Cykl cross country XC Gdańsk składa się z trzech wyścigów odbywających się na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Pierwszy odbył się 15 czerwca - start i meta były usytuowane przy ul. Czyżewskiego. Drugi wyścig odbył się w sobotę, 29 czerwca, w Matemblewie. Trzeci zaplanowany został na 27 lipca w okolicach ul. Abrahama.
Tradycyjnie zawody rozgrywane są w kilkunastu kategoriach, wśród najmłodszych byli 5-6-latkowie.
- Syn bierze udział tylko w tych zawodach, w których chce, nie muszę go do niczego zmuszać. Lubi jeździć na rowerku, lubi biegać, poza tym trenuje judo, bo to świetna dyscyplina dla ogólnego rozwoju dziecka. Dzięki takim zawodom zauważyłem, że Leonard jest bardziej zdeterminowany, nigdy się nie poddaje, nawet jeśli mu coś nie wychodzi. To nie przyszło od razu, ale cieszę się, że kształci się jego charakter. Dziś też do końca walczył z kolegą i wyprzedził go przed samą metą. Jestem z niego dumny - mówił po wyścigu w najmłodszej kategorii wiekowej pan Przemek, ojciec pięciolatka.
Pierwsze wyścigi odbyły się około godz. 9.30. Wraz z upływem czasu do rywalizacji przystępowali coraz to starsi zawodnicy, poziom trudności stopniowo się podnosił, a dystans do przebycia wydłużał. W końcu na trasę wyruszyli zawodnicy Elity.
Faworytem był zwycięzca poprzednich zawodów, Michał Bogdziewicz (Gdańsk - Apteka Gemini), który już po pierwszych okrążeniach wraz z Piotrem Polusem (Bydgoszcz - Wysepka Team) wyrobił sobie ponad minutową przewagę nad resztą stawki. W połowie dystansu Polus odskoczył Bogdziewiczowi i prowadzenia nie oddał już do samej mety.
- Od samego początku jechaliśmy razem. W pewnym momencie obejrzałem się, a Michała za mną nie było. Myślałem, że to jakiś defekt … - mówił po przekroczeniu mety Polus.
- … Defekt nóg - dodał od razu Bogdziewicz. - Na początku Piotr narzucił bardzo ostre tempo i utrzymanie go kosztowało mnie bardzo dużo sił. W pewnym momencie nie dawałem już rady, strata się zwiększała. Potem już tylko kontrolowałem, żeby dojechać do mety na drugim miejscu.
Zwycięzca osiągnął czas 1:02,41, jego najgroźniejszy rywal miał 1:06,02. Trzecie miejsce zajął Michał Przekop (Suwałki - PWC Bike Team) - 1:07,53.
W elicie kobiet ponownie najszybsza była Ewelina Cywińska (Rumia - Majbike Team), finiszując z wynikiem 1:12,51.
- Moją motywacją był zeszłoroczny wynik na tej trasie, z którym chciałam się zmierzyć. Warunki nie były łatwe, jeden podjazd był bardzo nasłoneczniony i naprawdę dał w kość, ale generalnie jechało się przyjemnie. Nie mogę doczekać się już trasy przy ulicy Abrahama, bardzo ją lubię, są tam ciekawe zjazdy i wymagające podjazdy. Dobrze ją wspominam - mówiła na mecie Cywińska.
Drugie miejsce zajęła Elżbieta Wydrowska (Gdańsk - Diverse Extreme Team) -1:21,32 a trzecie Magdalena Stakuć (Gdańsk - Rowersi Cycling Team) - 1 okrążenie straty.
za: GOS
Czytaj także:
Michał Bogdziewicz najlepszy w pierwszym wyścigu cyklu XC Gdańsk 2019