Pamięci profesora poświęcone było nadzwyczajne, otwarte posiedzenie Senatu Politechniki Gdańskiej w środę, 17 kwietnia.
- Studenci mówili o Jacku Namieśniku jako o wymagającym profesorze, który nawet o 6 rano potrafił organizować seminaria, spotkania i odpytywać. Był wybitnym naukowcem, który miał wielu naśladowców. Z mojej perspektywy był przede wszystkim wybitnym rektorem, który patrzył poza horyzonty, poza to, co widzimy aktualnie, co jest osiągalne na wyciągnięcie ręki. Patrzył o wiele dalej - wspominał dziś w murach uczelni zmarłego rektora minister Piotr Müller.
Wiele ciepłych słów profesorowi Namieśnikowi poświęcili również rektorzy gdańskich uczelni oraz przedstawiciele kadry naukowej i środowiska studenckiego Politechniki Gdańskiej.
Wczesnym popołudniem gospodarze i goście uroczystości wzięli udział w mszy żałobnej celebrowanej pod przewodnictwem metropolity gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia w bazylice archikatedralnej Trójcy Świętej w Gdańsku-Oliwie.
- Prawdziwy naukowiec, można powiedzieć, jak drzewo, jak pień: wszystko w nim było poukładane. Dziś katedra oliwska żegna go, żegna zasłużonego dla nauki - podkreślał arcybiskup Głódź.
Przed nabożeństwem profesor Jacek Namieśnik został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie żonie rektora, Krystynie Namieśnik, wręczył Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.
Urna z prochami profesora Jacka Namieśnika została złożona na gdańskim cmentarzu Srebrzysko. W ostatniej drodze rektorowi Politechniki Gdańskiej towarzyszyły setki ludzi - rodzina, przyjaciele, współpracownicy, studenci, przedstawiciele kilkudziesięciu uczelni z całej Polski oraz pomorskich samorządów.
autor: KFP
Księga kondolencyjna pamięci prof. Jacka Namieśnika jest wyłożona w siedzibie Rady Miasta Gdańska do piątku, 18 kwietnia.