Kacper Płażyński jako kandydat do Sejmu w Gdańsku otrzymał 89 384 głosy. Jest nie tylko radnym, ale też przewodniczącym Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Gdańska. Odejście Kacpra Płażyńskiego do parlamentu oznacza, że jego miejsce zajmie kandydat PiS, który przegrał ubiegłoroczne wybory samorządowe z najlepszym wynikiem. W tym przypadku jest to Przemysław Majewski. Po uzupełnieniu składu, Klub Radnych PiS wybierze nowego przewodniczącego.
Jan Kanthak startował do Sejmu w Lublinie, i dostał tam 12 803 głosy. Jego miejsce w Radzie Miasta Gdańska przypadnie najprawdopodobniej Barbarze Imanowskiej, kierowniczce jednego z domów kultury w Gdańsku, która w niedzielę startowała do Sejmu z gdańskiej listy PiS, ale bez powodzenia.
- Przemysław Majewski nie tylko sam startował na radnego w ubiegłorocznych wyborach samorządowych, ale wspierał Kacpra Płażyńskiego jako kandydata na prezydenta Miasta Gdańska. W marcu br. wystartował w wyborach do Rady Dzielnicy Śródmieście, ale się nie dostał. Z wykształcenia - politolog, prawnik. Mieszka na Biskupiej Górce. Obecnie związany jest z ruchem Odpowiedzialny Gdańsk. Był asystentem Michała Marusika, prezesa Kongresu Nowej Prawicy (lata 2015-2017) i europosła minionej kadencji (2014-2019), przeciwnika Unii Europejskiej (obecnie członka założonej przez działaczy Kongresu Nowej Prawicy Partii PolEXIT). W czerwcu br. Przemysław Majewski przemawiał podczas sesji Rady Miasta Gdańska, która była poświęcona “Raportowi o stanie miasta”. Wystąpił jako przedstawiciel środowisk przeciwnych niektórym aspektom polityki społecznej, prowadzonej przez gdański magistrat. - Niemal rok temu, przed Gdańską Radą Miasta stanął koń trojański z tęczową apaszką, był on symbolem przyjmowania Modelu na Rzecz Równego Traktowania, wobec którego protestowało wielu mieszkańców - mówił Majewski, zauważając, że jego zdaniem, pieniądze lepiej wydawać na naprawę dróg, chodników, oświetlenie ulic oraz poprawę gospodarowania odpadami.