Przerwany mecz, piłkarze gości zeszli z boiska. Reakcja prezydent Gdańska

Podczas meczu piątej ligi piłki nożnej pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a KS Sokół Bożepole Wielkie na trybunach doszło do bijatyki, około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła. Mecz został przerwany, piłkarze gości zeszli z boiska. "W Gdańsku nie ma miejsca na takie akty bezmyślnej przemocy i agresji. To nieakceptowalne zachowanie musi spotkać się z surowymi konsekwencjami!" - napisała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
05.10.2024
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piłkarze schodzą zboiska
Mecz został przerwany, piłkarze gości zeszli z boiska
fot. FB Stoczniowiec Gdańsk

Mecz przerwany przez chuliganów

"Stoczniowiec Gdańsk był gospodarzem sobotniego spotkania klasy okręgowej z Sokołem Bożepole Wielkie. Około 60. minuty sędzia musiał przerwać mecz, mając na uwadze incydent na trybunach.

Grupa chuliganów, która nie była zainteresowana wspomnianym meczem, ukradła flagę, a także pobiła kibiców gości. Wśród poszkodowanych były dzieci, w tym syn prezesa Sokoła, oraz niepełnosprawny."

- relacjonował portal sportowefakty.pl. 

Klub Stoczniowiec pisał:

"Mecz przerwany w 64 min. Na trybuny wtargnęła grupka wyrostków, nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem, która zerwała flagę Sokoła i poturbowała 2 osoby… Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań.
Mimo rekomendacji sędziego i obserwatora, o tym, że mecz powinien być dokończony, zespół gości zszedł z boiska. Pomimo tego, że na obiekcie pojawiła się policja i nie było żadnego zagrożenia dla zdrowia piłkarzy. Arbiter nie miał innego wyjścia i zakończył to spotkanie przy stanie 1:0 dla Stoczniowca.
Nigdy wcześniej takie sytuacje nie zdarzały się na naszym stadionie. Dalsze decyzje podejmą stosowne organa związku."

Reakcja prezydent Gdańska

Do wydarzenia odniosła się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Podczas meczu V ligi pomiędzy Stoczniowcem Gdańsk a KS Sokół Bożepole Wielkie doszło do skandalicznych wydarzeń. Zamiast emocji sportowych, na trybunach doszło do brutalnej bijatyki. Około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła, w tym osoby starsze, a nawet niepełnosprawne dziecko‼️ W Gdańsku nie ma miejsca na takie akty bezmyślnej przemocy i agresji. To nieakceptowalne zachowanie musi spotkać się z surowymi konsekwencjami!
W najbliższym czasie zaproszę szefa Pomorski Związek Piłki Nożnej, aby osobiście porozmawiać o tych wydarzeniach i podjąć stosowne kroki, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości.

- napisała na swoim FB prezydent Dulkiewicz

Oświadczenie klubu Stoczniowiec Gdańsk

OŚWIADCZENIE KLUBU STOCZNIOWIEC GDAŃSK PO DZISIEJSZYM INCYDENCIE (5 października 2024 - red.)

Zarząd SKS Stoczniowiec Gdańsk jest zbulwersowany i załamany wydarzeniami, które miały miejsce podczas meczu ligowego naszego zespołu z Sokołem Bożepole. Na nasz obiekt wtargnęła grupa chuliganów, niezwiązana z klubem Stoczniowiec. W efekcie napaści, dwoje nieletnich kibiców gości odniosło obrażenia.

Jest nam niezmiernie przykro, że kibice naszych gości zostali napadnięci i poturbowani przez nieznanych sprawców na naszym obiekcie. Jako klub organizujący mecz V ligi, nie byliśmy w stanie zapobiec tym bulwersującym wydarzeniom. Nie zostaliśmy poinformowani przez klub Sokół Bożepole o przyjeździe zorganizowanej grupy kibiców i nie wzmocniliśmy ochrony na ten mecz. Nie zdawaliśmy sobie również sprawy, z tego, że sympatycy klubu Sokół Bożepole mogą budzić negatywne emocje u jakiś grup pseudokibiców. Nie potrafimy zrozumieć, jak mecz V ligi, gdzie zainteresowanie jest nikłe, może wywołać taką skalę agresji i tak negatywne emocje.

Żadna ochrona, którą moglibyśmy jednak zapewnić na tym meczu, nie zdołałaby zapobiec tym wydarzeniom. Nie oszukujmy się, 2-3 osoby w kamizelkach służb porządkowych nie byłyby w stanie zapobiec wkroczeniu grupy ok. 20 młodych osób na teren stadionu. Nie wzmacnialiśmy sił ochroniarskich na ten mecz, ponieważ było to spotkanie w ramach rozgrywek ligi okręgowej i na trybunach zasiadło około 40 osób, z czego większość to byli kibice Sokoła.

Stoczniowiec Gdańsk jest również ofiarą tych wydarzeń. Zapewne otrzymamy kary finansowe za te wydarzenia, które będą sporym wyłomem w budżecie naszego klubu. Najgorsze są jednak olbrzymie straty wizerunkowe. Od pewnego czasu walczymy o nowe obiekty dla klubu, prowadzimy również rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Wydarzenia, za które nie ponosimy winy, być może położą się cieniem.

Obecnie współpracujemy z policją, której przekazaliśmy zdjęcia napastników, którzy wtargnęli na nasz stadion. Informujemy również, że złożyliśmy wniosek o ściganie w/w osób i wystąpimy przeciwko nim na drogę prawną za straty finansowe i wizerunkowe, które poniósł nasz klub w związku z tym chuligańskim incydentem.

Mecz przerwany w 64 min. Na trybuny wtargnęła grupka wyrostków, nie mająca nic wspólnego ze Stoczniowcem, która zerwała flagę Sokoła i poturbowała 2 osoby… Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań. Mimo rekomendacji sędziego i obserwatora, o tym, że mecz powinien być dokończony, zespół gości zszedł z boiska. Pomimo tego, że na obiekcie pojawiła się policja i nie było żadnego zagrożenia dla zdrowia piłkarzy. Arbiter nie miał innego wyjścia i zakończył to spotkanie przy stanie 1:0 dla Stoczniowca. Nigdy wcześniej takie sytuacje nie zdarzały się na naszym stadionie. Dalsze decyzje podejmą stosowne organa związku.

Policja zatrzymała dwóch sprawców.

"Dzięki dobremu rozpoznaniu środowiska kibicowskiego i zabezpieczonym dowodom policjanci rozpoznali i zatrzymali dwóch najbardziej agresywnych mężczyzn, którzy brali udział w tym zdarzeniu ".

- czytamy.

 

TV

Kamienica przy Toruńskiej 27 odzyskała blask