Klub Wysokogórski Trójmiasto, stowarzyszenie skupiające lokalnych alpinistów, którego początki sięgają lat 50-tych ubiegłego wieku, postanowiło uczcić pamięć swoich tragicznie zmarłych w górach koleżanek i kolegów.
Na Cmentarzu Centralnym Srebrzysko w Gdańsku, w sobotę, 20 października 2018 r., odsłonięto symboliczny nagrobek - miejsce pamięci, przypominające o dziesięciorgu alpinistów i himalaistów, którzy na przestrzeni działalności Klubu ponieśli śmierć w górach. Żaden z nich nie ma grobu w Polsce. Kilku zostało pochowanych przez kolegów w rejonie, w którym zginęli: w Hindukuszu, Himalajach, Andach. Reszta zaginęła.
- Idea upamiętnienia tragicznie zmarłych w górach kolegów kiełkowała w naszym Klubie od pewnego czasu, w końcu dwa lata temu postanowiliśmy ją zrealizować - mówi Edward Taylor, który do KWT zapisał się w latach 70-tych ubiegłego wieku i po dłuższej przerwie kilka lat temu powrócił, angażując się w działalność społeczną. - Nagrobek znajduje się w bardzo uczęszczanym miejscu: między drewnianym, wielkim krzyżem a kwaterą profesorską, przy centralnej alei Cmentarza Srebrzysko. Myślę, że ta lokalizacja pomoże w zaistnieniu tych osób i ich tragicznych historii związanych z górami w szerszej świadomości. Zależało nam, żeby zdążyć z realizacją przed 1 listopada 2018 r. Symboliczny nagrobek będzie miejscem modlitwy, zadumy oraz wspomnień o tragicznie zmarłych kolegach i o dawnych wspinaczkach.
Symboliczny nagrobek składa się z dwóch płyt z blachy nierdzewnej. Pionowa płyta kształtem przypomina sylwetkę góry. Umieszczono na niej 10 tabliczek z imionami i nazwiskami himalaistów oraz datą i miejscem ich śmierci. Jest tu także inskrypcja “Pozostali w górach na zawsze”. Od każdej z tabliczek biegnie linia prowadząca na płytę poziomą, prowadząca do miejsc gdzie można postawić świece czy kwiaty.
Autorem projektu jest Marek Ciszkowski, student Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Jego pomysł zwyciężył w konkursie, który Klub ogłosił wśród studentów uczelni przy wsparciu i pod patronatem Krzysztofa Polkowskiego - rektora ASP.
Wykonanie formy przestrzennej miejsca pamięci zostało sfinansowane wyłącznie z darowizn klubowych kolegów, przyjaciół, rodzin dziesiątki alpinistów i ze wsparciem KWT.
Sobotnia uroczystość odsłonięcia miejsca pamięci o tych, którzy “pozostali w górach na zawsze” potrwa godzinę. Zaproszono rodziny tragicznie zmarłych, wszystkich darczyńców i członków Klubu, alpinistów spoza gdańskiego środowiska. A także przedstawicieli Urzędu Miasta Gdańska, którzy służyli pomocą przy realizacji przedsięwzięcia.
- Dla wielu rodzin naszych zmarłych w górach kolegów to miejsce pamięci znaczy bardzo wiele. To poczucie dawało nam wsparcie, że to co robimy ma sens - podkreśla Edward Taylor. - Zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby przyłączyć się do sobotniego wydarzenia.
Podczas uroczystości głos zabierze Józef Soszyński, prezes KWT oraz Edward Taylor, który przewodniczył społecznemu komitetowi budowy miejsca pamięci. Nagrobek zostanie poświęcony, a w końcu poszczególne tabliczki zostaną po kolei odsłonięte: albo przez przedstawicieli rodzin, albo przez kolegów klubowych upamiętnionych alpinistów. Odsłonięciu towarzyszyć będzie krótkie przybliżenie sylwetek poszczególnych osób.
Tego samego dnia, o godzinie 17 w Baszcie Białej w Gdańsku (obok placu Wałowego), w siedzibie Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto, odbędzie się wieczór wspomnień poświęcony tym, którzy pozostali w górach na zawsze.
Oto nazwiska tragicznie zmarłych himalaistów z gdańskiego środowiska, które widnieją na symbolicznym nagrobku:
Andrzej Jankowski - zginął w 1975 roku w Hindukuszu
Andrzej Bieluń - zaginął w 1983 roku w Himalajach Nepalu
Karol Sopicki - zaginął w 1985 roku w Himalajach Nepalu
Ewa Kalinowska - zginęła w 1986 roku w Himalajach Garhwalu w Indiach
Czesław Jakiel - zginął w 1987 roku w Himalajach Nepalu
Mirosław Gardzielewski i Wacław Otręba - zginęli w lawinie w 1989 roku pod Everestem
Anna Bruzdowicz - zginęła w Himalajach Garhwalu w Indiach
Rafał Firczyński - zginął w 1995 roku pod szczytem Aconcagua w Andach
Marek Warlikowski - zaginął pod szczytem Aconcagua w Andach