Halina Grzebinoga (z domu Sobczak) urodziła się 16 grudnia 1921 roku w Nieszawie, w województwie kujawsko-pomorskim, w rodzinie ziemiańskiej. Tam spędziła dzieciństwo i ukończyła szkołę podstawową. Była aktywną harcerką, jeździła na wyprawy rowerowe, spływy kajakowe, a zimą z zamiłowaniem uprawiała łyżwiarstwo na okolicznych zamarzniętych rzekach i jeziorach.
Świadectwo maturalne uzyskała w Łodzi jeszcze przed wybuchem II wojny światowej, a czas okupacji spędziła z rodziną i krewnymi na Kujawach. Po zakończeniu wojny odbyła kurs na urzędnika pocztowego, podjęła pracę w Urzędzie Pocztowym w Nieszawie, a następnie w Gdańsku, gdzie mieszka nieprzerwanie od ponad 70 lat.
W Gdańsku również poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Grzebinogę, który przyjechał z Małopolski, aby odbudowywać zniszczoną działaniami wojennymi infrastrukturę portową. Po ślubie zamieszkali w Nowym Porcie, przy ul. Krzywej 24. Doczekali się czwórki dzieci: trzech córek i syna oraz 7 wnucząt i 12 prawnucząt.
- Tato utrzymywał rodzinę pracując w Zarządzie Portu Gdańsk, a mama zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci, dbając o nasze zdrowie, wykształcenie i rozwój duchowy - mówi syn, Piotr Grodecki. - Pomimo wielu obowiązków domowych, mama zawsze jeszcze znajdowała czas na działalność w parafii kościoła pw. Św. Jadwigi w Nowym Porcie czy pomoc sąsiedzką osobom starszym i samotnym.
Z okazji okrągłych, setnych urodzin, w poniedziałek, 17 stycznia, seniorkę odwiedził zastępca prezydent Gdańska Piotr Borawski, który w imieniu prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz wręczył jubilatce list z gratulacjami, bukiet czerwonych róż i upominek.