• Start
  • Wiadomości
  • Puk puk do drzwi - a tam Paweł Adamowicz. Z jakiej okazji prezydent odwiedził mieszkańców Chełmu?

Puk puk do drzwi - a tam Paweł Adamowicz. Z jakiej okazji prezydent odwiedził mieszkańców Chełmu?

120 urzędników magistratu przemierza miasto, by doręczyć gdańszczanom koperty z decyzjami w sprawie podatku od nieruchomości za rok 2017 (od osób fizycznych). Prezydent Paweł Adamowicz kilkanaście takich kopert zaniósł osobiście.
08.02.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Prezydent Adamowicz na ul. Reformackiej na Chełmie - idzie podziękować gdańszczanom za solidne płacenie podatków

Urzędnicy zaczęli chodzić w styczniu - został im jeszcze czas do 13 lutego. Roboty jest ogrom, bo mają dostarczyć przesyłki pod 120 tysięcy gdańskich adresów. Robią to po godzinach pracy, również w weekendy. Nie lepiej było skorzystać z usług poczty?

- Zdecydowanie wolimy nasze rozwiązanie - mówi Jolanta Ostaszewska, dyrektor Wydziału Budżetu Miasta i Podatków. Urząd Miejski ma dzięki temu oszczędności, a urzędnicy mogą dorobić. Ile? Nawet 2550 złotych na rękę.

Rachunek jest prosty. Poczta za każdą taką przesyłkę z potwierdzeniem odbioru żąda 5 zł i 8 groszy. Wystarczy tę kwotę pomnożyć przez 120 tysięcy i wynik robi wrażenie: 609 tys. 600 zł. Tymczasem jeśli koperty z kwotą podatku do zapłacenia dostarczą osobiście urzędnicy, to po zapłaceniu im za pracę (2 zł 55 gr na rękę od każdej przesyłki) i uiszczeniu stosownych podatków, kwota jaką magistrat musi wydać na ten cel jest znacząco niższa: 502 tys. 800 zł. Rezygnacja z usług poczty daje więc ponad 100 tys. zł oszczędności.

- Urzędnicy dorabiają dzięki temu do pensji, na zasadzie umowy o dzieło - podkreśla dyr. Ostaszewska. - 120 osób, i każda dostaje po tysiąc przesyłek. To już nie pierwsza taka akcja. Chętnych zgłasza się zawsze więcej niż potrzeba, więc sprawę rozstrzygamy za pomocą losowania.

Decyzje w sprawie podatku od nieruchomości za rok 2017 (od osób fizycznych) są identyczne jak te sprzed roku, dwóch i trzech lat - ponieważ stawki podatkowe się nie zmieniły. W większości przypadków opiewają na kwoty od kilkudziesięciu złotych (np. mieszkanie o powierzchni 57 m kw.) do ponad 100 zł. W budżecie Miasta podatek ten stanowi istotną pozycję, przynosi bowiem kwotę rzędu 40 mln zł.

Prezydent Adamowicz ze Zbigniewem Kozłowskim, który został gdańszczaninem w 1965 r. - przyjechał z Działdowa na studia w PG i na całe dorosłe życie związał się z przemysłem stoczniowym

Prezydent Paweł Adamowicz w poniedziałek 6 lutego wieczorem osobiście zaniósł koperty z decyzjami w sprawie podatku od nieruchomości za rok 2017 do kilkunastu gdańskich rodzin. W jakim celu, skoro i tak robią to już pracownicy magistratu?

- Żeby w ten symboliczny sposób podziękować mieszkańcom - mówi prezydent Adamowicz. - Gdańsk w błyskawicznym tempie się rozwija, co potwierdzają liczne statystyki i rankingi. Warto, żebyśmy wszyscy sobie uświadamiali, że w dużej mierze jest to zasługa solidności gdańszczan, którzy płacą podatki. Dlatego też do każdej takiej koperty dołączamy ulotkę “PIT w Gdańsku się opłaca”, bowiem to gdzie płacimy podatki nie jest kwestią miejsca zmeldowania, lecz zadeklarowanego miejsca zamieszkania. Znam nawet takie osoby, które na stałe mieszkają w Warszawie, ale podatki płacą w Gdańsku, bowiem tak nakazuje im poczucie lokalnego patriotyzmu.


TV

Wrzeszcz Górny gotowy na święta