Trzy przegrane tie-breaki, zwycięstwo 3:1
Sezon 2024/2025 jest inny niż poprzednie z jednego powodu. Z najwyższej klasy rozgrywkowej spadną aż trzy zespoły. Jeszcze jesienią 2023 roku zdecydowano o zmniejszeniu PlusLigi z 16 do 14 zespołów. Te czternaście będzie grało od jesieni 2025 roku.
Trefl Gdańsk jest wymieniany wśród zespołów, które będą walczyły o utrzymanie. Na razie - po rozegraniu czterech kolejek - jest w środku tabeli (stan na środę, 2 października, godz. 12.00 - red.), ale część drużyn ma za sobą trzy albo nawet tylko po dwa mecze.
Gdańszczanie wszystkie spotkania grali na wyjeździe. trzy przegrali po tie-breakach, jedno - we wtorek, 1 października, wygrali 3:1.
- Budujemy zespół na poziomie atmosfery i dobrej komunikacji. Dziś (po zwycięskim meczu ze Śleps Malow Suwałki - red.) było widać, że ci chłopcy czują się dobrze ze sobą a to jest ogromne bogactwo - mówi Mariusz Sordyl, szkoleniowiec Trefla. - Wierzę, że pójdziemy kroczek dalej niż nas się obstawia. Czy to będzie dwunaste miejsce, czy to będzie szóste, okaże się po sezonie. Cała grupa idzie super drogą, świetnie funkcjonujemy na treningach i na meczach.
Aż 641 minut na boisku
Siatkarze Trefla sezon 2024/2025 PlusLigi rozpoczęli 14 września. Przegrali z Cuprum Stilon Gorzów Wielkopolski 2:3 po 173 minutach prawdziwej bitwy.
Cuprum Stilon Gorzów - Trefl Gdańsk 3:2 (19:25, 25:19, 21:25, 25:22, 15:13)
Cuprum Stilon: Chizoba 31, Desmet 13, Kwasowski 13, Lipiński 11, Kania 8, Todorović, Graniczny (l.), Lorenc 1, Taht 1, Stępień, Strulak
Trefl: Jarosz 18, Orczyk 18, Czerwiński 12, M’Baye 10, Kampa 6, Mordyl 3, Koykka (l.), Jorna 1, Pietraszko 1, Sobański
Potem była równie wyrównana batalia z Bogdanką LUK Lublin - 169 minuty na parkiecie.
Bogdanka Luk Lublin - Trefl Gdańsk 3:2 (23:25, 25:23, 25:19, 23:25, 15:10)
Bogdanka LUK: Tuinatra 17, McFynnian 13, Grozdanov 11, Sasak 9, Wachnik 4, Komenda 3, Thles (l.), Malinowski 14, Leon 7, Sawicki 4, Słotarski, Czyrek
Trefl: Orczyk 20, Jarosz 19, M’Baye 12, Pietraszko 9, Jorna 7, Droszyński 4, Köykkä (l.), Sobański 2, Czerwiński, Faryna
Trzeci mecz i trzeci tie-break. Tym razem przegrany z PGE GiEK Skra Bełchatów po - "zaledwie" - 159 minutach.
PGE GiEK Skra Bełchatów - Trefl Gdańsk 3:2 (25:27, 25:22, 18:25, 25:21, 15:13)
PGE GiEK Skra: Esmaeilnezhad 31, Wiśniewski 14, Štern 14, Kujundžić 9, Lemański 3, Łomacz 1, Buszek (l.), Szalacha 8, Perić 6, Nowak, Walczak, Marek (l.)
Trefl: Jarosz 20, Pietraszko 19, Czerwiński 16, Orczyk 15, M’Baye 13, Droszyński 2, Koykka (l.) Sobański 1, Jorna, Faryna
No i we wtorek, 1 października, gdańskie lwy wygrały po raz pierwszy w sezonie. Po 140 minutach w czterech setach zdobyli Suwałki.
Ślepsk Malow Suwałki - Trefl Gdańsk 1:3 (23:25, 25:22, 25:27, 21:25)
Ślepsk Malow: Filipiak 22, Nobrega 18, Stajer 14, Firszt 12, Jouffroy 4, Sanchez 2 – Czunkiewicz (l.), Macyra 5, Krawiecki 0, Kwasigroch 0
Trefl: Orczyk 19, Jarosz 12, M’Baye 9, Pietraszko 7, Czerwiński 4, Droszyński 3 – Koykka (l.), Jorna 7, Sobański 0, Faryna 0, Mordyl 0
Razem gdańszczanie na parkiecie przebywali do tej pory - w czterech spotkaniach - aż 641 minut, to średnio 160 minut na mecz.
Nie ma: kamień z serca
Jednym z liderów ekipy z Gdańska jest Piotr Orczyk, który w świetnym stylu wrócił do gry po kontuzji.
- Po zwycięskim meczu w Suwałkach mówił: - Kamień z serca, bo pierwsze trzy kolejki byliśmy bardzo bliska zwycięstwa, ale decydujące punkty gdzieś nam uciekały. W końcu wygraliśmy i to za trzy punkty. W tych wcześniejszych meczach potrafiliśmy sobie wypracować przewagę w setach, ale gdzieś ona uciekała. Z jakiegoś powodu ją traciliśmy. W Suwałkach nauczeni doświadczeniem, byliśmy bardzo skupieni. Widać, że odrobiliśmy lekcję, dowieźliśmy przewagę w czwartym secie i cały mecz wygraliśmy za trzy punkty
Z Orczykiem, który został wybrany MVP tego zwycięskiego spotkania nie do końca zgadza się trener Sordyl. Przynajmniej w kwestii "kamienia z serca".
- Nie ma mowy o żadnym kamieniu z serca, bo gdybyśmy grali źle, to mielibyśmy niepewność. A z wszystkich meczów, które graliśmy do tej pory, to jesteśmy usatysfakcjonowani z gry. Brakowało detali. Wiedzieliśmy, że gramy pewnie. Wiedzieliśmy, że utrzymując ten poziom, będziemy zdobywać punkty, nie tylko jeden a więcej - zaznacza trener Sordyl. Mamy bardzo ciekawych, interesujących zawodników, głodnych bycia na boisku, głodnych pokazania, że są wartościowymi w PlusLidze.
W sobotę, 5 października, Trefl po raz pierwszy w sezonie zagra przed własną publicznością. Rywalem w Ergo Arenie będzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Początek o godz. 17.30.