O tym, jak przebiega organizacja transportu na szczepienia powiedzieli Dominika Zabrocka z Biura Prezydenta Urzędu Miasta Gdyni i Jacek Bendykowski prezes Fundacji Gdańskiej.
- Wydaje się, że udało nam się sprawnie zorganizować transport mieszkańców na szczepienia - mówi Dominika Zabrocka. - Od poniedziałku do piątku od godziny 8 do 16 działa infolinia dla mieszkańców, to jeden numer obsługiwany przez kilka osób. Podczas rozmów szczegółowo przeprowadzamy wywiad, żeby dostosować transport do potrzeb i stanu zdrowia osób, które taką potrzebę zgłaszają. Otrzymujemy też prośby od osób leżących, odmawiamy, bo nie ma takiej możliwości. Często jest potrzebny transport z asystą, to pomoc w zejściu ze schodów, czy zniesienie wózka inwalidzkiego w bloku, w którym nie ma windy. Od 21 stycznia mamy zgłoszonych 300 transportów, w tym też na marzec
Jacek Bendykowski prezes Fundacji Gdańskiej, która organizuje transport na szczepienia w Gdańsku i okolicach powiedział, że na 19 lutego zarezerwowano 667 transportów (do końca marca), a zrealizowano ich 279. W Gdańsku usługę tę wykonuje Zarząd Transportu Miejskiego, który użycza specjalne busy do transportu seniorów i osób niepełnosprawnych.
- Jeśli jest takie zapotrzebowanie, z pasażerem jedzie asystent - mówi Jacek Bendykowski. - W Gdańsku są to strażacy, robią to ochotniczo, jesteśmy wdzięczni za tę pomoc. Wydaje się, że jeszcze wielu mieszkańców Gdańska nie wie, że jest możliwość bezpłatnego transportu i odkłada zapisywanie się na szczepienia właśnie z powodu tego, że nie mają jak dojechać.
Łukasz Płusa, rzecznik prasowy KW Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku podkreślił, że samorządom w transporcie na szczepienia pomagają jednostki Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
- Dowozimy starsze osoby do punktu szczepień - mówi Łukasz Płusa. - Wykonaliśmy 178 takich asyst na terenie Pomorza, to szczególnie ważne na terenie małych powiatów, tam osoby starsze znają strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej, ufają im i chętnie korzystają z ich pomocy.
Podczas spotkania poinformowano też o tym, że na Pomorzu wyłoniono trzy dodatkowe podmioty medyczne, które dysponują pięcioma zespołami wyjazdowymi. Zespoły te od 19 lutego są gotowe na dojazd do pacjentów, których stan zdrowia nie pozwala na samodzielne dotarcie do stacjonarnego punktu szczepień.
- Nauczyciele, zgłaszajcie się na szczepienie - apeluje UCK. Copernicus czeka na transport szczepionek
- Te punkty mobilne punkty mają być wsparciem dla populacyjnych punktów szczepień, których na Pomorzu jest około 350 - mówi Bartosz Goyke, zastępca dyrektora ds medycznych pomorskiego NFZ. - Aby skorzystać z wyjazdowego punktu szczepień wystarczy zadzwonić do swojej poradni POZ. Lekarze rodzinni lub pielęgniarki opieki długoterminowej najszybciej potwierdzą, że osoba z ich listy potrzebuje szczepienia w domu.
Dyrektor Goyke podkreślił też, że na wizytę wyjazdowego punktu szczepień nie można zarejestrować się telefonicznie lub przez internet. Liczy się bezpośredni kontakt z własną poradnią POZ lub pielęgniarką. Powiedział też, że punkty szczepień otrzymują własną pulę szczepionek, na początek jest to po sto szczepionek dla każdego punktu.
- W sprawie transportu na szczepienia współpracują z nami wszystkie gminy na Pomorzu - powiedział Piotr Kobzdej, pełnomocnik wojewody pomorskiego do spraw Narodowego Programu Szczepień. - Dziś wojewoda poinformował wszystkie gminy o tej nowej możliwości, czyli wyjazdowym punkcie szczepień. Na dziś oceniamy, że transport do punktów stacjonarnych idzie sprawnie, głównym problemem jest przede wszystkim dostawa szczepionki - jej brak lub opóźnienia w transporcie.