Oliwa. Przy ul. Dickmana powstanie atrakcyjny skwer sąsiedzki. To inicjatywa Rady Dzielnicy
To może być ciekawa propozycja dla gdańszczan i turystów na oryginalny spacer - wystarczy wybrać się do Parku Steffensów z telefonem i słuchawkami, wejść na profil YouTube Fundacji Palma, włączyć opowieści i poznać w ruchu historię tej części miasta. Dźwiękowy przewodnik oparto na tekstach popularnonaukowych autorstwa Katarzyny Rozmarynowskiej. Fragmenty książki pt. „Ogrody odchodzące…?” (wyd. Słowo Obraz Terytoria) czyta Beata Duszyńska. Kolejne odcinki poświęcone są różnym aspektom - dowiemy się też o czym rozprawiają zwierzęta w parku, na podstawie publikacji „Opowieści Wielkiej Alei” Anny Czerwińskiej-Rydel.
Wielka Aleja Lipowa i Park Steffensów. Tu najlepiej widać jesienne barwy WIDEO I ZDJĘCIA
Odcinek 1 “Zieleń na ulicach miasta”
Opowieść Katarzyny Rozmarynowskiej zaczyna się tak:
“W ściśniętym pierścieniem fortyfikacji mieście, nie było zbyt wiele miejsca na zieleń. Prywatne ogrody, które jeszcze w wieku XVIII wieku uprawiona za domami na tyłach działek, w XIX wieku stopniowo znikały, ustępując miejsca napierającej zabudowie. Niewielką ilość zieleni rekompensowało gdańszczanom malownicze otoczenie - bliskie sąsiedztwo zalesione wzgórz morelowych i skąpane w zieleni nadmorskie kąpieliska...”
“Duża ilość terenów rekreacyjnych i ich łatwa dostępność sprawiły że upowszechniła się opinia, że Gdańsk właściwie nie potrzebuje zieleni miejskiej…
“W pierwszej połowie XVIII wieku spacerowano także dwiema alejami wierzbowymi, które brały swój początek przy bramie Oliwskiej. Na miejscu tej prowadzącej w stronę Wrzeszcza, powstała w latach 1768-1770 najwspanialsza z gdańskich promenad - Wielka Aleja, obecnie Aleja Zwycięstwa. Monumentalne aleje były istotnym elementem barokowej urbanistyki. Podkreślały znaczenie ważnych osi kompozycyjnych i funkcjonalnych miasta. Najczęściej łączyły bramy miejskie z położonymi poza obszarem zabudowy letnimi rezydencjami władców. Gdańska Aleja odróżnia się od nich tym, że łączy miasto z podmiejską osadą - Wrzeszczem, nie zaś z rezydencją władcy, ponieważ takiego w Gdańsku nie było.
Na początku XIX wieku nazywana była aleją Wrzeszczańską, w połowie XIX wieku Lipową, a w końcu Wielką Aleją… Jeszcze pod koniec XIX wieku była uważana za najdłuższą i najokazalszą w całych Niemczech. Niemiecki historyk architektury i sztuki ogrodowej August Grisebach uznał ją, obok paryskich Champs-Élysées, za najbardziej reprezentatywny przykład tego typu założeń…”
Rewaloryzacja Wielkiej Alei Lipowej
Siedem odcinków "Słuchowiska o Wielkiej Alei"
W odcinku drugim dowiemy się, że pomysł obsadzenia alei lipami drogi do Wrzeszcza przypisuje się założycielowi Towarzystwa Przyrodniczego burmistrzowi Danielowi Gralathowi. Gdańszczanie w 1900 roku ufundowali mu pomnik - w połowie alei tę rolę pełni znajdujący się tam głaz narzutowy.
Przy wydatnej pomocy mieszkańców Gdańska, Gralathowi udało się zebrać na ten cel aż 100 tys. guldenów gdańskich. Część sumy przeznaczono na zakup drzew - jedno drzewko kosztowało 6 guldenów - pozostałą sumę pochłonęło sprowadzenie drzew z Holandii, prace ogrodnicze i pielęgnacyjne.
W odcinku trzecim dowiemy się, jakie wrażenie na gdańszczanach robiła aleja. Położeniem Gdańska, jego przyrodą i urokiem Wielkiej Alei zachwycały się między innymi Deotyma i Konstancja Biernacka. Z zachowanych tekstów czytamy o tym, jak popularna, radosna i ważna, zarówno dla mieszkańców, jak i odwiedzających, była droga lipowa do Wrzeszcza.
Czwarty odcinek przypomina, że drugim największym parkiem w Gdańsku (4,3 ha) był powstały w latach 1896-1897 - Park Steffensów. Fundusze na wykup terenu, zakup roślin i prace plantacyjne pochodziły od malarza scen historycznych, osiadłego w Berlinie - Franza Steffensa. 1894 r, Franz Steffens ofiarował miastu 50 tysięcy marek na założenie parku jego imienia. Po jego śmierci, wdowa po malarzu ofiarowała dalsze 200 tysięcy.
Park Steffensów w czasach świetności był drugim największym parkiem w Gdańsku, bardzo popularnym, o niezwykłym bogactwie posadzonych roślin. Jego współczesna funkcja zmieniła się – wraz z transformacją Alei Zwycięstwa na ruchliwą trasę komunikacyjną – i ogranicza się do funkcji estetycznej oraz sanitarnej.
Piąty odcinek słuchowiska to niespodzianka dla dzieci i zrealizowano go na podstawie książki Anny Czerwińskiej-Rydel ”Opowieści Wielkiej Alei”. Wykład z historii miasta prowadzą jeż, kret i dzięcioł, którzy opowiadają puszczykowi o Danielu Gralathcie, o tym, skąd się wzięły lipy oraz, jak funkcjonowała ulubiona promenada gdańszczan.
W szóstym odcinku poznamy historię Daniela Gralatha (1708-1767) - polityka, burmistrza miasta oraz naukowca, wybitnego przedstawiciela oświecenia, którego osiągnięcia były doceniane przez mu współczesnych w całej Europie, a według rangi można go wymienić obok Jana Heweliusza i Daniela Gabriela Fahrenheita. To on był fundatorem i inicjatorem budowy Wielkiej Alei. Niestety, nie doczekał jej ukończenia.
“Notatki z terenu” Marcina Dymitera - mini eseje o słuchaniu
Marcin Dymiter - o związkach pejzażu z dźwiękiem i hałasu z architekturą
Odcinek siódmy i ostatni jest bardzo tajemniczy. Zawiera utwór muzyczny Marcina Dymitera. Muzyk tworząc go bazował na metodzie field recordingu (nagrań terenowych) z okolic Wielkiej Alei. Metody pozwalającej zebrać tło dźwiękowe danego miejsca, odgłosy natury i życie miasta, konkretnej społeczności. Autor zaprasza na dziewięciominutowy spacer dźwiękowy po Parku Steffensów.
- Koncepcja i realizacja serii: Fundacja Palma;
- Partnerzy: Muzeum Gdańska, Rada Dzielnicy Aniołki
- Kompozycje muzyczne oraz produkcję dźwiękową przygotował Marcin Dymiter.
- Czyta: Beata Duszyńska.
- Głos nagrał Andrzej Kędzierski.