chełmie "Salsa". Tutejsi pracownicy mówią, że mieli w ciągu dnia bardzo mało klientów. O zaopatrzenie na razie się nie obawiają, bo jak zapewniają, zapasów nie zabraknie w lokalu przez co najmniej kilka dni.
Zdecydowanie mniejszy ruch odnotował także popularny wśród wegan i wegetarian lokal Avocado Vegan Bistro we Wrzeszczu. W sobotę także tutaj przygotowywano dania na wynos, dostępne na co dzień w menu. W niedzielę lokal będzie zamknięty, ale w poniedziałek ma ponownie funkcjonować, wyłącznie z opcją dań na wynos.