Park kulturowy - co wydarzyło się dotąd?
Wznowienie prac nad ustanowieniem Parku Kulturowego Główne Miasto (PKGM) w sercu Śródmieścia Gdańska ogłoszono w połowie maja br. Obecnie realizowane są konsultacje społeczne, które rozpoczęły się 1 września, wraz z badaniem ankietowym (zakończyło się 14 września). W drugiej połowie września odbyły się dwie tury spaceru badawczego po terenie planowanego Parku.
Obecnie trwa seria spotkań warsztatowych. Pierwsze, pt. “Estetyka Śródmieścia - jak chronić historyczny charakter przestrzeni?”, odbyło się 24 września w Wozowni Artyleryjskiej Hevelianum.
Drugie - 8 października, zatytułowane “Przestrzeń publiczna - muzycy, meleksy i nielegalny handel”, miało miejsce w Szkołach Ekonomiczno - Handlowych im. Macierzy Szkolnej przy ul. Seredyńskiego, a więc po zupełnie przeciwnej stronie Śródmieścia.
Także 8 października, rozpoczęły się zapisy na ostatnie spotkanie - 22 października pt. "Jak znaleźć równowagę - przedsiębiorcy wobec regulacji Parku Kulturowego” (można się zgłaszać do 15 października).
ZAPISY PROWADZONE SĄ na stronie PKGM
Nie zaczynamy od zera
Jak podkreślali organizatorzy konsultacji podczas spotkania w środę, 8 października, praca warsztatowa, nie zaczęła się “od czystej kartki”. Zaczynem spotkań (trwających każdorazowo trzy godziny dyskusji z udziałem moderatorów) są wyniki wspomnianych już badań ankietowych, w których głos zabrało ponad tysiąc osób. Dwa spacery badawcze po terenie planowanego Parku Kulturowego Główne Miasto to kolejne ważne spostrzeżenia na start.
Dlatego na początku zaprezentowano wnioski płynące z ankiet i spacerów dotyczące omawianych tego dnia tematów. Drugie spotkanie konsultacyjne poświęcono następującym zagadnieniom:
- muzyka uliczna,
- meleksy i transport turystyczny,
- nielegalny handel
- oraz uliczni promotorzy usług i działalność klubów erotycznych
Po prezentacji rozpoczęła się praca w czterech grupach tematycznych. W dwóch pracowali m. in. radni Miasta Gdańska - Maximilian Kieturakis i Przemysław Majewski, obaj zasiadają w Komisji Zagospodarowania Przestrzennego RMG.
Muzyka uliczna: tak, ale jak?
W kwestii muzyki ulicznej, ponad 70 proc. uczestników ankiety uznało, że takie występy są potrzebne, ale działalność grających w przestrzeni publicznej Parku powinna być regulowana pod względem głośności. Oceny uczestników spotkania w Ekonomiku były podobne, nie dyskutowano już więc o tym “czy”, ale “jak” dopuścić muzykę na ulicy, na przykład:
- wyznaczenie lokalizacji, w których muzycy mogą występować, a w których nie;
- wyznaczenie godzin, w których można grać, z wykluczeniem godzin nocnych i limitem długości występu
- wprowadzenie choćby minimalnych opłat za możliwość występu, które pozwoliłyby sformalizować obecność muzyków w przestrzeni publicznej; wydawaniem zgód powinien zarządzać Zespół ds. Parku Kulturowego Główne Miasto.
Handel. Nie zakazywać, lecz wyróżniać
Wokół tematu “ujarzmienia” nielegalnego handlu, czy też w ogóle ulicznego handlu, pojawiły się przede wszystkim postulat konieczności zapanowania nad jego intensywnością pod kątem swobody poruszania się (nie może tamować ruchu).
