O chęci dialogu ze wszystkimi klubami zasiadającymi w Radzie Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz wspominała kilkukrotnie po swoim zaprzysiężeniu. O rozmowę z prezydent Gdańska apelował z kolei przewodniczący opozycji w RMG (klubu PiS - red.), Kacper Płażyński. Spotkanie, z przewodniczącymi wszystkich klubów, odbyło się w czwartek, 4 kwietnia, o godz. 15, w gdańskim magistracie. Trwało nieco ponad godzinę. Po jego zakończeniu odbył się krótki briefing prasowy.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła na wstępie, że rozmawiano o najważniejszych tematach, które będą wymagały współpracy z Radą Miasta Gdańska, jak i rządzącą obecnie w kraju partią Prawo i Sprawiedliwość.
- Każdy z przewodniczących opowiedział o sprawach najważniejszych dla nich, jak i dla klubów. Uważam, że to dobra formuła, jestem bardzo zadowolona z tego spotkania. Miało ono formę dialogu, rozmowy przy stole, wprawdzie nie okrągłym a owalnym. Jest to chyba ważne w tym roku - 30-lecia pierwszych, częściowo wolnych wyborów - podkreśliła prezydent Dulkiewicz.
W trakcie spotkania prezydent Gdańska przekazała przewodniczącym upominki. Do dwojga z nich trafiły pluszowe lwy gdańskie.
- Myślę, że mogę o tym powiedzieć, bo jesteśmy też trochę rodziną. Przewodnicząca WdG Beata Dunajewska została niedawno babcią, a przewodniczący KO Cezary Śpiewak-Dowbór - ojcem. Natomiast przewodniczący PiS Kacper Płażyński otrzymał ode mnie eseje Timothego Snydera "O tyranii". Wszystkim wręczyłam również logo obchodów 30-lecia częściowo wolnych wyborów zaprojektowane przez Jerzego Janiszewskiego - poinformowała prezydent Gdańska.
Podczas czwartkowych rozmów prezydent Dulkiewicz zaprezentowała zaproszonym gościom m.in. inwestycje, które obecnie są realizowane na terenie naszego miasta.
Przewodnicząca klubu WdG, Beata Dunajewska, skupiła się z kolei na tzw. miękkich projektach.
- Jako przewodnicząca Komisji Rodziny i Polityki Społecznej w RMG mówiłam o takich programach, jak wspieranie prokreacji, HPV, ale też o projektach związanych ze zdrowiem psychicznym, szczególnie w kontekście problemów dzieci i młodzieży, a także o problemie pieczy zastępczej - opowiadała podczas briefingu prasowego przewodnicząca Dunajewska. - Prosiłam też o wszechstronne podejście do dzielnic. Bardzo zależy mi na "pakietowaniu", czyli kompleksowym rozwiązywaniu problemów poszczególnych dzielnic, np. Nowego Portu czy Olszynki. Dużo mówiliśmy też o przejeździe bezkolizyjnym na Oruni, jak i podobnym problemie, który ma Olszynka. Było dużo merytorycznych rzeczy - dodała.
Beata Dunajewska podkreśliła też, że klubowi Wszystko Dla Gdańska zależy na realizacji całego programu, jaki przedstawiano w trakcie kampanii wyborczej.
- Ja natomiast, bardzo troszczę się o wspomniane już "sprawy miękkie", ponieważ uważam, że jest to inwestycja bezpośrednio w gdańszczanki i gdańszczan - przyznała.
Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, zaznaczył, że cieszy go taka formuła spotkań "kulturalnych, merytorycznych rozmów".
- Cieszy mnie też, że przybył na nie przewodniczący Kacper Płażyński, i tym razem, nie w atmosferze politycznych połajanek na sesji RMG, tylko przy merytorycznej dyskusji przedstawił sprawy, które są dla różnych osób ważne. Okazuje się, że kwestie, które opozycja w bardzo barwny sposób próbuje przedstawiać, są rozwiązywalne - zauważył na wstępie przewodniczący Śpiewak-Dowbór. - Zaprezentowałem pomysły i projekty, na których zależy klubowi Koalicji Obywatelskiej, które były elementem naszego programu wyborczego, i które chcemy realizować. Na bieżąco zgłaszamy je pani prezydent, panom wiceprezydentom, natomiast to, co dzisiaj przedstawiła nam Aleksandra Dulkiewicz, są to sprawy, które już się dzieją, procedują. Myślę, że podczas kolejnych spotkań będziemy mogli zobaczyć kolejne, "posuwające się do przodu" tematy - przede wszystkim program budowy nowych pływalni, przejazdy bezkolizyjne na Oruni, czy też takie kwestie jak uruchomienie połączenia dla pieszych i rowerzystów pomiędzy Nowym Portem a Westerplatte - dodał.
Przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, Kacper Płażyński, przedstawił z kolei pakiet "Wolności i Solidarności", który radni PiS zaprezentowali dzień wcześniej w trakcie konferencji prasowej.
- Ten pakiet spotkał się ze zrozumieniem ze strony pani prezydent. Zapowiedziała, że pochyli się nad naszymi propozycjami, rozważy je i w najbliższym czasie otrzymamy odpowiedź, w jakim zakresie mogłyby zostać wprowadzone w życie. Zobaczymy, jak będzie. Cieszę się, że doszło do tego spotkania. Myślę, że rozmawiać trzeba. Dajemy zawsze kredyt dla dobrej woli. Do tej pory różnie z tym bywało - stwierdził przewodniczący Płażyński. - Liczę na to, że pani prezydent odwiedzi nas kiedyś w Radzie Miasta Gdańska, bo zaprosiliśmy ją do nas w dniu jej inauguracji (na urząd Prezydenta Gdańska - dop.red.). Niestety, na to zaproszenie nie otrzymaliśmy odpowiedzi, natomiast zawsze, z przyjemnością, o sprawach gdańskich i ważnych dla gdańszczan, będziemy rozmawiać - dodał.
Przewodniczący Płażyński przyznał, że w czwartek "twardych ustaleń nie było". Była to natomiast okazja do przedstawienia najistotniejszych spraw z punktu widzenia klubu PiS, także w kontekście zbliżającej się rocznicy 4 czerwca (30-lecie częściowo wolnych wyborów- red.).
- Przedstawiłem nasz pakiet WiS i wskazałem, że tych uchwał będzie systematycznie więcej, bo chcielibyśmy bardzo, żeby te obchody, i cały Rok Wolności i Solidarności był czymś więcej niż tylko piękne hasła, żeby miał też wymiar praktyczny. Napomknąłem też odnośnie "strajku włoskiego", z którym mamy właśnie do czynienia w komunikacji zbiorowej w Gdańsku. Prezydent Grzelak wskazał, że nie odnotowano różnic w systemie Tristar, więc nie wiemy na ile pracownicy GAiT faktycznie podeszli do tego strajku. Sprawę tę jednak trzeba monitorować - zaznaczył przewodniczący klubu PiS.
W rozmowach uczestniczyli także pierwszy zastępca Prezydenta Gdańska, Piotr Grzelak, oraz Sekretarz Miasta, Danuta Janczarek.
- Myślę, że istotne jest to, aby ta kultura dzisiejszej rozmowy przeniosła się na kulturę realizacji projektów. Dlatego, że są projekty, które w naszym przekonaniu, nie mają barw politycznych, takie jak np. działania rewitalizacyjne w czterech obszarach rewitalizacyjnych (Biskupia Górka, Dolne Miasto, Nowy Port i Orunia - red.). Bardzo często wymaga to czasu - w sensie realizacji tych inwestycji i ich uzgadniania. Zależy nam na tym, aby również opozycja, tak jak dotychczas miało to miejsce, wspierała te inwestycje, starała się również lobbować w ministerstwach, jak i agendach rządowych, w celu ich uzgodnienia. Liczymy na to, że również w tej kadencji będzie to miało miejsce - nie ukrywał wiceprezydent Grzelak.
- I takie zapewnienie od przewodniczącego klubu PiS, Kacpra Płażyńskiego, otrzymaliśmy. Bo takich tematów, różnego rodzaju, które wymagają uzgodnień z agendami rządowymi, typu: tramwaj na trasie Gdańsk Południe-Wrzeszcz, bezkolizyjne przejazdy (przez tory kolejowe – red.) na Oruni czy projekty rewitalizacyjne, które muszą być uzgadniane z urzędem konserwatorskim, jest wiele – przypomniała prezydent Dulkiewicz.
Przewodniczący klubu PiS zaznaczył z kolei, że "zawsze lobbuje na rzecz Gdańska".
- Ale myślę, że najlepszym lobbingiem, w wykonaniu także władz Gdańska, będzie to, że przestaną one dość agresywnie atakować polski rząd. Wtedy na pewno będzie też łatwiej w różnych sprawach siąść do stołu i osiągnąć korzyści. Bez rozmowy, dialogu, nigdy niczego nie da się osiągnąć, a żeby móc dobrze rozmawiać trzeba się szanować i być wrażliwym na argumenty drugiej strony - ocenił Kacper Płażyński.
Takie spotkania, z udziałem prezydent i przewodniczących wszystkich klubów, mają odbywać się raz na pół roku.
