Setki tysięcy osób w całym kraju, w tym dokładnie 3303 (dane z 15 października br.) w Gdańsku, objętych jest obowiązkową kwarantanną. Te liczby, niestety, każdego dnia rosną, a to przekłada się na kolejne zadania, które muszą wypełniać głównie policjanci dzielnicowi. Konieczność osobistego kontrolowania setek osób będących na kwarantannie oznacza, że mundurowi nie mają już czasu na wypełnianie innych zdań czy podejmowanie niektórych interwencji.
Skutecznym i wygodnym rozwiązaniem jest zainstalowanie w telefonie wspomnianej aplikacji. Jest ona obowiązkowa, choć nie wszyscy o tym wiedzą bądź korzystają w nieprawidłowy sposób. Zaledwie 1100 osób w Gdańsku zainstalowało tę aplikację. Pozostałe 2200 osób policjanci muszą sprawdzić osobiście.
Dlatego gdańscy policjanci zachęcają do obejrzenia filmu instruktażowego, który dostępny jest na kanale YouTube pomorskiej Policji.
Obowiązkową 10-dniową kwarantanną obejmowane są osoby wjeżdżające do Polski z zagranicy oraz te, które miały kontakt z chorymi lub podejrzewanymi o zakażenie koronawirusem. Zasady kwarantanny są jasne - to m.in. zakaz opuszczania miejsca, w którym odbywają kwarantannę.
- W nadzorze nad poprawnym odbywaniem kwarantanny pomagają nam nowe technologie, które wykorzystujemy w naszej aplikacji - zaznacza minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Aplikacja jest bezpłatna i bezpieczna. Można ją pobrać ze sklepów Google Play lub App Store.
Jak to działa?
Osoba obejmowana obowiązkową kwarantanną, np. przy przekraczaniu granicy, wypełnia formularz lokalizacyjny. Deklaruje w nim miejsce odbywania kwarantanny i podaje swój numer telefonu. Dane trafiają do systemu, a później do aplikacji. Po wprowadzeniu danych do systemu tej aplikacji, osoba objęta kwarantanną dostaje SMS z informacją o obowiązku zainstalowania i korzystania z aplikacji "Kwarantanna domowa".
Zaraz po aktywacji aplikacji należy wykonać pierwsze zadanie - trzeba zrobić sobie zdjęcie, tzw. selfie. Każdego dnia osoby objęte kwarantanną otrzymują kilkukrotnie prośbę, za pomocą SMS-ów, o wykonanie takich zdjęć. SMS-y przychodzą o różnych porach.
- W aplikacji wykorzystywana jest geolokalizacja oraz system porównywania twarzy. Dzięki nim wiadomo, że to na pewno ta konkretna osoba i że przechodzi kwarantannę w miejscu zadeklarowanym w formularzu lokalizacyjnym - tłumaczy minister cyfryzacji Marek Zagórski.
Na wykonanie zdjęcia każdy ma 20 minut. Jeżeli tak się nie stanie, jest to znak dla służb, by sprawdziły, czy dane osoby nie łamią zasad odbywania kwarantanny.
Wizyty policji również należy się spodziewać w dowolnym momencie kwarantanny. Aplikacja ich nie zastępuje, ale uzupełnia.
- Aplikacja ta daje też możliwość zgłoszenia się do lokalnych ośrodków pomocy społecznej, które w uzasadnionych sytuacjach mogą dostarczać leki lub artykuły spożywcze. Dzięki aplikacji szybko można skontaktować się też z pracownikiem socjalnym - mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski.