Sprzedaż Lotosu to błąd
Piotr Woźniak był ministrem gospodarki w rządzie Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005 - 2007, był też prezesem Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) w 2015 r. Jest uznanym znawcą rynku energii.
W „Rzeczpospolitej” w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem pytany był o sprawę rządowego planu połączenia koncernu Orlen z koncernem Lotos. Na tę operację zgodziła się Komisja Europejska, jednak, żeby uniknąć powstania monopolisty Orlen musi zbyć część aktywów. Płocki koncern zaproponował, że m.in. sprzeda część udziałów rafinerii Lotos firmie Saudi Aramco, a ponad 400 stacji benzynowych węgierskie firmie MOL.
Wszystkie próby przejęcia Grupy Lotos. Paweł Olechnowicz: “Zawsze Orlen, w tle wątki rosyjskie”
Woźniak: MOL z Rosjanami
Piotr Woźniak zdecydowanie krytykuje tego rodzaju rozwiązanie:
Mówiłem, że to jest błąd i powtarzam to po raz kolejny. Ze względu na partnera, który - w tle i za sobą - holuje firmy rosyjskie. MOL od późnych lat 60-tych współpracuje wyłącznie z firmami rosyjskimi i deklaruje otwarcie, nawet teraz, za pośrednictwem węgierskich polityków, że będą współpracować z firmami rosyjskimi ws. importu a potem dystrybucji gazu i ropy rosyjskiej (...) To by było wpuszczenie firm rosyjskich na polski rynek, to niesłychane ryzyko, spotęgowane jeszcze okolicznościami imperialnej wojny Federacji Rosyjskiej
- powiedział Piotr Woźniak.
Apel samorządowców Pomorza w sprawie wstrzymania procesu wyprzedaży Grupy Lotos S.A.
Orlen - Lotos razem? Można się jeszcze wycofać
Były minister gospodarki nie wierzy w zapewnienia polityków PiS, że Rosjanie nie mają nic wspólnego z MOL-em. Odrzuca też oskarżenia obecnego prezesa Orlenu Daniela Obajtka, że kiedy wcześniej ogłaszano fuzję dwóch polskich gigantów naftowych, to on będąc prezesem PGNiG nie sprzeciwiał się temu. Uważa, że z całej obecnej operacji można się jeszcze wycofać:
Z transakcji można się wycofać, ta cała transakcja zależy od warunków, które powinny być spełnione, a które zostały ustalone, na własne życzenie Orlenu, w KE. Ta zgoda została udzielona warunkowo, pod warunkiem zapadnięcia i zrealizowania się ograniczeń, które sam Orlen zaproponował KE. To nie Komisja zaproponowała czy narzuciła cokolwiek, tylko Orlen musiał, aby spełnić wskaźniki, których pilnuje Komisja - wskaźniki zupełnie cyniczne, anonimowe - musiał zaproponować a to sprzedaż stacji, a to kawałka rafinerii. To były propozycje zaproponowane przez Orlen, aby spełnić wskaźniki
- tłumaczył Piotr Woźniak w „Rzeczpospolitej”.
Senat przegłosował ustawę, która może obronić Lotos przed przejęciem przez Orlen