![2022-03-08_punkt_traugutta_004_949x633.JPG](https://download.cloudgdansk.pl/gdansk-pl/t/202203185347.jpg)
![2022-03-08_punkt_traugutta_004_949x633.JPG](https://download.cloudgdansk.pl/gdansk-pl/t/202203185347.jpg)
![2022-03-08_punkt_traugutta_004_949x633.JPG](https://download.cloudgdansk.pl/gdansk-pl/t/202203185347.jpg)
![2022-03-08_punkt_traugutta_004_949x633.JPG](https://download.cloudgdansk.pl/gdansk-pl/t/202203185347.jpg)
![2022-03-08_punkt_traugutta_004_949x633.JPG](https://download.cloudgdansk.pl/gdansk-pl/t/202203185347.jpg)
- To oczywiście pomoc w tłumaczeniu, ale też przy dokumentacji i sprawach bytowych - dodaje Brożek. - Pomagamy też grupie naszych pracowników z Ukrainy, którzy udzielili schronienia swoim rodzinom, bliskim, znajomym. Jednocześnie chcę podkreślić, że zabiegi planowe idą w szpitalu normalnie, jako duże placówki jesteśmy przygotowani na większą liczbę pacjentów, odczuwamy to chociażby latem, kiedy przyjmujemy więcej turystów, z Polski, Europy, całego świata.
Kilkoro dzieci mieszkańców Ukrainy, którzy uciekli do Gdańska przed wojną, trafiło już do szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku.
- Leczyliśmy chłopca z Covid-19 - mówi Jarosław Cejrowski, rzecznik prasowy Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku. - Wymagał hospitalizacji, inne dzieci miały infekcje dróg oddechowych, nie wymagały pobytu w szpitalu. Jeden z małych pacjentów z podejrzeniem wyrostka trafił do szpitala z oddziałem chirurgii dziecięcej. W komunikacji z pacjentami ukraińskimi pomagają nam wolontariusze. Jesteśmy przygotowani także na sytuację, kiedy dzieci zacznie pojawiać się więcej.
- Dla pacjentów z urazami wojennymi mamy łóżka na oddziałach chirurgii i ortopedii w szpitalach w Gdyni i Wejherowie - dodaje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - Nie wymaga to od nas na razie logistycznych przygotowań, pracujemy normalnie w oparciu o bazę szpitala.
Wszystkie szpitale na Pomorzu mają odpowiednie rezerwy leków, materiałów opatrunkowych, paliwa do pojazdów oraz agregaty i materiały medyczne, które są niezbędne do udzielania świadczeń medycznych.
Dodatkowo, w Pomorskim Centrum Reumatologicznym im. J. Titz-Kosko w Sopocie mogą być leczeni pacjenci z reumatoidalnym zapaleniem stawów, zwyrodnieniami oraz wymagający rehabilitacji ze względu na schorzenia narządów ruchu. W Sopocie dla uchodźców przygotowano 36-łóżkowy oddział rehabilitacyjny dla dorosłych i 10-łóżkowy oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej. Do dyspozycji jest także trzyłóżkowa sala pooperacyjna z OIT. Do Centrum mogą też trafiać najmłodsi pacjenci z zapaleniem stawów, wadami wrodzonymi i rozwojowymi kręgosłupa, kończyn górnych i dolnych, czy schorzeniami mięśni. W opiekę w zakresie chirurgii dziecięcej może zostać też włączony Szpital Dziecięcy Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku.
W wielu pomorskich podmiotach leczniczych cały czas trwają zbiórka środków opatrunkowych i leków, które będą wysyłane na Ukrainę. Wszystkie szpitale, przychodnie, w których pracują obywatele Ukrainy, zapewniają wsparcie psychologiczne swoim pracownikom.