• Start
  • Wiadomości
  • PiS chce przejąć teren Westerplatte pod budowę muzeum - w Sejmie jest już projekt specustawy

PiS chce przejąć teren Westerplatte pod budowę muzeum - w Sejmie jest już projekt specustawy

Wraca sprawa, która po raz pierwszy pojawiła się rok temu, u progu kampanii wyborczej do samorządu - politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą wybudować na Westerplatte nowe muzeum. W Sejmie złożono już projekt specjalnej ustawy w tej sprawie. Miasto, które jest właścicielem dużej części terenu, o niczym nie zostało nawet poinformowane.
10.05.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Atak na Westerplatte rozpoczął się od wystrzału z niemieckiego pancernika Schlezwik - Holstein. Każdego roku od ponad 20 lat, 1 września o godz. o godzinie 4.45, miasto Gdańsk organizuje uroczystości upamiętniające obronę Westerplatte przez polskich żołnierzy. W uroczystościach zawsze brali udział mieszkańcy oraz
instytucje państwowe. Dopiero w 2017 i 2018 roku doszło do próby zmiany charakteru tych obchodów przez władze centralne.
Atak na Westerplatte rozpoczął się od wystrzału z niemieckiego pancernika Schlezwik - Holstein. Każdego roku od ponad 20 lat, 1 września o godz. o godzinie 4.45, miasto Gdańsk wraz z harcerzami organizuje uroczystości upamiętniające obronę Westerplatte przez polskich żołnierzy. W uroczystościach zawsze brali udział mieszkańcy oraz instytucje państwowe. Dopiero w 2017 i 2018 roku doszło do próby zmiany charakteru tych obchodów przez władze centralne.
Bundesarchiv / domena publiczna

 

Projekt ustawy wpłynął do Sejmu z datą 8 maja 2019 r. Inwestorem budowy ma być Muzeum II Wojny Światowej, z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. 

W uzasadnieniu projektu ustawy czytamy m.in.:

"Projektowana ustawa ma charakter jednostkowej i szczególnej regulacji (tzw. specustawy), normującej przygotowanie i wykonywanie inwestycji związanych z konkretnym przedsięwzięciem, jakim jest budowa Muzeum służącego realizacji interesu publicznego w powyżej określonym wymiarze. Kwalifikacja obszaru prowadzenia inwestycji, wynikająca z powołanego rozporządzenia Prezydenta RP, uznającego część terenu Westerplatte za pomnik historii, również potwierdza potrzebę wprowadzenia projektowanej ustawy i poddania tego terenu szczególnemu reżimowi prawnemu kształtowanemu przez normy prawa administracyjnego".

Inny fragment tego uzasadnienia brzmi tak:

"Z punktu widzenia uproszczenia procesu inwestycyjnego zasadne jest stworzenie takich rozwiązań prawnych, w świetle których inwestor realizujący przedsięwzięcie budowy Muzeum będzie miał możliwość wykonania go w możliwie najkrótszym terminie, z uwzględnieniem zarówno interesu jednostki, jak i określonego w ustawie interesu publicznego. Jednocześnie, ograniczenie prawa własności lub innych praw rzeczowych podmiotów innych niż Skarb Państwa, konieczne do realizacji inwestycji w zakresie budowy Muzeum, będzie rekompensowane słusznym odszkodowaniem, przyznawanym na zasadach zgodnych z regulacją art. 21 ust. 2 Konstytucji RP. (...)

Lokalizacja inwestycji na terenie półwyspu Westerplatte, na którym znajdują się grunty należące przede wszystkim do Skarbu Państwa, sprawia, że dokonywana na podstawie projektowanej ustawy ingerencja w prawa rzeczowe i obligacyjne przysługujące podmiotom innym niż Skarb Państwa będzie miała ograniczony zakres podmiotowy".

W tekście uzasadnienia ustawy podany jest szacunkowy koszt budowy muzeum na Westerplatte w wysokości 150 mln zł. Wcześniej mówiono o kwocie 100 mln zł.

Gdy już Sejm przegłosuje ustawę, ma ona wejść w życie po 14 dniach od jej ogłoszenia.

