Filmowe antywojenne pilne wezwanie zostało nagrane przez burmistrzów europejskich miast. Opublikowali oni je na swoich społecznościowych profilach. Współautorami tzw. Pilnego Wezwania Burmistrzów są burmistrzowie (prezydenci) 15 stolic europejskich, w tym Sadiq Khan (Londyn), Roberto Gualtieri (Rzym), Kostas Bakoyannis (Ateny), Philippe Close (Bruksela), Carlos Moedas (Lizbona), Gergely Karácsony (Budapeszt), Raymond Johansen (Oslo), Tomislav Tomašević (Zagrzeb), a także burmistrzowie ponad 50 miast niemieckich, w tym Lipska (Burkhard Jung - Lipsk, Thomas Westphal - Dortmund, Henriette Reker - Kolonia, Stephan Keller - Düsseldorf, Frank Mentrup - Karlsruhe, Peter Feldmann - Frankfurt nad Menem) i największych miast Francji (Gregory Doucet – Lyon, Michèle Rubirola – Marylia, Christian Estorsi – Nicea).
To mocny apel do Unii Europejskiej i społeczności zachodnich o powstrzymanie agresji Rosji na Ukrainę, a także wspólne o podjęcie działań, których celem jest odstąpienie od kupowania rosyjskich surowców energetycznych. Burmistrzowie domagają się też wspólnych działań na rzecz uchodźców.
- My Europejczycy finansujemy armię Putina, każdego dnia płacąc mu miliard dolarów za ropę i gaz - mówi prezydent Warszawy Rafal Trzaskowski.
- Wszystkie działania zbrojne wobec ludności cywilnej muszą się zakończyć natychmiast. Europa i jej globalni sojusznicy mają obowiązek, aby do tego doprowadzić - dodaje Ara Colau, burmistrz Barcelony.
Wezwanie można zobaczyć na profilu społecznościowym prezydent Gdańska.
Burmistrzowie mówią, że nie można dłużej akceptować „korytarzy humanitarnych”, w których strzela się do uciekających i bezbronnych ludzi. Apelują o natychmiastowe działania, żeby największy po II wojnie światowej kryzys uchodźczy w Europie, nie przerodził się w katastrofę humanitarną.
- Wzywamy do podjęcia pilnych decyzji pozwalających na przyjmowanie i relokację uchodźców w całej Europie - to słowa Gergely Karácsony, burmistrza Budapesztu.
- Nie mamy wątpliwości, że szok wynikający z zakończenia uzależnienia od rosyjskiej ropy i gazu jest ofiarą konieczną, nieporównywalną z ofiarą niewinnych ukraińskich kobiet, mężczyzn i dzieci - mówi Zdenek Hrib, burmistrz Pragi.
Burmistrzowie zdają sobie sobie sprawę, że rezygnacja z rosyjskiej ropy i gazu może być trudna, ale to konieczność. Gospodarze miast uważają, że Europa poradzi sobie z kryzysem energetycznym, a najważniejsze są wartości. Nie można finansować morderców i kłamców. Należy zerwać stosunki handlowe z Rosją do czasu wycofania jej armii z Ukrainy.
- W obliczu ciągłych i ewidentnych zbrodni wojennych i tysięcy morderstw, nie ma już dłużej miejsca na „biznes jak zawsze” - mówi Peter Kurz, burmistrz niemieckiego Mannheim.
- Czy europejskie wartości istnieją naprawdę, czy to tylko ładne słowa? To jest nasz sprawdzian - podsumowuje wspólne wezwanie Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Filmowe wezwanie burmistrzów nawiązuje to kontynuacja "Pilnego Wezwanie z Mariupola - wezwania burmistrzów Europy do Komisji Europejskiej i rządów centralnych o pilne zwiększenie wysiłków na rzecz zakończenia wojny w Europie". Apel ten to inicjatywa "Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski". Podpisało go już 300 europejskich burmistrzów.
Burmistrzowie domagają się natychmiastowego wdrożenia rezolucji Parlamentu Europejskiego, przyjętego przytłaczającą większością głosów (513 za wobec 22 przeciw) 7 kwietnia. Niestety rezolucja Parlamentu, reprezentującego obywateli całej Unii Europejskie, do dziś nie została wdrożona w życie. Jak wynika z przedstawionego dziś w Brukseli przez prezydentów Mannheim i Gdańska raportu „Finansowanie Wojny Putina przez Europę” helsińskiej organizacji Centre for Research on Energy and Clean Air (CREA) od rozpoczęcia wojny rządy UE przekazały już ok 50 mld Euro. Jest to nieporównywalnie większa kwota niż europejskie wsparcie Ukrainy (np. polski rząd chwalił się ostatnio z wsparcia o wartości 1,6 mld USD).
