Szalony cyrkowy musical w Miniaturze. Spodoba się młodszym, rozbawi dorosłych
Pałac Młodzieży w Gdańsku im. Obrońców Poczty Polskiej mieści się przy ulicy Ogarnej 56. Od września 1978 roku prowadzi cieszące się dużą popularnością zajęcia dodatkowe i warsztaty dla dzieci i młodzieży: artystyczne, naukowe i sportowe. Czas wolny można tu spędzić twórczo na rozwijaniu zdolności plastycznych, muzycznych i manualnych, które rozwijać można w licznych pracowniach, kierowanych przez pedagogów-pasjonatów.
Była pracownia motolotni, jest robotyki
Dawniej w Pałacu Młodzieży funkcjonowały pracownie modelarstwa lotniczego i balonów, motolotni, radiowa, tkactwa, lalkarstwa i tamburmajorek. Zastąpiły je popularniejsze współcześnie kierunki kształcenia, związane m.in. z rozwojem technologii - obecnie w Pałacu Młodzieży działa m.in. pracownia robotyki oraz pracownia grafiki komputerowej (obie powstały w wyniku przekształcenia dawnej pracowni informatycznej), pracownie gry na instrumentach, tańca, żeglarstwa, akrobatyki, judo, fotografii artystycznej, rysunku, ceramiki, krawiectwa czy szachów.
- Trzy lata temu przywróciliśmy pracownię majsterkowania, która cieszy się bardzo dużym powodzeniem - brakuje wolnych miejsc, co pokazuje zapotrzebowanie na prace manualne. Korzystają z niej głównie chłopcy w wieku 7-12 lat. Nieco ją unowocześniliśmy w stosunku do tego, co było kiedyś, i oprócz modeli np. latawców, teraz powstają tu modele z użyciem elektroniki, m.in. proste pojazdy i roboty. Nowe spotyka się więc ze starym, tradycyjnym - mówi Elżbieta Porowska, która od 2016 roku jest dyrektorem Pałacu Młodzieży w Gdańsku im. Obrońców Poczty Polskiej.
Tu chodził Skiba, Adamowicz, Kosycarz...
Za zachęcanie do odkrywania i wspieranie w rozwoju zainteresowań oraz uzdolnień dzieci i młodzieży w 2011 roku Pałac Młodzieży otrzymał tytuł „Miejsce Odkrywania Talentów”, nadany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. To ważne wyróżnienie, nadawane placówkom, które w istotny sposób przyczyniają się do twórczego kształcenia.
Ale już wiele lat wcześniej placówka udanie odkrywała talenty - do pracowni w Pałacu Młodzieży chodzili śp. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, aktor Filip Bobek, muzyk i satyryk Krzysztof Skiba, czy śp. fotoreporter dokumentujący życie Gdańska i Pomorza Maciej Kosycarz.
Wśród najświeższych absolwentów zajęć Pałacu Młodzieży jest Natalia Capelik-Muianga - wokalistka, która jako siedemnastolatka podbiła serca jurorów i widzów programu TVN „Mam Talent”, a obecnie rozwija karierę muzyczną.
- Znam wiele przypadków, kiedy młodzież podąża za pasjami, z którymi przygodę rozpoczęła w Pałacu Młodzieży, także i w dorosłym życiu. Nas uczestnicy pracowni tanecznych idą do szkół artystycznych w Poznaniu, występują na deskach teatru muzycznego; młodzież ucząca się w naszej pracowni rysunku i malarstwa kontynuuje naukę w Akademii Sztuk Pięknych. Nie wszystkie kariery udaje nam się śledzić, ale jest wśród naszych absolwentów sporo znanych osób - mówi dyrektor Elżbieta Porowska.
Pałac Młodzieży działa także w innych dzielnicach
Oprócz zajęć organizowanych w placówce przy ulicy Ogarnej 56, Pałac Młodzieży dysponuje obecnie 10. punktami dzielnicowymi - to pokłosie projektu rozpoczętego przez nową dyrektor w 2018 roku, żeby przybliżyć dzieciom i młodzieży z odległych dzielnic Gdańska dostęp do zajęć.
- Pałac Młodzieży jest jedyną placówką w Gdańsku, która oferuje niekomercyjne zajęcia, każdy może do nas przyjść i bezpłatnie skorzystać z oferty. Rodzice często do mnie dzwonią i pytają, czy w ich okolicy takie zajęcia również mogą być prowadzone. Niestety nie jesteśmy w stanie organizacyjnie tak bardzo się rozproszyć - dodaje dyrektor Pałacu Młodzieży.
Obecnie z zajęć Pałacu Młodzieży można korzystać w Centrum Aktywności Lokalnej (ul. Wadowicka 5), Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 (al. gen. Józefa Hallera 16/18), Szkole Podstawowej nr 6 (ul. Lawendowe Wzgórze 5), Szkole Podstawowej nr 7 (ul. majora Mieczysława Słabego 6), Szkole Podstawowej nr 27 (ul. Srebrniki 10), Szkole Podstawowej nr 60 (ul. Chłopska 64), Szkole Podstawowej nr 81 (ul. Michała Siedleckiego 14), Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 6 (ul. Głęboka 11) oraz w IX Liceum Ogólnokształcącym (ul. płk. Wilka-Krzyżanowskiego 8).
W punktach można się uczyć m.in. gry na instrumentach, śpiewu operowego, tańca estradowego i hip hop, szachów, majsterkowania, żeglarstwa, grafiki komputerowej, fotografii artystycznej czy sztuk plastycznych. Prowadzone są także zajęcia z rytmiki i umuzykalniania, które mogą stanowić świetny wstęp dla osób rozważających w przyszłości naukę na Akademii Muzycznej.
Ogromna popularność Pałacu Młodzieży
Pracownie Pałacu Młodzieży są dosłownie oblegane - z 44 pracowni tematycznych korzysta około 4 tysięcy uczestników, którzy uczą się w 374 grupach, które można porównać do klas szkolnych.
- Dzieci chcą do nas przychodzić. Myślę, że po pierwsze wynika to z tego, że staramy się podążać za ich potrzebami i prowadzić takie zajęcia, jakie są dla nich interesujące. Jesteśmy otwarci na stale dokonujące się zmiany w świecie - tłumaczy dyrektor Elżbieta Porowska. - Do tego zapewniamy wszechstronny rozwój talentów. Poza tym nasi nauczyciele to pasjonaci, którzy pomagają każdemu, kto do nas przyjdzie rozwinąć skrzydła.
Istotnym elementem nauki w Pałacu Młodzieży jest też możliwość współdziałania - podczas zajęć zawierane zostają nowe przyjaźnie, a przygotowywanie się do występów i wydarzeń, takich jak jubileusz 45-lecia instytucji, obchodzony w środę, 31 maja, w położonym obok Gdańskim Teatrze Szekspirowskim, daje dzieciom i młodzieży ważne poczucie wspólnoty.
- Widzimy, że to, że dzieciaki mogą ze sobą współpracować, jest dla nich ważne - dodaje dyrektor Porowska. - Przy okazji naszego jubileuszu, czy innych dużych przedsięwzięć - jubileusz 40-lecia zorganizowaliśmy w Ergo Arenie dla kilku tysięcy osób - angażują się nie tylko młodsi, ale i starsi, pracownicy, nauczyciele, rodzice. Cała społeczność pałacowa działa razem - to czyni ją wyjątkową.
Zobacz fotorelację z uroczystości jubileuszu 45-lecia Pałacu Młodzieży w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim:
O czym marzą młodzi ludzie? Przede wszystkim chcą być wysłuchani. RECENZJA „Klisz”