 

TUTAJ - TREŚĆ PROJEKTU USTAWY

 

Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz nagrała oświadczenie, w którym mówi:

 

 

Aleksandra Dulkiewicz: "Z zaniepokojeniem zauważyliśmy wczoraj na stronach sejmowych projekt ustawy o budowie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. W naszej ocenie, w ocenie władz Miasta Gdańska, jest to kolejna próba przejęcia Westerplatte dla celów bardzo jasno określonych, dla celów politycznych. Złożyła ten projekt grupa posłów, na czele z posłem Kazimierzem Smolińskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości z województwa pomorskiego. Nie wiemy oczywiście, jaka będzie droga sejmowa tego projektu ustawy, natomiast dzisiaj ja, jako prezydent Miasta Gdańska, mogę wyrazić głębokie zaniepokojenie, że tylnymi drzwiami, skróconą ścieżką legislacyjną, prowadzoną przez grupę posłów, próbuje się zabrać gdańszczankom, gdańszczanom, Polkom i Polakom, Westerplatte pod określone cele polityczne".

 

W kwietniu 2018 r. Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej zaprezentował wstępne plany rekonstrukcji zabudowań na Westerplatte. Pokazano wówczas gotowe makiety kilku obiektów
W kwietniu 2018 r. Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej zaprezentował wstępne plany rekonstrukcji zabudowań na Westerplatte. Pokazano wówczas gotowe makiety kilku obiektów
Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl

 

Karol Nawrocki, mianowany przez polityków PiS nowy dyrektor Muzeum II Wojny Światowej już w zeszłym roku próbował nadać rozgłos planom odbudowy Westerplatte. W Urzędzie Miasta Gdańska urządził happening z propozycją odkupienia od Miasta potrzebnego terenu za 2 mln zł. Wówczas prezydent Paweł Adamowicz odpowiedział mu, że nie zamierza handlować Westerplatte, ponieważ jest to miejsce bezcenne, uświęcone krwią obrońców.

 

Westerplatte jest na sprzedaż? Dyrektor MIIWŚ złożył ofertę w Urzędzie Miejskim

 

W maju 2018 r. stało się jasne, że reprezentujący rząd PiS wojewoda pomorski Dariusz Drelich zmierza do podważenia decyzji wojewody gdańskiego Macieja Płażyńskiego, który w 1993 r. zdecydował o skomunalizowaniu znacznej części gruntów Westerplatte - co w praktyce oznaczało przekazanie ich Miastu. Wojewoda Drelich napisał do prezydenta Adamowicza list, w którym zwrócił się z prośbą o „niewykonywanie czynności prawnych i faktycznych” na terenie półwyspu Westerplatte z powodu „wystąpienia do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o zbadanie z urzędu prawidłowości komunalizacji”.

Prezydent Adamowicz odpowiedział na to m.in.: „Czy nie jest ona próbą storpedowania ambitnego i kompleksowego zrewitalizowania tego terenu, by Westerplatte służyło wszystkim Polakom, którym droga jest bohaterska walka polskiego żołnierza w 1939 roku? Przypomnę, że Radni Miasta Gdańska upoważnili mnie uchwałą w kwietniu 2018 roku do przekazania w formie darowizny należącego do miasta terenu Westerplatte miejskiej placówce – Muzeum Gdańska. Nawet pisemna „prośba” Wojewody tego procesu wstrzymać nie może”.

 

Co dalej w sprawie Westerplatte? Wojewoda napisał, prezydent odpowiedział

 

Scena z ubiegłorocznej rekonstrukcji obrony Westerplatte. W projekcie ustawy PiS jest mowa o budowie muzeum, ale najprawdopodobniej chodzi o zrekonstruowanie całej zabudowy dawnej Składnicy Tranzytowej - taki pomysł już rok temu krytykowany był przez muzealników. Nikt dotąd nie konsultował tych pomysłów z Miastem Gdańskiej, które jest właścicielem znacznej części terenu
Scena z ubiegłorocznej rekonstrukcji obrony Westerplatte. W projekcie ustawy PiS jest mowa o budowie muzeum, ale najprawdopodobniej chodzi o zrekonstruowanie całej zabudowy dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej - taki pomysł już rok temu krytykowany był przez muzealników. Nikt dotąd nie konsultował tych pomysłów z Miastem Gdańskiem, które jest właścicielem znacznej części terenu
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl

