Prof. Janina Suchorzewska zmarła wieczorem, 20 kwietnia 2021 roku, miała 91 lat. Przez kilkadziesiąt lat pracowała w Akademii Medycznej w Gdańsku (dziś Gdański Uniwersytet Medyczny). Jako nastolatka była łączniczką w Powstaniu Warszawskim, jako dojrzała lekarka - ratowała ofiary Grudnia 1970, w stanie wojennym wspierała demokratyczną opozycję. Wychowała pokolenia lekarzy, wpajając im na równi z wiedzą, potrzebę budowania więzi z pacjentami.
Msza św. pogrzebowa zgodnie z życzeniem zmarłej, odbyła się w kościele ojców pallotynów pw. Matki Boskiej Częstochowskiej, nieopodal GUMed, z którym związała całe swoje życie zawodowe.
- Chcę się z wami podzielić przeżyciem, które spotkało mnie kiedyś w Kaplicy Sykstyńskiej, kiedy wielki fresk Michała Anioła przemówił do mnie z wielką siłą. Z przerażeniem patrzyłem na te sceny kłębiących się ciał, i zdawało mi się, że także my, wszyscy obecni w kaplicy zaczynamy w niej uczestniczyć. Przypomniała mi się wtedy ta Ewangelia, kiedy Jezus zostawia nam obraz mówiący o jedynym właściwie kryterium (sądu ostatecznego - red.), uniwersalnym dla wszystkich: “byłem głodny, a daliście mi jeść; byłem chory, a odwiedziliście mnie”. To jest kryterium miłosierdzia, właściwie z tego nas będzie sądził dobry Bóg - mówił ks. Krzysztof Niedałtowski podczas kazania. - Myślę, że Pani Profesor Janina doskonale rozpoznała ten klucz do życia spełnionego, szczęśliwego, klucz służby i “bycia dla”, klucz zapomnienia o tym, że najważniejszy jest mój interes. Jako kilkunastoletnia dziewczyna angażuje się podczas Powstania Warszawskiego z narażeniem życia, by ocalić coś, co może ważniejsze jest niż pojedyncze ludzkie życie. Kobieta, która zdobywa wiedzę i służy ludziom swoją niezwykłą umiejętnością i empatią - medyczną, etyczną, solidarną. Kobieta, która ratuje ofiary Grudnia, angażuje się w pomoc prześladowanym w ciemnych czasach stanu wojennego. Dzieli się swoją mądrością i doświadczeniem ze studentami, angażuje się w życie obywatelskie. Patrzymy na jej styl życia, który nam zostawia jako testament, jako coś, co powinniśmy podjąć z całą odpowiedzialnością jako jej uczniowie, którzy patrzyli na jej obywatelskość, chrześcijaństwo, służbę medyczną. Zostań w naszej pamięci jako dobre światło.
FOTOGALERIA (PONIŻEJ ZAPIS FILMOWY MSZY ŚW. POGRZEBOWEJ I DALSZA RELACJA)
- Myślę, że wielu z was Profesor Janina uczyła, że w życiu człowieka nie liczy się tylko bios, ale ważny jest ethos. Niech ten ethos, dobre postępowanie, bycie dobrym w szerokim znaczeniu tego słowa, będzie ciągle udziałem tego świata - powiedział na zakończenie mszy św. ks. Radosław Herka, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Częstochowskiej.
ZAPIS FILMOWY MSZY ŚW. POGRZEBOWEJ
W pogrzebie prof. Janiny Suchorzewskiej, której prochy spoczęły na Cmentarzu Katolickim w Sopocie uczestniczyło liczne grono rodziny, przyjaciół, współpracowników i wychowanków.
Głos zabrała m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, która podkreśliła, że także ona czuje się wychowanką prof. Janiny Suchorzewskiej: - Jej patriotyczna postawa i gotowość do obrony wyznawanych wartości i demokracji, były dla mnie wzorem.
Pożegnanie w imieniu społeczności Gdańskiej Akademii Medycznej wygłosił rektor uczelni, prof. Marcin Gruchała. Prof. Jerzy Grzywacz prezes Okręgu Pomorskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego, pożegnał Zmarłą jako koleżankę z powstańczych szeregów.