• Start
  • Wiadomości
  • Polski Ład to Polski RozkŁAD. Wspólnoty lokalne przeciwne zabieraniu pieniędzy z budżetów

Polski Ład to Polski RozkŁAD. Wspólnoty lokalne przeciwne zabieraniu pieniędzy z budżetów

W Warszawie, w środę, 4 sierpnia, spotkali się przedstawiciele licznych organizacji skupiających lokalne wspólnoty - regiony, miasta i wsie. Rząd PiS planuje ustawy, które pozwolą sfinansować program Polski Ład. Samorządowcy w jednoznaczny sposób skrytykowali te projekty, które dotyczą podatku PIT, ponieważ uderzają w lokalne budżety. Alarmują, że stracą na tym wszyscy Polacy. W tej sprawie wystosowali apel do rządu - postulują podniesienie udziału budżetów wspólnot lokalnych w podatku PIT.
04.08.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
wspólne zdjęcie mężczyzn i kobiet w oficjalnych strojach na tle ekrany z napisem Polski nieŁAD, widać z boku dziennikarzy i kamery
Urząd Miasta Warszawy. Spotkanie przedstawicieli organizacji skupiających lokalne wspólnoty
zdj. Ewelina Lach/Urząd Miasta Warszawy


Przypomnijmy - 26 lipca br. opublikowany został projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz kilku innych ustaw. Polskie wspólnoty lokalne oceniają te propozycje jednoznacznie negatywnie. Uważają, że ustawa ta będąca elementem Polskiego Ładu, pozbawi regiony, miasta, powiaty i wsie dochodu z PIT . Oszacowały stratę wszystkich polskich jednostek samorządu terytorialnego na 145 mld zł (w latach 2021-2030 ). Zmiany w PIT wpłyną bardzo negatywnie na bieżące finanse wspólnot, uderzając przede wszystkim w najuboższych, najmniej zarabiających i pogarszając tym samym ich sytuacją życiową - alarmują wójtowie, prezydenci miast i marszałkowie.

Na spotkaniu, które miało miejsce 4 sierpnia w Warszawie reprezentowana była większość samorządowych korporacji, zarówno tych zrzeszających małe gminy wiejskie, jak i tych skupiających duże miasta czy regiony. To w sumie dziewięć organizacji. Unię Metropolii Polskich reprezentował Rafał Trzaskowski prezydent Warszawy, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski i skarbnik Miasta Gdańska - Izabela Kuś. Stowarzyszenie „Tak! Samorządy dla Polski” reprezentował burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, a prezydent Sopotu Jacek Karnowski wystąpił jako przedstawiciel Związku Miast Polskich. Byli też przedstawiciele Związku Województw RP, Związku Gmin Wiejskich RP, Stowarzyszenia „Wspólna Polska”, Stowarzyszenia „Łączy nas Samorząd”, a także regionalnych inicjatyw - Dolny Śląsk Wspólna Sprawa i Wielkopolska Kierunek Europa.

- Polski Ład to nic innego jak ta sama strategia PiS-u karania niepokornych i nagradzania swoich. Naszym zdaniem jest to kolejny krok do centralizacji państwa polskiego, a właściwie to jest skok na dochody jednostek samorządu terytorialnego. Zapłacą również ciężko pracujący przedsiębiorcy Samorządy stracą, jak policzyliśmy, 145 miliardów swoich dochodów. Przedsiębiorcy to nie te wielkie firmy. Za Polski Ład zapłacą pielęgniarki, fryzjerki... Niedawno młody informatyk powiedział mi: „Pani marszałek, jak tu ufać państwu? W tym kraju nic nie jest przewidywalne” - mówiła Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego i jednocześnie członkini zarządu Związku Województw RP.

- Mam poczucie narastającego chaosu, żeby nie powiedzieć legislacyjnego rollercoastera, z którego za chwilę, mam wrażenie, wypadną wszyscy mieszkańcy Polski. Przypomnę, że cały czas mamy nieustalony z Komisją Europejską Krajowy Plan Odbudowy, za to jest pięknie zakomunikowany na billboardach od kilku tygodni. Mamy w Polsce wysoką inflację, która wpływa nie tylko na budżety domowe. Ona wpływa na budżety samorządowe – mówiła wójt gminy Izabelin Dorota Zmarzlak.

Zobacz zapis konferencji:


Prezydent Tychów podał z kolei przykład swojego miasta, gdzie starta wyniesie 61 mln zł (61 986 065 zł - red.). Co oznacza, że każdy tyszanin straci 500 zł.

- Jak mamy uchwalić budżet, skoro ubytki w naszych dochodach bieżących, które są tak istotne dla codziennego funkcjonowania miasta, dla świadczenia usług publicznych na określonym poziomie będą radykalnie mniejsze? - pytał prezydent Tychów Andrzej Dziuba, reprezentujący też Stowarzyszenie „Łączy nas samorząd”.

Podczas konferencji przedstawiciele wspólnot lokalnych wskazywali, że Polski Ład uderza w finanse wszystkich Polaków
Podczas konferencji przedstawiciele wspólnot lokalnych wskazywali, że Polski Ład uderza w finanse wszystkich Polaków
zdj. Ewelina Lach/Urząd Miasta Warszawy


Miasto Gdańsk według szacunków straci na Polskim Ładzie 271 290 020 zł. Lokalne wspólnoty na specjalnej stronie pokazują, ile dane miasto czy gmina straci na tym rządowym projekcie.