Pod koniec kwietnia 2018 r. dyr. Nawrocki zorganizował konferencję prasową, podczas której przedstawił plany odbudowy przedwojennej Wojskowej Składnicy Tranzytowej . Dziennikarze usłyszeli, że celem inwestycji jest rekonstrukcja sześciu lub siedmiu budynków na Westerplatte, i doprowadzenie terenu do stanu sprzed wybuchu wojny. Zrekonstruowane miałyby być m.in.: budynek koszarowy, willa oficerska i magazyn broni. Wokół - mur, taki jaki był na Westerplatte przed niemieckim atakiem na polską placówkę. Wartowania nr 5, w którą we wrześniu 1939 r. trafiła bomba z hitlerowskiego stukasa (zginęło siedmiu obrońców) miałaby być eksponowana jako dziura w ziemi, przykryta szklaną taflą.

- Jest z czego zrobić ekspozycję na Westerplatte - mówił dyr. Nawrocki. - Dzięki pracom archeologicznym mamy 15 tysięcy przedmiotów związanych z historią placówki.

 

Westerplatte jak przed wojną. Wizje dyrektora Nawrockiego za 100 mln złotych

 

Część komentatorów uznała wówczas, że próba przejęcia Westerplatte przez PiS jest kwestią czasu i bardzo prawdopodobne, że temat wróci w gorącym roku wyborczym 2019. Mówił o tym m.in. prezydent Paweł Adamowicz, na forum Rady Miasta Gdańska: "Jest plan, aby zabrać Gdańskowi i gdańszczanom cały półwysep Westerplatte, aby zabrać Gdańskowi pomnik, z placem. Aby to wszystko zostało zabrane Miastu Gdańsk i przekazane do skarbu państwa. Co więcej: profesor Cenckiewicz i Wójtowicz-Podhorski, osoby znane w środowisku historycznym, przygotowują pomysł na rozebranie pomnika Obrońców Wybrzeża i dokonanie całkowitej zmiany tej przestrzeni, do której my gdańszczanie, Polacy, jesteśmy przyzwyczajeni".

 

Prezydent Paweł Adamowicz: PiS chce zabrać Westerplatte i zburzyć pomnik

 

Plany odbudowy składnicy na Westerplatte skrytykowane zostały przez część muzealników, a także m.in. przez Małgorzatę Omilanowską, b. minister kultury w rządzie PO-PSL: "Mówiąc delikatnie, to nie jest dobry pomysł. Jakakolwiek rekonstrukcja polegająca na odtwarzaniu stanu sprzed wojny jest absurdem. Chodzi o to, że o wartości tego miejsca stanowi wszystko, co się działo w ciągu pierwszego tygodnia września 1939 roku. Bohaterstwo i poświęcenie naszych żołnierzy, które stało się legendarne. Te ruiny, które się tam zachowały są świadkami tamtych wydarzeń. Co to za pomysł, żeby likwidować świadków i na ich miejscu stawiać nowoczesne repliki budynków? Rekonstrukcja obiektów, które nigdy nie miały znaczących walorów architektonicznych jest pozbawiona sensu. Do końca sierpnia 1939 roku była to po prostu nieduża jednostka wojskowa, choć oczywiście wyjątkowa, bo położona w Wolnym Mieście Gdańsku. Nie miałaby dziś dla nas specjalnego znaczenia, gdyby nie heroiczna obrona na początku wojny. Obrona, która stała się symbolem".

 

Co dalej z Westerplatte? Odpowiada prof. Małgorzata Omilanowska [WYWIAD]

 

Głos zabrał także m.in. Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska: "Przede wszystkim powinniśmy bowiem eksponować wartość oryginałów: pokazać, jak zniszczone są koszary i wartownie. Te miejsca należy lepiej uczytelnić, pokazać, jak pierwotnie wyglądały wielkości tych budynków i ich architektura. Natomiast nie zgadzam się, aby rekonstruować te budynki, z których zostały już tylko fundamenty. Bo to będzie udawanie, tworzenie fikcji, makiety. To będzie zmienianie miejsca pamięci w celu tworzenia „parku rozrywki”. Poza tym taka odbudowa, w naszej opinii, stoi w sprzeczności z rozporządzeniem Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego z 2003 roku ustanawiającego Pole Bitwy Westerplatte Pomnikiem Historii".

