Wywiad rozpoczął się od przypomnienia terminu „mała Sycylia”, którego w stosunku do Gdańska użył Sylwester Latkowski, przesłuchiwany przez Komisję Sejmową. Paweł Adamowicz stwierdził, że nie chce się wypowiadać na temat wiarygodności Latkowskiego. Jego zdaniem „ najsilniejszy układ” w Polsce tworzy obecnie Prawo i Sprawiedliwość.
Z najsilniejszym od 1989 r. układem władzy mamy do czynienia od dwóch lat. Na jego czele stoi Jarosław Kaczyński. Jest to gęsta sieć oplatająca spółki skarbu państwa i wiele instytucji państwa z Trybunałem Konstytucyjnym na czele oraz tak zwane media publiczne, które ja nazywam – jak za komunizmu – reżimowymi. Najgorsze jest to, że jak wiele milionów Polaków, muszę na te media płacić, choć są zaprzeczeniem mediów publicznych. Jeśli jest więc układ, to jego ojcem jest Jarosław Kaczyński. Żadna partia na taką skalę nie kolonizowała spółek i instytucji i nie zawłaszczała Polski. Natomiast określenie „mała Sycylia” jest obraźliwe dla gdańszczan i mieszkańców Pomorza, pracowitych, solidnych, przestrzegających prawa i płacących podatki. To tylko pokazuje wściekłość i bezsilność PiS-u, że nie potrafi wygrywać tu wyborów samorządowych w uczciwej konkurencji.
W przyszłym roku, jesienią powinny odbyć się wybory samorządowe. Kolejne pytanie dotyczyło kluczowej kwestii kandydowania na urząd Prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz potwierdził, że zamierza się ubiegać o ponowny wybór. Tym razem nie chodzi mu o dokończenie unijnych projektów, ale o obronę demokracji.
Jestem gotowy kandydować. Kluczem do obronienia Gdańska i Pomorza przed pisowską kolonizacją jest współpraca wszystkich proeuropejskich i prodemokratycznych sił. Z tego obozu nie może być wielu kandydatów na prezydenta Gdańska. To powinna być osoba uzgodniona pomiędzy Nowoczesną, Platformą Obywatelską i innymi środowiskami, tak aby ludzie o przekonaniach prodemokratycznych mogli się zjednoczyć wobec toksycznego reżimu, który zatruwa nasz kraj, chce zmienić nasz styl życia i wprowadzić zasadę, że z Nowogrodzkiej będzie się decydowało, gdzie w Gdańsku postawić plac zabaw.
W Urzędzie Miejskim w Gdańsku i w podległych prezydentowi jednostkach trwają obecnie kontrole państwowych służb aż w kilkudziesięciu sprawach. Prezydent Miasta i jego współpracownicy przesłuchiwani są przez CBA. W opinii Pawła Adamowicz jest to elementem walki politycznej, służy zastraszaniu i wytworzeniu atmosfery niepewności. W wywiadzie są też pytania o relacje z Platformą Obywatelską i start w wyborach z poparciem tej partii lub z własnym komitetem wyborczym. Paweł Adamowicz odszedł z PO po tym, jak prokuratura postawiła mu zarzuty dotyczące oświadczeń majątkowych.
Nie wystartuję samodzielnie dlatego, że od dwóch lat nawołuję do stworzenia wspólnych list i wyłonienia wspólnych kandydatów na prezydenta miasta. Nie można dziś stawiać ambicji indywidualnych na pierwszym planie, tylko trzeba grać zespołowo. W tej drużynie gramy razem, nie tylko Adamowicz, ale również Bogdan Borusewicz, Agnieszka Pomaska, Sławomir Neumann, Mieczysław Struk, Jarosław Wałęsa, Jacek Bendykowski i wielu, wielu innych ludzi związanych z Platformą.
Pełny wywiad z prezydentem Pawłem Adamowiczem na wyborcza.pl