• Start
  • Wiadomości
  • Prezydent z absolutorium, Gdański Model na rzecz Równego Traktowania przyjęty

Prezydent z absolutorium, Gdański Model na rzecz Równego Traktowania przyjęty

Czwartkowa sesja Rady Miasta Gdańska należała do najdłuższych, ale też i najbardziej emocjonalnych. Choć była to tzw. sesja absolutoryjna, to dyskusję zdominowała uchwała w sprawie przyjęcia Modelu na rzecz Równego Traktowania. Głosowaniu nad dokumentem towarzyszyły dwie manifestacje przed Nowym Ratuszem: zwolenników oraz przeciwników Modelu.
28.06.2018
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Prezydent Paweł Adamowicz z absolutorium za wykonanie budżetu za 2017 rok
Prezydent Paweł Adamowicz z absolutorium za wykonanie budżetu za 2017 rok
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Sesje Rady Miasta Gdańska, które odbywają się w czerwcu, to zazwyczaj posiedzenia, w trakcie których radni decydują o przyznaniu, bądź nie, absolutorium prezydentowi Gdańska za wykonanie budżetu za poprzedni rok.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz absolutorium otrzymał głosami radnych Platformy Obywatelskiej. Radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy są w Radzie w mniejszości, zagłosowali przeciw.

Zanim jednak doszło do głosowania, prezydent Adamowicz podsumował poprzedni rok.

Podkreślał on, że w Gdańsku sytuacja gospodarcza była bardzo dobra. Miastu przybyło mieszkańców, a do tego wzrosła liczba podatników.

- Jednym z kluczowym czynników naszego rozwoju gospodarczego jest turystyka. W 2017 r. odwiedziło nas ponad 2 mln turystów. Jesteśmy jednym z najchętniej odwiedzanych miast. Dużym wyzwaniem jest niska stopa bezrobocia, która wynosi 2,9 proc. przy krajowej 6,6 proc. Spółki komunalne wybudowały 180 mieszkań za 35 mln złotych. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje zmodernizowała m.in.wagony tramwajowe i zajezdnię w Nowym Porcie za ponad 42 mln złotych. Zakład Utylizacyjny, za ponad 5 mln zł, rozpoczął prace projektowe pod budowę nowej kompostowi – wyliczał prezydent Adamowicz.

W 2017 r. wykonano dochody w wysokości 2,923 mld złotych, co oznacza 99,8 proc. planu rocznego. To więcej o 5,3 proc. w stosunku do roku 2016.

W ubiegłym roku wdrożono też Program Mieszkalnictwa Społecznego dla rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym: w budynku przy ul. Dolne Młyny powstało 26 lokali dla uczestników projektu wraz ze wsparciem indywidualnym. W życie wszedł także „Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska”, w ramach którego dofinansowane są m.in. zabiegi in vitro.


Na remonty gminnej infrastruktury i obiektów komunalnych wydano 65,5 mln zł, z kolei
na realizację zadań o charakterze majątkowym - 440,6 mln zł. Poziom niewykonania wyniósł 104,4 mln zł.

W ubiegłym roku oddano do użytku basen przy ul. Siedleckiej, przedszkole przy ul. Damroki i zwodzoną kładkę przez Motławę. Do tego zrewaloryzowano Park Oruński, wybudowano 1 km kanalizacji deszczowej i wiele innych. Na koniec 2017 roku wypracowano nadwyżkę budżetową, która wyniosła 51 mln złotych. Dług miasta wyniósł z kolei 815 mln złotych.

- Miasto rozpoczęło także pierwszy etap modernizacji placówek szkolnych, dostosowujących m.in. do wymogów nowej reformy. Zbudowano przedszkola, w których miejsca zabezpieczono dla 475 dzieci – przypominał prezydent Adamowicz. - Odnotowaliśmy w ubiegłym roku rozpoczęcie inwestycji bądź działalności w naszym mieście inwestorów z całego świata, m.in. z Finlandii, Austrii, Japoni czy Stanów Zjednoczonych. Biurowce, które stoją m.in. w Oliwie, to współczesne fabryki, to miejsca pracy. Tam pracują gdańszczanie, często nowi mieszkańcy.

Argumenty prezydenta Gdańska nie przekonały opozycji w Radzie Miasta.

Czerwcowa sesja miejskich radnych należała do najdłuższych i najbardziej emocjonujących w tej kadencji
Czerwcowa sesja miejskich radnych należała do najdłuższych i najbardziej emocjonujących w tej kadencji
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- Nie można udzielić absolutorium prezydentowi, który skupia swoją działalność na walce z rządem. W poprzednich latach mieliśmy taką sytuację, że deweloper wybudował budynek z jednym piętrem więcej niż pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym radni musieli zająć się tą sprawą, i przegłosować nowy plan uwzględniający nową wysokość. Tak wygląda republika deweloperów w Gdańsku – ocenił przewodniczący klubu PiS Kazimierz Koralewski.

Przewodniczący klubu PO, Piotr Borawski, od samego początku deklarował z kolei, że klub absolutorium przyzna prezydentowi.

- Mamy najniższy wskaźnik zadłużenia miasta Gdańska wśród największych miast w Polsce. Jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji finansowej. Ten, kto wygra wybory, będzie mógł realizować swoje plany, także inwestycyjne – zaznaczył radny Borawski. - Radni PO współpracowali z prezydentem przy tworzeniu budżetu 2017. Składaliśmy do niego wiele poprawek, swoje propozycje, konsekwentnie popieramy więc budżet 2017 roku.

