W dniu 22 grudnia 2018 roku Lechia rozegrała ostatni mecz w ekstraklasie sezonu 2018/2019 przed zimową przerwą. W Gdańsku podopieczni trenera Piotra Stokowca rozbili Górnika Zabrze 4:0.
Drużyna do treningów wróciła 7 stycznia. Niespełna tydzień później - w niedzielę, 13 stycznia - podczas finału WOŚP w Gdańsku doszło do tragedii: prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został trzykrotnie ugodzony nożem. Zmarł następnego dnia w szpitalu. Tragedia wstrząsnęła Gdańskiem, województwem pomorskim, całą Polską. Kondolencje i głosy wsparcia napływały z Europy i świata.
Lechia przypomina, że w funkcjonowaniu klubu śp. Paweł Adamowicz miał wielkie zasługi:
Prezydent Adamowicz przez wiele lat pomagał Lechii, stając się częścią Biało-Zielonej historii. Wspierał Klub w najtrudniejszych chwilach, gdy ten przechodził drogę od A Klasy do Ekstraklasy. Decyzje Prezydenta Miasta Gdańska umożliwiały Lechii marsz w górę, czego zwieńczeniem był powrót na piłkarskie salony w sezonie 2008/2009. Latem 2011 roku w historii Lechii nastała nowa rzeczywistość związana z otwarciem Stadionu w Letnicy. Jeden z najpiękniejszych obiektów na świecie powstał między innymi dzięki konsekwencji Prezydenta. Paweł Adamowicz regularnie oglądał mecze Biało-Zielonych z trybun w Gdańsku, a także wspierał Lechię na wyjazdach.
Klub informuje, że w sobotę, 9 lutego, uroczyście pożegna śp. prezydenta Gdańska.
W sobotę na meczu z Pogonią Szczecin piłkarze Lechii zagrają w czarnych strojach, które przygotowaliśmy specjalnie na tę okazję wspólnie z New Balance.
Kapitan Lechii Flavio Paixao wręczy koszulkę bratu Prezydenta - Piotrowi
Pamięć Pawła Adamowicza zostanie uczczona minutą ciszy przed rozpoczęciem sobotniej rywalizacji.
Wspólnie oddamy hołd tragicznie zmarłemu Prezydentowi przy dźwiękach "The Sound of Silence", która łączyła w bólu wszystkich gdańszczan.
W szatni Lechii jedno miejsce wśród zawodników będzie przygotowane dla Pawła Adamowicza. Znajdzie się tam Jego koszulka z nazwiskiem i numerem 53, a także ramka ze zdjęciem.
- Wszystkie szczegóły nie są jeszcze znane, nie wiadomo na razie kiedy dokładnie oddamy hołd Prezydentowi przy dźwiękach "The Sound of Silence", czy będzie to przed meczem czy w przerwie - mówi rzecznik prasowy Lechii Patryk Siedliński.
Piłkarze Lechii w dniach 19 stycznia - 2 lutego przebywali na zgrupowaniu w Turcji. Oprócz treningów były oczywiście sparingi:
- 1 lutego, z Suwon Samsung Bluewings 3:0 (2:0). Bramki: Paixao (18.k, 37.), Sobiech (74.k)
- 1 lutego, z Viktoria Koln 3:3 (1:1). Bramki dla Lechii: Arak (18.), Dymerski (58.), Sopoćko (66.)
- 29 stycznia, z Odense Boldklub 0:2
- 25 stycznia, z Łudogorec Razgrad 1:0. Bramka: Mateusz Żukowski
- 21 stycznia, z Viitorul Konstanca 2:1 (2:1). Bramki dla Lechii: Mateusz Żukowski (8.), Patryk Lipski (44.). Ze względu na zły stan murawy mecz został przerwany w 49. minucie.
- Zrealizowaliśmy w pełni okres przygotowawczy. Jestem z niego bardzo zadowolony. Nie zniechęciliśmy się do Turcji, bo mimo wszystko trenowaliśmy i graliśmy w temperaturze 10 stopni, co sprzyjało realizacji założeń taktycznych. Mimo padających deszczów, warunki były bardzo dobre - ocenia zgrupowanie w tureckim Belek trener Piotr Stokowiec. - Specjalnie dobieraliśmy tak sparingpartnerów, żeby grać z różnymi stylami. Na minus urazy, ale Lechia Gdańsk to nie jeden-dwóch zawodników, ale drużyna i na tym chcemy bazować.
Urazy, o których wspomina szkoleniowiec Lechii dotyczą kluczowych zawodników: Lukasa Haraslina i Patryka Lipskiego. Wcześniej ze względu na kontuzję wypadł m.in. Rafał Wolski.
- Gdańsk zasługuje na to, żeby grać o najwyższe cele. Chcemy spełnić oczekiwania naszych kibiców i żeby czuli się z nas dumni. Mamy drugą frekwencję w lidze, czuć tu głód piłki. Zdaję sobie sprawę, że proces budowania marki to nie jest kwestia jednego sezonu, ale wiemy, że kibice chcieliby tu i teraz - mówi trener biało-zielonych. - Pracujemy, a zawodnicy swoją determinacją pokazują, że są zmotywowani. Mamy głodną drużynę, ale także bardzo zdyscyplinowaną. Dalej chcemy sprawiać niespodzianki. Postawiliśmy na pracę i dobrą organizację.
Lechia to lider ekstraklasy, który w 20 meczach zgromadził 42 punkty (12 zwycięstw, 6 remisów, 2 porażki), bilans bramek 34:17.
Pogoń Szczecin zajmuje piąte miejsce - 31 punktów (9 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek), bramki 28:24.
Jak rywale oceniają siebie wzajemnie?
Piotr Stokowiec, szkoleniowiec Lechii:
- Pogoń bardzo dobrze operuje piłką. Doceniamy pracę ich sztabu szkoleniowego oraz filozofię, jaką wprowadzają i tego, jak zespół się rozwija. Byli w bardzo trudnej sytuacji w poprzednim sezonie, podobnie jak Lechia, także jest wiele podobieństw. W pierwszym składzie jest dużo młodzieży, przeprowadzili fajne transfery.
Kamil Drygas, kapitan Pogoni, pomocnik:
- Cały zespół Lechii dobrze gra bez piłki, są zdyscyplinowani. Gdy przeciwnik ma piłkę, starają się wszystkimi siłami być zaangażowani w grę obronną. Na pewno trudno się przeciwko nim gra. My mamy swoje argumenty, aby wygrać ten mecz. Wypadł im jeden z ważniejszych zawodników: Lukas Haraslin. Mają jednak Michała Maka, Mateusza Żukowskiego czy Flavio Paixao. W środku są solidni. Dużo biegają, grają twardo. Może nie są to wirtuozi, ale ciężko pracują na boisku i dobrze im to wychodzi.
Mecz Lechia - Pogoń odbędzie się w sobotę, 9 lutego, na Stadionie Energa Gdańsk. Początek o godz. 20.30. Sędzią spotkania będzie Szymon Marciniak.
ZDJĘCIA Z JEDNEGO Z PIERWSZYCH W TYM ROKU TRENINGÓW LECHII