• Start
  • Wiadomości
  • Pszczoły miejskie dają radę! Zebrano ok. 250 litrów miodu

Pszczoły miejskie dają radę! Zebrano ok. 250 litrów miodu

W miejskich pasiekach w Gdańsku pszczoły mają się wyśmienicie. Podczas jesiennego miodobrania w trzech miejskich instytucjach posiadających pasieki - Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego (GARG), Hevelianum oraz Gdańskiej Infrastrukturze Wodociągowo-Kanalizacyjnej (GIWK) - zebrano łącznie ok. 250 litrów miodu. Tylko w pierwszej spółce miodobranie było wyraźnie mniejsze niż w ubiegłym roku.
03.10.2022
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ule sprawdzają się w mieście. Trzeba jednak pamiętać, aby nie zakładać pasiek na dachach wysokich budynków, ponieważ latanie będzie kosztować pszczołę dużo wysiłku
Ule sprawdzają się w mieście. Trzeba jednak pamiętać, aby nie zakładać pasiek na dachach wysokich budynków, ponieważ latanie będzie kosztować pszczołę dużo wysiłku
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl

Pszczoły wytrzebione przez zatrucie 

Należąca do GARG pasieka, składająca się z pięciu uli, znajduje się na Stogach, w pasie zieleni w okolicy jednego ze zjazdów z Trasy Sucharskiego. Pszczoły są tam od czterech lat.

- To był, niestety, gorszy rok ponieważ wiosną nasze pszczoły zatruły się herbicydami i pestycydami z pobliskich ogródków działkowych. Połowa pszczół nam praktycznie wymarła. Udało się zebrać ok. 40 litrów miodu wielokwiatowego, podczas gdy w ubiegłych latach było to ok. 90 litrów - mówi Alicja Skonieczna, kierownik zespołu komercjalizacji i zarządzania w Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego.

Zebrany przez spółkę miejską miód jest przelewany do ozdobnych słoików i stanowi głównie podarunek dla inwestorów kontaktujących się z GARG.

Jakie były zbiory miodu w Hevelianum i GIWK?

W Hevelianum na Górze Gradowej jest osiem uli. Stoją tam od 2019 roku.

- Miodu jest około 112 litrów. W zeszłym roku było prawie 144 l. Najprawdopodobniej najwięcej będzie wielokwiatowego i lipowego. Pojawiło się też sporo rzepaku w składzie miodu. Czekamy jeszcze na ostateczne podsumowanie i kategoryzację - informuje Katarzyna Mejna, p.o. kierownika działu marketingu w Hevelianum.

Ule na Politechnice Gdańskiej - spełnione marzenie nastolatka o własnych miejskich pszczołach

Miód jest etykietowany i sprzedawany w sklepie Hevelianum jako pamiątka z Góry Gradowej.

Od ubiegłego roku własne ule ma też Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna. Pięć pszczelich rodzin żyje w Parku Reagana na Przymorzu, na terenie ujęcia wody głębinowej przy ul. Czarny Dwór 5. W pasiece GIWK zebrano ok. 96 litrów miodu wielokwiatowego, o ok. 16 l więcej niż w 2021 r.

Do jakich roślin latają pszczoły w Zakładzie Utylizacyjnym?

Pszczoły mieszkają też w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku. Funkcjonuje tam pięć uli - cztery z nich są zamieszkałe, piąty pełni funkcję rezerwową. Są też trzy uliki weselne, które służą do wychowu matek pszczelich. W dużym ulu żyje nawet do 100 tys. pszczół, w mniejszym - 20-30 tys.

- Nasza pasieka położona jest na uboczu zakładu, gdzie nikt nie prowadzi prac. Jest to teren zaciszny, z dużą ilością roślin, osłonięty od wiatrów. Na terenie zakładu i w jego okolicach pszczoły mają w czym wybierać. Zbierają pyłek z wierzb, lip, trześni, mirabelek, czarnego bzu oraz roślin łąkowych. Jesienią będą odwiedzać kwitnący topinambur oraz nawłoć, które zapewnią im pokarm i pyłek do przezimowania - opowiada Rafał Jaśkiewicz, operator procesu odgazowania, a także pszczelarz w Zakładzie Utylizacyjnym.

Zimna wiosna dla pszczół

W miarę udane zbiory w miejskich pasiekach cieszą tym bardziej, że pogoda nie rozpieszczała zanadto pszczół.

- Ten rok od strony pszczelarskiej był słaby, ze względu na to, że wiosna bardzo długo była zimna. Pszczoły miały opóźniony start. W kwietniu dni lotnych było bardzo mało. Początek sezonu był więc stracony. A druga rzecz to upały. Słońce wypalało nektar w kwiatach. Ale summa summarum rodziny dobrze się rozwinęły i w dobrej kondycji są już przygotowane do zimy - mówi Małgorzata Pietkiewicz, prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy.  

Pszczoły w mieście: tak, ale ...