"Za" przyznaniem absolutorium prezydentowi Adamowiczowi zagłosowało 21 radnych, 7 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.

Gorąca dyskusja towarzyszyła innemu projektowi uchwały – w sprawie przyjęcia Modelu na rzecz Równego Traktowania w Gdańsku. To dokument, który ma zapobiegać dyskryminacji gdańszczan i gdańszczanek m.in. ze względu na płeć, wiek, orientację seksualną czy niepełnosprawność.

Czwartkowym obradom radnych towarzyszyły gorące, i bardzo głośne, protesty środowisk prawicowych oraz manifestacje środowisk LGBT
Czwartkowym obradom radnych towarzyszyły gorące, i bardzo głośne, protesty środowisk prawicowych oraz manifestacje środowisk LGBT
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

Uchwałę w tej sprawie przedstawiał zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej, Piotr Kowalczuk.
- 28 czerwca 2018 r. ma szansę stać się ważną, dobrą datą w naszym mieście – stwierdził wiceprezydent Kowalczuk. - Opracowany Model nie jest przeciw komukolwiek. On zakłada prawa osób będących w tzw. grupach wykluczenia. To zbiór rekomendacji, nie dyrektyw. Ten dokument wyrównuje szanse do pełnego uczestnictwa w życiu miasta. Rekomendacje wypracowywało wielu przedstawicieli grup, których ten Model dotyczy. Konstytucja RP mówi wyraźnie o równości każdego i każdej z nas - podkreślał.

Wiceprezydent zaznaczył też, że na etapie konsultacji społecznych mylono dwa programy: ten dotyczący Modelu na Rzecz Równego Traktowania z tym dotyczącym wsparcia prokreacji gdańszczan (zakładającym m.in. finansowanie zabiegów in vitro czy edukację seksualną).

Przeciwniczką wdrożenia tego Modelu jest m.in. radna PiS Anna Kołakowska.

- Instytut Ordo Iuris wymienił szereg uchybień prawnych tego dokumentu. Wskazuje on, że uchwała ta nie jest zgodna z ustawami i Konstytucją, a także wykracza poza kompetencje samorządu – argumentowała w trakcie czwartkowej sesji. - W trakcie konsultacji zaledwie kilka z kilkuset krytycznych uwag zostało przyjętych. Natomiast radni dostali setki listów i smsów od mieszkańców, abyśmy zagłosowali przeciw temu Modelowi. Jest duża przepaść między szacunkiem a przywilejami dla pewnych grup. W tym Modelu jest nadreprezentacja środowiska LGBT.

O aktywnej i w dużej liczbie korespondencji ze strony gdańszczan wspominał także radny PO, Adam Nieroda.

-Wiele uwag zostało uwzględnionych, wiele osób było zaangażowanych w opracowanie tego Modelu. To jest dokument, z którego można być dumnym – ocenił radny Nieroda. - Dużo osób rozmawiało z nami na temat tego dokumentu, mieli różne opinie. Cieszę się z obywatelskiej postawy gdańszczan. W wiadomościach, jakie dostawaliśmy od mieszkańców, pojawiały się wątki dotyczące zagrożenia tradycyjnej rodziny. Ja takiego zagrożenia nie widzę.

Radny PiS, Jacek Teodorczyk, twierdził z kolei, że błędnie zdiagnozowano problem.

Środowiska LGBT popierały wdrożenie Modelu na rzecz Równego Traktowania w Gdańsku
Środowiska LGBT popierały wdrożenie Modelu na rzecz Równego Traktowania w Gdańsku
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- Stworzono sytuację wręcz zagrożenia wobec grup mniejszościowych i o innych preferencjach. Z góry założono, że nasze miasto i społeczeństwo jest nietolerancyjne. To wy wymyśliliście, że istnieje zagrożenie i uruchomiliście całą machinę. Ja uważam, że problemem jest znieczulica społeczna. Przeraża mnie stosunek społeczeństwa na nieszczęście ludzkie. A wy stygmatyzujecie pewne grupy. Nie zauważam, że jest nietolerancja w Gdańsku – przyznał radny Teodorczyk.

Radny PO, Mateusz Skarbek, przypominał natomiast, że każdy człowiek ma prawo być traktowanym tak samo bez względu na płeć, wiek czy orientację seksualną.

Środowiska prawicowe, kościelne manifestowały z kolei swój sprzeciw wobec przyjętego dokumentu
Środowiska prawicowe, kościelne manifestowały z kolei swój sprzeciw wobec przyjętego dokumentu
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

 

- To wynika m.in. z Konstytucji RP. To przykre, że niektórzy nie dostrzegają przejawów dyskryminacji w naszym mieście. Nie mogę zrozumieć motywów osób, które mówią innym jak mają żyć. Apeluję, też do wszystkich radnych, by przeczytali ten Model, bo mam wrażenie, że go wcale nie czytali - stwierdził.

Za przyjęciem Modelu na Rzecz Równego Traktowania zagłosowało 16 radnych, 10 - przeciw, 1 osoba wstrzymała się od głosu.

 

Zobacz transmisję z czwartkowych obrad Rady Miasta Gdańska:

 

TV

Mieszkańcy włączają się w rewitalizację Biskupiej Górki