Krwawa niedziela
11 lipca 1943 roku przeszedł do historii jako krwawa niedziela na Wołyniu. Był to jeden z najstraszniejszych dla Polaków dni podczas II wojny światowej. Organizatorzy masakr z Ukraińskiej Powstańczej Armii liczyli, że dopadną wielu Polaków w kościołach na mszach. Oddziały UPA napadły na 96 miejscowości w zachodnich powiatach Wołynia: horochowskim i włodzimierskim, oraz trzy w powiecie kowelskim. Po dokonaniu rzezi w jednej wsi upowcy błyskawicznie przemieszczali się do następnej. Tamtej niedzieli zginęło kilka tysięcy Polaków. Następnego dnia upowcy zmasakrowali kolejne 50 miejscowości.
Solidarni z Ukrainą w czasie wojny
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, przewodnicząca Rady Miasta Agnieszka Owczarczak oraz radni Teresa Wasilewska i Andrzej Kowalczys złożyli z tej okazji kwiaty i zapalili znicze pod Pomnikiem Pamięci Ofiar Eksterminacji Ludności Polskiej na Wołyniu.
Napis na pomniku głosi: “Pamięci dziesiątków tysięcy Polaków, mieszkańców Wołynia i Kresów południowo wschodnich RP, których ocalić z rzezi lat 1943-45 nie było nam dane”.
Anne Applebaum o Wielkim Głodzie w Ukrainie w latach 1931-32
Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak powiedziała gdansk.pl: - Pamięć historyczna o tamtych tragicznych wydarzeniach jest bardzo ważna. Musimy mówić o tym okrutnym mordzie na Polakach, pokazywać, co się wydarzyło i dbać o to, aby coś takiego już nigdy więcej nie miało miejsca.
Radny Andrzej Kowalczys dodał: - To musi być lekcja przestrogi dla nas i dla przyszłych pokoleń. Ten okrutny mord na Polakach należy pamiętać i czcić pamięć ofiar.