Przypomnijmy, że od 2008 roku w Gdańsku ratujemy tysiące tych pożytecznych zwierząt, dzięki akcji finansowanej przez Wydział Środowiska gdańskiego magistratu. W tym roku po raz pierwszy działa całodobowy telefon, a raport z jego działania można śledzić w internecie (Na Facebooku „Chronimy Płazy Gdańska”). W sezonie 2017 projekt ochrony płazów w Gdańsku realizuje Fundacja Remiza i Fundacja Sprawni Inaczej, której wolontariusze kolejny rok pomagają przenosić płazy.
Jak informują nas przedstawiciele Fundacji Remiza realizujący działania w obrębie trzech stanowisk w Gdańsku, płazy pokazały się na chwilę, przeszły niewielką falą migracyjną, a spadek temperatury skutecznie je zniechęcił do dalszej aktywności.
- Dotychczas przeszło około 4-5 procent populacji. Nadal czekamy - mówi Jarosław Reszka, prezes Fundacji Remiza. - Od trzech dni nie obserwujemy ich aktywności. Pomiędzy wygrodzeniami, które zbudowaliśmy na płazich trasach migracyjnych, by nie wchodziły na drogi i nie były rozjeżdżane, znajdujemy pojedyncze osobniki. Dotychczas przenieśliśmy niespełna 250 płazów, a spodziewamy się kilku tysięcy osobników. Dominują ropuchy szare, następnie żaby trawne, ale mieliśmy również kilka traszek zwyczajnych, a na jednym stanowisku odnotowaliśmy żaby moczarowe.
Spadek aktywności płazów w związku z niższą temperaturą nie jest niczym niezwykłym, Zwierzęta te potrafią przeczekać okres wiosennych chłodów, by ponownie gdy temperatura osiągnie 7-10 stopni dywanowo ruszyć do zbiorników rozrodczych na gody. Podobną sytuację odnotowaliśmy w sezonie 2015, kiedy to pomiędzy grupami mieliśmy 5-8 dniowe okresy przerwy.
Dwa szczególne zgłoszenia
- W związku z tym, że płazy czekają na cieplejsze dni, zatem i Państwo są oszczędni w wykręcaniu numeru Płaziego Patrolu Interwencyjnego – informuje Piotr Zięcik z Remizy. - Jednak dwa zgłoszenia mocno wbiły mi się w pamięć. We wtorek 21 marca zgłosiła się do nas pani Patrycja, która od dłuższego czas obserwuje płazi dramat przy ulicy Kampinowskiej. Płazy przemieszczają się od strony łąk, przekraczają ulicę osiedlową (w tym roku bardzo ruchliwą ze względu na objazdy), przedostają się przez działki ogrodnicze i zmierzają do zbiornika retencyjnego Augustowska.
W tym roku, oprócz ulicy, płazy mają kolejną przeszkodę do pokonania: Rodzinny Ogród Działkowy „Nad Oranią” wybetonował swoje ogrodzenie i nie zrobił żadnych przepustów dla zwierząt! Płazy nie mają żadnej szansy na wejście na teren ogródków, czyli na bezpieczne dostanie się do zbiornika najkrótszą drogą. Idąc wzdłuż ogrodzenia będą masowo ginęły pod kołami samochodów. By tego uniknąć zamówiono interwencyjnie partię 500 metrów płotków wraz z palikami i wiaderkami zbiorczymi dla zabezpieczenia miejsca jeszcze w tym sezonie.
- Drugie zgłoszenie, pani Karoliny, dotyczy znanego nam problemu na ulicy Myśliwskiej: smiertelności osobników, setki dziennie w sezonie. W tym roku nie mamy szans samodzielnie zabezpieczyć tego stanowiska (potrzeba ok 2-3 km płotków), a warto, bo wiemy, że przy zabezpieczonych miejscach, na przykład na ulicy Góralskiej śmiertelność z setek zmniejszyła się do kilkunastu osobników w sezonie 2015!
Pomógł GZDiZ
- Na stanowisku przy ulicy Do Studzienki, od wtorku 21 marca brak ruchu. Na górnym stawie zatkaniu uległy przepusty, co groziło przelaniem zbiornika i ewentualną koniecznością spuszczania wody w środku płazich godów. Błyskawiczna interwencja Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni ustabilizowała wysokość lustra wody na optymalnym poziomie - mówi Piotr Zięcik. - Brawo i dziękujemy w imieniu płazów! Monitorujemy na bieżąco poziom wody w górnym zbiorniku. Dziękujemy za wszystkie wiadomości! Dzięki Wam możemy interweniować i planować działania ochronne na kolejnych obszarach! – podkreśla Piotr Zięcik.
Uważaj i zadzwoń do Płaziego Patrolu Interwencyjnego
- Uważajmy więc na drogach i chodnikach, ponieważ z końcem tygodnia przewidujemy znaczny wzrost aktywności, co może skutkować setkami rozjechanych płazów. Zachęcamy również do przenoszenia i pomocy płazom, kiedy znajdziemy je w sytuacji, gdy nie mogą same wyjść z pułapki w jakiej się znalazły. A jeśli sami nie możemy mu pomóc, warto zadzwonić do Płaziego Patrolu Interwencyjnego pod numer 724 323 481. Pomożemy! - radzi Jarosław Reszka.
Przebieg akcji, w tym instalowanie płotków i inne działania, można na bieżąco śledzić na Facebooku, na stronie „Chronimy płazy Gdańska”.