Sojowe, ekologiczne świece zapachowe przyniosły Patrycji Marszk z Gdańska Grand Prix w kategorii Dobry Pomysł, w konkursie tegorocznego, 759. Jarmarku św Dominika. Co ciekawe, jeszcze nie tak dawno temu gdańszczanka wraz z mężem Pawłem własnoręcznie wykonywała świeczki zapachowe jedynie dla rodziny, przyjaciół i znajomych, jako prezent na specjalne okazje.
- Chcieliśmy, żeby nasi bliscy dostawali coś oryginalnego, co będzie im towarzyszyło na dłużej. Takie prezenty bardzo się podobały, zapachy odpowiadały obdarowanym, i wszyscy mówili, żebyśmy spróbowali na większą skalę. Pomyśleliśmy, że Jarmark św. Dominika będzie świetną okazją, żeby sprawdzić, czy faktycznie taki produkt przyjmie się na rynku. Zainteresowanie jest, więc będziemy działać dalej - cieszy się współwłaścicielka.
ZOBACZ FILM O NAJLEPSZYCH STOISKACH I PRODUKTACH TEGOROCZNEGO JARMARKU
Świece, które wspólnie z mężem sprzedają pod szyldem The Candle przy ulicy Straganiarskiej (stoisko nr 95) nie są zwyczajne. Wytwarzane są ręcznie, z certyfikowanego, ekologicznego wosku sojowego, który może także służyć do pielęgnacji ciała, a do tego pięknie pachną - oryginalne kompozycje zapachowe są autorskim pomysłem właścicielki. Z okazji Jarmarku św. Dominika powstała specjalna limitowana edycja z olejkiem bursztynowym i solą morską. Do produkt wpisuje się w trend „zero waste” - pięknie zaprojektowane szklane opakowania z drewnianym wieczkiem, w których znajdują się świeczki, po wypaleniu wosku mogą służyć do wielokrotnego użytku, np. do przechowywania drobnych rzeczy.
Przy ulicy Grobla III (stoisko nr 15) uwagę przykuwa stoisko z Margaretkami - kolorowymi balerinami - są ręcznie wykonane ze skóry, z wszytym na czubku silnym magnesem, do którego przyczepiamy ozdoby - kokardy, pompony, tasiemki i wiele innych. Dzięki temu błyskawicznie możemy zmienić wygląd obuwia i dostosować go do okazji. To innowacyjny pomysł Agnieszki Łysoń-Kiszkurno, która założyła firmę Magami Poland w Warszawie.
- Nazwa Margaretki pochodzi od imienia mojej mamy, która miała na imię Małgorzata. Mama zginęła w wypadku. Stwierdziłam wtedy, że raz się żyje, trzeba wszystkiego w życiu próbować, tym bardziej, że moja mama przeszła przed śmiercią podobną przemianę. Chwilę wcześniej dostałam od niej kartkę na urodziny, w której napisała, że trzeba gonić za marzeniami, co było do niej zupełnie niepodobne. Dlatego tak bardzo było to cenne dla mnie. Uznałam, że skoro udało mi się stworzyć buty, które są dla mnie idealne, to nazwę ją imieniem kogoś, kto dla mnie był ideałem - mówi Agnieszka Łysoń-Kiszkurno.
Firma skupia się na wyjątkowych butach, ale to co przyniosło jej wyróżnienie w kategorii Dobry Pomysł, to Broszka Życia. To ręcznie robione broszki z tasiemki rypsowej z naniesionym elementem odblaskowym, ozdobione kryształami, pomponikami i innymi dekoracjami. Mocowane na opatentowaną magnesową zapinkę, dzięki czemu można je nosić bez obawy zniszczenia materiału, zarówno na cienkim jedwabiu, jak i grubej wełnie czy płaszczu puchowym. Broszka, która w ciągu dnia jest elegancką ozdobą kobiecego stroju, po zmroku staje się doskonałym elementem garderoby - który może uratować życie.
- Moja mama zginęła w wypadku na przejściu dla pieszych, w środku miasta, 200 metrów od domu. Była elegancką kobietą w ciemnym płaszczu, nie miała na sobie odblasku. Mało kto w miastach nosi odblaski. Tymczasem przy jakicholwiek utrudnienianiach pogodowych pieszy staje się niewidoczny. Wiem, że moja mama by żyła, gdyby miała wtedy jakikolwiek odblask. Dlatego wymyśliłam odblask dla eleganckich kobiet - tłumaczy pomysłodawczyni Broszki Życia.
Jarmark św. Dominika najczęściej zdecydowanie kojarzymy z konsumpcjonizmem - kupowaniem przedmiotów i sprzętów do domu, ubrań, kolejnych pozycji do kolekcji płyt czy bibelotów. Na ich tle odznacza się niewielkie stoisko księgarskie przy ulicy Grobla IV (stoisko nr 9) Wydawnictwa Adamada z Gdańska. Za odwagę - a więc sprzedaż produktów, które przede wszystkim mają wartość intelektualną, nie materialną - pomysł w promowaniu czytelnictwa wśród najmłodszych, i książkę „Dobra robota” wydawnictwo otrzymało wyróżnienie w kategorii Dobry Pomysł.