Zastanawiano się też, jak zadbać o jakość sprzedawanych towarów. Pojawił się pomysł, by zamiast ingerować w ofertę, promować tych przedsiębiorców, którzy sprzedają pamiątki rzeczywiście związane z Gdańskiem i dobrej jakości (rękodzieło, regionalna produkcja). Jak? Za pomocą znaku jakości / “gdańskości”. Taki znak mógłby skutkować dodatkowymi punktami w postępowaniach na wynajem przestrzeni publicznej na działalność handlową.
M jak meleks
Operatorzy meleksów licznie stawili się na spotkaniu. Przedyskutowano więc zagadnienie elektrycznych pojazdów turystycznych od A do Z i pojawiło się wiele propozycji, jak uregulować tę bujnie rozkwitłą w Śródmieściu działalność.
Warto podkreślić, że nieomal wszyscy, którzy stawili się na warsztaty, zgodzili się, że meleksy są potrzebne w obsłudze ruchu turystycznego i powinny zostać, a przedsiębiorcy parający się tym biznesem mówili, że jasne zasady i regulacje mogą ułatwić im organizację pracy i zaplanować działalność.
Przykładowe postulaty:
- wyznaczenie miejsc do legalnego parkowania pojazdów turystycznych,
- wyznaczenie stałych tras - takich, które omijałyby najbardziej wartościowe miejsca. Na trasach powinny być wyznaczone przystanki, na których pojazdy mógłyby się zatrzymać (na zdjęcia, na opowieść o pobliskim zabytku), nie tamując jednocześnie ruchu.
- ustalenie liczebności meleksów na Głównym Mieście i licencjonowanie przewoźników - w formie konkursu na określony czas, premiując firmy, które zatrudniają licencjonowanych przewodników po Gdańsku, ograniczając możliwość pracy tym, którzy przekraczają granice (np. dopuszczając picie alkoholu na pokładzie)
Promotorzy usług / klubu nocne
Z badań ankietowych wynika, że mieszkańcy nie chcą promotorów usług na ulicach. Na sali padały głosy, że nie chodzi o wszystkie osoby, które na ulicy zachęcają do wizyty w restauracji, czy skorzystania z jakiejś turystycznej usługi (choć jest ich zbyt wiele), lecz przede wszystkim o promotorów klubów nocnych, którzy bywają nachalni i agresywni wobec przechodniów.
Niektórzy przedsiębiorcy z kolei tłumaczyli, że ich lokale gastronomiczne zlokalizowane w bocznych uliczkach od razu mogą się zamknąć, jeśli nie będą mogli “w kulturalny sposób” zachęcać gości do przybycia.
Jeśli chodzi o same kluby nocne, mieszkańcy podkreślali, że ich nie chcą, ponieważ wokół takich miejsc zbiera się “nieciekawa klientela”, dochodzi do agresji, a nawet bójek. Uznano, że ten ważki dla Głównego Miasta problem wymaga szerszej dyskusji i jest dużym wyzwaniem.
Zastanawiano się, jak pogodzić interesy stron. Padały propozycje, by ograniczyć możliwość pracy promotora do granic ogródka lokalu, do którego zaprasza, a także, by promotorzy nosili odzież identyfikującą ich z firmami dla których pracują (nie będą wówczas anoniomowymi “zaczepiaczami”, a jednocześnie będą żywą reklamą danej działalności).
Krzysztof Ślebioda z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju, która przeprowadza proces konsultacji na zlecenie Miasta Gdańska zauważa, że dyskusja mieszkańców i przedsiębiorców, choć wciąż nie pozbawiona emocji, toczyła się tym razem bardziej w kierunku wspólnego poszukiwania rozwiązań: - Także ze strony przedsiębiorców nie brakowało głosów, że brak regulacji działalności i przesyt oferty może spowodować, że turyści przestaną odwiedzać Gdańsk, bo może się okazać, że nadmierna oferta przysłoni to, po co tu przyjechali - czyli wypoczynek w atrakcyjnym mieście. To bardzo cenna refleksja - że wszystko ma swoje granice.
Zapraszamy na ostatnie spotkanie konsultacyjne - 22 października.