- Wszyscy samorządowcy są przerażeni tym, co proponuje dzisiaj rząd. Powiedzmy sobie szczerze, ten tak zwany Polski Ład to jedno wielkie oszustwo. Widzieliście Państwo te plakaty rozwieszone w całym kraju, gdzie rząd chwali się tym, że polskie rodziny na tak zwanym Polskim Ładzie zyskają. Prawda jest taka, że ten postulat, żeby mniej zarabiający mieli trochę mniejsze podatki, słuszny postulat, ma doprowadzić do tego, że olbrzymia część Polek i Polaków, zarabiających małe pieniądze, wcale nie krezusi, mają za to zapłacić - mówił Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.

Nz. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku
Nz. Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku
zdj. Ewelina Lach/Urząd Miasta Warszawy



Podczas spotkania zwracano uwagę, że rząd PiS zapowiada wprowadzenie nowego systemu finansowania samorządów, który będzie oparty na jego arbitralnych decyzjach. Oznacza to powrót do państwa scentralizowanego. Uczestnicy konferencji podpisali apel do rządu, w którym domagają się zachowania obecnego systemu finansowania samorządów, w którym pieniądze podatników zostają najbliżej miejsca ich pracy i życia, z uwzględnieniem sprawiedliwego systemu wyrównawczego dla gmin, które w małym stopniu korzystają z udziałów w podatkach dochodowych.

By tak się stało, postulują, żeby rząd zwiększył udział samorządów w PIT każdego mieszkańca dla:

gmin: o 14,00 p.p., tj. z 38,23% do 52,23%,
powiatów: o 3,75 p.p., tj. z 10,25% do 14,00%,
województw: o 0,59 p.p., tj. z 1,60% do 2,19%,
JST ogółem: o 18,34 p.p., tj. z 50,08% do 68,42%.

Apel do rządu. Nz. prezydent Sopotu Jacek Karnowski
Apel do rządu. Nz. prezydent Sopotu Jacek Karnowski
zdj. Ewelina Lach/Urząd Miasta Warszawy


Poniżej pełna treść apelu:


Apel do Polskiego Rządu

W dniu 26 lipca 2021 r. został opublikowany projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw.

Jak wynika z oceny skutków ustawy, zmiany w systemie podatkowym będącym elementem Polskiego Ładu zostaną sfinansowane z tej części odprowadzanego przez naszych mieszkańców podatku (PIT), która trafia do naszych miast, miasteczek i wsi.

145 mld zł w latach 2021-2030 – tyle pieniędzy zniknie z miast i wsi, powiatów i województw, co umożliwi rządowi spełnienie kolejnych obietnic za zabrane nam nasze wspólne pieniądze.

Oznacza to pozbawienie mieszkańców polskich miast i wsi przede wszystkim pieniędzy na ich bieżące potrzeby: dopłaty do transportu, edukacji, kultury i rekreacji, na pomoc społeczną, a także na inwestycje, które sami zaplanują.

Tym samym korzyści, o których mówi rząd, w postaci kilkudziesięciu złotych miesięcznie dla najmniej zarabiających, znikną wraz z gigantycznym spadkiem budżetów powiatowych i gminnych, i koniecznością większej dopłaty do obiadów dzieci w szkołach, likwidacji dodatkowej matematyki czy gminnego programu szczepień dla seniorów.

Uderzy to przede wszystkim w najuboższych, najmniej zarabiających i pogorszy ich sytuacją życiową.

Rządzący zapowiadają wprowadzenie nowego systemu finansowania samorządów, który będzie oparty na decyzji rządu, komu, ile i na jakie cele będzie można przyznać dotacje. To jest powrót do czasów sprzed 1989 r., kiedy Polska była państwem scentralizowanym, a o potrzebach mieszkańców miast i wsi decydowała centrala partii i rząd. Mieszkańcy byli petentami, a nie obywatelami posiadającymi prawo decydowania, na co wydawane są podatki w ich małych ojczyznach. To również pogorszenie jakości życia mieszkańców Polski w sytuacji, kiedy wybrane z politycznego klucza samorządy będą budować kolejne, potrzebne lub nie, inwestycje a mieszkańcy innych będą pozbawiani transportu publicznego czy bonów żłobkowych.

Domagamy się zachowania obecnego systemu finansowania samorządów, w którym pieniądze podatników zostają najbliżej miejsca ich pracy i życia, z uwzględnieniem sprawiedliwego systemu wyrównawczego dla gmin, które w małym stopniu korzystają z udziałów w podatkach dochodowych. By tak się stało, rząd musi zwiększyć udział samorządów w PIT każdego mieszkańca dla:

gmin: o 14,00 p.p., tj. z 38,23% do 52,23%,
powiatów: o 3,75 p.p., tj. z 10,25% do 14,00%,
województw: o 0,59 p.p., tj. z 1,60% do 2,19%,
JST ogółem: o 18,34 p.p., tj. z 50,08% do 68,42%.

 

TV

Światowa stolica bursztynu