- Oferta Wydawnictwa Adamada jest skierowana przede wszystkim do dzieci i młodzieży. Działamy przy Gdańskim Wydawnictwie Oświatowym, dlatego nasze książki przechodzą porządną selekcję, dzięki czemu wydajemy najbardziej wartościową literaturę - mówi Patrycja Klimczak.
Wśród bogatej oferty znajdziemy książki tekturowe z otwieranymi okienkami - dla dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z literaturą; pozycje dla dzieci, które rozpoczynają przygodę ze szkołą - seria „Tornister pełen przygód”; i propozycje dla młodzieży - książki fantasy i przygodowe. Wszystkie wyróżniają znakomite ilustracje, autorstwa różnych twórców, w rozmaitych stylach, często niecodziennie spotykanych.
Gdańskie wydawnictwo sięga zarówno po utwory zagranicznych autorów (m.in. francuskich i holenderskich), jak i polskich - także lokalnych. Warto sięgnąć zwłaszcza po nowość - książkę „Dobra robota” autorstwa Elżbiety Pałasz, z pięknymi ilustracjami Joanny Czaplewskiej. To zbiór wywiadów z ludźmi z ciekawymi zawodami z naszego regionu. O swojej pracy opowiadają przedstawiciele dwunastu arcyciekawych profesji: od nauczycielki języka kaszubskiego, przez biologa morskiego, pilota, po opiekunkę fok. Młodzi czytelnicy dowiedzą się m.in. po co ceramikowi gęsie pióro, dlaczego farmerowi lepiej myśli się w polu, i co robią rybacy, kiedy czekają na wyciągnięcie sieci.
Także oferta gastronomiczna jest co roku oceniana przez jury konkursowe - w kategorii Dobry Smak. Grand Prix 759. Jarmarku św. Dominika otrzymało stoisko na Przystanku Ołowianka - nowym miejscu na mapie Jarmarku - Bułkęs firmy Smakosz Grzegorz Sieczkowski z Rybnika (stoisko nr 5).
- Pomysł narodził się, kiedy oglądaliśmy z bratem programy kulinarne. Uznaliśmy, że spróbujemy z bułkami. Mamy wieprzowinę i wołowinę długo pieczone, a potem szarpane, śledzia... - wymienia Grzegorz Sieczkowski, który stoisko prowadzi razem z bratem Andrzejem.
I to właśnie kanapka ze śledzeniem zwyciężyła - brzmi niepozornie, ale ta opiekana, pszenna bułka, z płatem śledzika w oleju pod pierzynką z sałatki szwedzkiej z ogórka i cebuli oraz sosu majonezowo-chrzanowego, uraduje niejedno podniebienie. Właściciele stoiska przyznają, że produkt cieszy się dużym powodzeniem. A do tego znakomicie wpisuje się w promocję lokalnych przysmaków i ideę rozwijania nadmorskiego street foodu.
Ponadto w kategorii Dobry Smak przyznano wyróżnienie urzędującej w Parku Świętopełka Spółdzleni Socjalnej „Się Kręci” z Tczewa (stoisko nr 219) za lody rzemieślnicze. Dostaniemy tu pyszne lody naturalne, wytwarzane w oparciu o sprawdzone receptury, ze świeżych owoców i mleka krowiego niepasteryzowanego, które charakteryzuje się wysoką zawartością tłuszczu i białka. Podczas produkcji lodów mleko jest pasteryzowane z cukrem i śmietanką, by ich smak przypominał ten znany z dzieciństwa. Oprócz typowych rodzajów, jak truskawka, czekolada czy śmietana, znajdziemy te zupełnie niespodziewane: burak z maliną, cydr, mizeria kaszubska czy... pomidor z bazylią. A dla pełnoletnich - o smaku piwa.
Wszystkie tworzą ludzie z pasją, część z nich posiada orzeczenia o niepełnosprawności, dla niektórych to pierwsza praca w życiu. Wspólnie udowadniają, że nie ma rzeczy niemożliwych.
W tym roku przyznano także wyróżnienie specjalne, poza kategoriami. Nie otrzymało go jednak konkretne stoisko, ani produkt, ale cała Stacja Ekonomia Społeczna, znajdująca się na Placu Kobzdeja - nowość podczas Jarmarku św. Dominika.
To przestrzeń wyjątkowa - tworzona przez przedsiębiorców społecznych, prowadzących działalność na terenie metropolii Gdańsk-Gdynia-Sopot, którzy są przejęci sprawami ludzkimi, i pomagają w różnych trudnych sytuacjach. Są wśród nich fundacje, spółdzielnie socjalne i firmy, działające non profit. Znajdziemy tu najlepszej jakości wyroby i jedzenie (m.in. kaukaska kuchnia, torby z recyklingu, rzemieślnicze lody, warsztaty dla dzieci), a jednocześnie wesprzemy odpowiedzialne miejsca pracy i lokalne inicjatywy społeczne.
Strefa czynna jest od 3 do 11 sierpnia.
Konkurs o Grand Prix Jarmarku św. Dominika organizowany jest od 2001 roku. Jego celem jest wyłonienie najlepszej i najbardziej atrakcyjnej oferty (bądź produktu) prezentowanej podczas Jarmarku. Stoiska ocenia jury, złożone z przedstawicieli mediów, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Urzędu Miasta Gdańska, Rady Miasta Gdańska oraz Rady Dzielnicy.