 

Dyrektor Ossowski: Nie róbmy z Westerplatte fikcji, pokażmy prawdę o polu walki

 

W uzasadnieniu projektu specustawy jest też mowa o wieloletnich zaniedbaniach w zagospodarowaniu Westerplatte:

"Pomimo 79 lat, jakie upłynęły od pierwszych strzałów oddanych z pokładu niemieckiego okrętu Schleswig-Holstein do polskich żołnierzy stacjonujących w Wojskowej Składnicy Tranzytowej, Westerplatte nie zostało zagospodarowane w sposób adekwatny do swojej ogólnonarodowej rangi oraz międzynarodowego znaczenia. Czynniki takie jak brak jednego zarządcy terenu, problemy komunikacyjne oraz, aż do chwili obecnej, brak spójnej koncepcji na narrację historyczną na terenie Westerplatte pogarszały stan reliktów i infrastruktury pozostałych po Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte. Problemy te szczególnie nabrzmiewają w obliczu przypadającej w 2019 roku 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej".

" [...] Stan, w jakim obecnie znajduje się półwysep Westerplatte nie gwarantuje odwiedzającym, zarówno z Polski, jak i ze świata, wyobrażenia o celu powstania, funkcjonowaniu i znaczeniu obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej dla polskiej historii oraz dla Polaków w trakcie wojny i po jej zakończeniu".

 

Trafność tego typu zarzutów już wcześniej kwestionował dyr. Ossowski: "Przez ostatnie dwa lata Panowie Karol Nawrocki i Mariusz Wójtowicz-Podhorski lansują tezę, że rzekomo nic się tam nie dzieje, że Westerplatte jest zaniedbane, czy wręcz “zaorane”, używając sformułowania dyrektora MIIWŚ. To jest nieprawdą! Muzeum Gdańska od 38 lat prowadzi tam swój oddział. Wartownia nr 1 jest po pracach konserwatorskich, jest tam wystawa stała, która została pięć lat temu odnowiona ze środków Ministra Kultury, są tam najcenniejsze zbiory oraz pracownicy. Mamy ponad 40 tysięcy zwiedzających rocznie i to jest dużo jak na taki niewielki budynek, otwarty sezonowo. O wiele więcej ludzi obejrzało bezpłatne wystawy plenerowe w sąsiedztwie Wartowni, podejmujące ważne tematy, np. o Polakach w Wolnym Mieście Gdańsku".

 

Pierwsze próby wprowadzania przez polityków PiS własnych porządków na Westerplatte, przy jednoczesnej eliminacji udziału Miasta Gdańska, miały miejsce 1 września 2017 r., podczas obchodów 78 rocznicy wybuchu II wojny światowej. Incydent sprowokowali wówczas podwładni Antoniego Macierewicza, ministra obrony narodowej, którzy nie dopuścili przedstawiciela ZHP do odczytania apelu poległych, choć takie były ustalenia scenariusza uroczystości, zatwierdzone wspólnie przez wojsko, MON i Miasto Gdańsk. Zamiast harcerza, na scenę wkroczyli wojskowi z własnym nagłośnieniem. Była to bulwersująca próba zawłaszczenia uroczystości patriotycznej, organizowanej przez Miasto od prawie 20 lat. 1 września 1999 r., o godz. 4.45 prezydent Adamowicz po raz pierwszy spotkał się na Westerplatte z harcerzami, by uczcić pamięć obrońców; uroczystość jest powtarzana co roku, Miasto zaprasza na nią najwyższe władze państwowe, bez względu na opcję polityczną, jaką reprezentują.

Incydent na Westerplatte. ZHP apeluje do prezydenta RP o pomoc w wyjaśnieniu sprawy

TV

Mikołaj przypłynął do Gdańska i rozświetlił choinkę na Długim Targu