Dodaje, że pszczoły w tak zurbanizowanym miejscu, jak Gdańsk mają się dobrze. 
 
- Jednakże przenoszenie pszczół do miast nie rozwiąże problemu ich populacji, bo tereny miejskie stanowią jedynie ok. 5 procent powierzchni kraju. Miasto, mimo wszystko, nie jest naturalnym środowiskiem dla pszczół - tłumaczy.
 
W miodzie zebranym z uli na Hevelianum pojawiły się w tym roku ślady rzepaku
W miodzie zebranym z uli na Hevelianum pojawił się w tym roku rzepak, charakterystyczny dla upraw wiejskich
fot. Grzegorz Mehring/ gdansk.pl
Z drugiej strony, pszczoły wiejskie muszą mierzyć się ze zjawiskiem monokultury na polach i chemizacją rolnictwa.
 
- W mieście są urozmaicone pożytki. Mamy, dla przykładu, drzewa lipowe, akację i ogródki działkowe, gdzie są bardzo różne rośliny. Na terenach wiejskich owady mają wprawdzie do dyspozycji całe hektary do zapylania, ale jest to często jedna roślina np. rzepak. Terenów bogatych pod względem bioróżnorodności jest już niewiele - wyjaśnia Małgorzata Pietkiewicz.

Jaki wpływ na pszczoły ma stan powietrza?

Negatywnym czynnikiem dla pszczół w mieście jest natomiast zanieczyszczone powietrze.
 
- W tej sytuacji pszczoły muszą więcej pracować nad oczyszczeniem miodu. Pszczoły w mieście żyją trochę krócej, bo są bardziej przepracowane i kumulują w sobie w szkodliwe składniki. Miód zebrany w mieście jest oczywiście sprawdzany. Badania nie potwierdzają, żeby był zanieczyszczony metalami ciężkimi - dodaje prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Pszczelarzy

Pszczoła w mieście wzbogaca roślinność

Nie zgadza się do końca z tezą, że pszczoły żyjące w miastach utrudniają bytowanie dzikim pszczołom i innym owadom zapylającym rośliny. 
 
- Pszczoła miodna w mieście nie zabiera terenów dzikim pszczołom. Pszczoła powoduje poprawę pożytków w otoczeniu, w którym przebywa. Jako pszczelarze obserwowaliśmy, że w miejscach w mieście, gdzie nie było pszczół miodnych, nie było też wielu owadów. Jak pszczoła miodna zapyli kwiat, to roślina lepiej owocuje, nasiona są zdrowsze i bardziej dorodne, rośliny się rozrastają i jest ich coraz więcej. I tym samym, automatycznie, poprawia się cały ekosystem dla innych owadów - podkreśla Małgorzata Pietkiewicz.

Tuzin “szytych na miarę” budek dla dzikich pszczół stanie w Gdańsku

Pasieki należy tak ustawiać, aby na jeden hektar uprawy przypadało od czterech do ośmiu uli, w zależności od rodzaju pożytku.
 
- Trzeba pamiętać, że pszczoła efektywnie lata do dwóch kilometrów. Aby przeżyć sezon jedna rodzina pszczela w ulu potrzebuje 90 kilogramów miodu i 30 kilogramów pyłku. I pszczelarz może wziąć miód tylko wtedy, gdy jest go więcej - mówi Małgorzata Pietkiewicz.

Kilka ciekawostek o pszczołach

  • Jak szybko latają pszczoły? To zależy. Robotnice w czasie lotów w poszukiwaniu źródeł pokarmu osiągają prędkości od 21 do 28 km/h. Zbieraczki, które są obciążone nektarem, wodą lub pyłkiem latają wolniej - z prędkością około 17 km/h.
  • Patrząc na pszczołę, wydaje się, że jest ona ubrana w futro. To naturalne włoski, które spełniają różnorakie funkcje: wykrywania ruchu, izolacji termicznej, odbierania dotyku czy utrzymywania pyłku. Ciało robotnicy porośnięte jest aż 3 milionami włosków.

Zostań miejskim pszczelarzem - przyczynisz się do wzrostu bioróżnorodności  

  • Pszczoły miodne śpią od pięciu do ośmiu godzin na dobę. Udając się na spoczynek, owady rozciągają odnóża, kładą głowy na plastrach, przestają poruszać czułkami. Naukowcy zaobserwowali, że pozbawione snu pszczoły mają problemy z orientacją w terenie czy z powrotem do ula z wypadów do nowego źródła pożywienia.
  • Jakie barwy widzą pszczoły? Pszczoły nie rejestrują barwy czerwonej, którą postrzegają jako czerń, za to dostrzegają ultrafiolet. Widzą takie kolory jak: żółty i pomarańczowy, a także odcienie niebieskiego, fioletowego i niebieskozielonego. Dostrzegają również “pszczelą purpurę”, która jest połączeniem żółci i światła ultrafioletowego.

TV

Kaszubi – tożsamość obroniona. Rozmowa z prof. Cezarym Obrachtem-Prondzyńskim